(MT) Śmieciuszki z sortowni: wszystkie mają domy :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie cze 21, 2009 20:00

krowy pojechały dziś rano do super Domu :)

czekamy na relację ;)

wątek można chyba w zasadzie uznać za zamknięty :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon cze 22, 2009 7:17

wszystkiego dobrego krówkom :D
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon cze 22, 2009 9:34

wszystkiego dobrego śmiecuszkowym domkom :mrgreen:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon cze 22, 2009 9:48

Wszystkiego dobrego!!!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 22, 2009 14:06 :)

Nie zamknięty bo tak jak obiecałem co jakiś czas będę wklejał nowe info dotyczące Krów:)


Otóż zaskoczyły nas od razu charaktery kotów:)

Odi... obserwator, myśliciel i myśliwy zarazem:)

Olo... typowy przytulak:) cały czas się łasi i domaga pieszczot:)

Na początku długo zapoznawały się ze swoim nowym mieszkaniem, które nadal jest tymczasowe ale już w niedzielę wyprowadzamy się w inne miejsce na dłużej:)

Kotki z początku nieufne, trzymające się razem ewentualnie mnie i Malwiny z czasem zaczęły nabierać odwagi i zwiedzały co raz większe części mieszkania:) Na szczęście czuły się bardzo bezpieczne w naszym pokoju więc jak tylko widziały "zagrożenie" w postaci współdomowników w innym pokoju to od razu uciekały do swojego bezpiecznego miejsca:)

Poza tymi krótkimi wypadami zajmowały się tylko trzema rzeczami:
1) sen
2) jedzenie
3) kuwetka

I tak cały dzień:) A nas nosiło żeby się zz nimi pobawić i poprzytulać. Później żałowaliśmy, że pozwoliliśmy im robić co chcą czyli spać bo kot jak to kot szaleje w nocy:) po czwartym ataku na moją głowę ze strony zarówno Odiego jak i Olego powiedziałem im, że mają pójść spać i trochę się wtedy uspokoiły a przynajmniej na tyle, żeby można było pospać:)

Rano już czuły się bardzo jak u siebie w domku, pewne siebie, usadowione w strategicznych miejscach:)

Także pierwszy dzień za nami:) My poznajemy Koty, Koty poznają nas:) więc myślę, że z każdym dniem będziemy się co raz lepiej dogadywać:)

kosmos

 
Posty: 5
Od: Wto cze 16, 2009 9:40

Post » Pon cze 22, 2009 18:17

Napisałam coś ale Olo też chciał i wykasował wszystko przez przypadek...
Słodkie kotuchy :D:D:D
Odi non stop zaczepia brata albo przychodzi go troszkę umyć :)
Olo jest troszkę spokojniejszy no i bardzo ciekawski (wszędzie wejdzie)
ale one są cieplutkieee.. :) i pachnące ;)

Malwina_M

 
Posty: 11
Od: Nie cze 14, 2009 20:06

Post » Pon cze 22, 2009 21:50

:) pozdrowienia od ich mlecznej mamy :)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 23, 2009 5:54

Malwina_M pisze:ale one są cieplutkieee.. :) i pachnące ;)

ale się śmiej! mi właśnie tego strasznie brakuje... tych cieplutkich i pachnących brzuszków do zacałowania (boszzz, i to piszę ja, osoba jak najdalsza od rozczulania się :roll: )
mam nadzieję, że godnie zastępujecie nas w tej czynności ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto cze 23, 2009 11:37

Uschi pisze:
Malwina_M pisze:ale one są cieplutkieee.. :) i pachnące ;)

ale się śmiej! mi właśnie tego strasznie brakuje... tych cieplutkich i pachnących brzuszków do zacałowania (boszzz, i to piszę ja, osoba jak najdalsza od rozczulania się :roll: )
mam nadzieję, że godnie zastępujecie nas w tej czynności ;)


Myślę, że obaj panowie nie narzekają na brak pieszczot całowań itp:)
Odi nawet zaczyna narzekać, że za często się z nim bawimy bo przecież on jest taki dorosły i samodzielny, że to aż wstyd pokazywać bratu, że domaga się pieszczot:)

kosmos

 
Posty: 5
Od: Wto cze 16, 2009 9:40

Post » Wto cze 23, 2009 11:37

Uschi pisze:
Malwina_M pisze:ale one są cieplutkieee.. :) i pachnące ;)

ale się śmiej! mi właśnie tego strasznie brakuje... tych cieplutkich i pachnących brzuszków do zacałowania (boszzz, i to piszę ja, osoba jak najdalsza od rozczulania się :roll: )
mam nadzieję, że godnie zastępujecie nas w tej czynności ;)


Myślę, że obaj panowie nie narzekają na brak pieszczot całowań itp:)
Odi nawet zaczyna narzekać, że za często się z nim bawimy bo przecież on jest taki dorosły i samodzielny, że to aż wstyd pokazywać bratu, że domaga się pieszczot:)

kosmos

 
Posty: 5
Od: Wto cze 16, 2009 9:40

Post » Wto cze 23, 2009 12:00

kosmos pisze:
Uschi pisze:
Malwina_M pisze:ale one są cieplutkieee.. :) i pachnące ;)

ale się śmiej! mi właśnie tego strasznie brakuje... tych cieplutkich i pachnących brzuszków do zacałowania (boszzz, i to piszę ja, osoba jak najdalsza od rozczulania się :roll: )
mam nadzieję, że godnie zastępujecie nas w tej czynności ;)


Myślę, że obaj panowie nie narzekają na brak pieszczot całowań itp:)
Odi nawet zaczyna narzekać, że za często się z nim bawimy bo przecież on jest taki dorosły i samodzielny, że to aż wstyd pokazywać bratu, że domaga się pieszczot:)

zupełnie nie rozumiem, jak można za często bawić się z kotem :roll:

(tamtym maluchom się nie udało :( )

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto cze 23, 2009 13:11

Uschi pisze:
(tamtym maluchom się nie udało :( )


Przykro mi... naprawdę [']

kosmos

 
Posty: 5
Od: Wto cze 16, 2009 9:40

Post » Wto cze 23, 2009 15:03

A właśnie ostatnio o nich pomyślałam..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości