Tymczasowe Niekochane II-czekają na domy

[Ewaa6]

melduję, że Leon i Bazylek coraz lepiej
panowie jedzą już suchą karmę. udało się ich przestawić na RC Babycat.
oprócz tego z wielką pasją podjadają karmę dorosłych kotów. Chętnie i ładnie bawią się, biegają już cały dzień z dorosłymi kotami.
Mniejszy jest bardziej ufny, nie ma problemów z wzięciem na ręce. Większy bardziej nieufny, ale nie jest już źle.
Panowie są kuwetkowi, dobrze jedzą i piją, uczą się typowych kocich zachowań. Nie mają problemów ze skakaniem i znajdowaniem się tam, gdzie chcą być.

[mika_xx]

a u mnie tez różnie tzn widać ze antybiotyk działa, mały przybiera na wadze, je kilka razy dziennie ale wciąż ma katar i zatklany nos. Do tego z nosa zaczyna mu leciec krew, chyba jak kicha, juz sama nie wiem a oczko caly czas zaczerwienione, spuchniete i zakleja sie co jakis czas. Nie wiem juz co jeszcze moge zrobic? nie kropie juz oka bo mial bardziej zaczerwieniona jak kropilam i kazal mi weterynarz jedynie je przemywac herbata.
Maly codziennie dostaje scanomune + conwalescence w proszku + taninal.
Do tego jego siostra ma tez lzawiace oczko i dostala wczoraj antybiotyk:/

nie wiem juz naprawde, zastanawiam sie czy nie kupic na allegro inhalatora paropwego i nie robci mu tych inhalacji, ale mucosolwanu w plynie nie moge nigdzie dostac, nie ma juz w hurtowniach:( mam tylko sol fizjologiczna ale to moze byc za malo:/

macie jakis pomysl?

[mar9]

dziewczyny, nie usuwajcie jeszcze ze stronki niekochanych Tajgerka bo domek się waha czy go nie oddać

[mika_xx]

a co im sie znowu nie podoba?

[mar9]

a co im sie znowu nie podoba?

wklejam z mojego wątku:
Nie jest dobrze cytuję:
"Tajger ma się dobrze ale kompletnie olewa Niunię. Czasami za nic pacnie ją łapą no i w ogóle nie reaguje na jej propozycje zabawy.
Tajgerek dużo je, bawi się z nami i przychodzi na pieszczoty ale z Niunią bawić się nie chce. Jutro wyślę pani zdjęcia ale jeżeli on do końca miesiąca jej nie zaakceptuje to na początku lipca go przywieziemy z powrotem bo to nie będzie miało sensu jeśli on jej nie polubi.
Pozdrawiam"

[Lidka]

a u mnie tez różnie tzn widać ze antybiotyk działa, mały przybiera na wadze, je kilka razy dziennie ale wciąż ma katar i zatklany nos. Do tego z nosa zaczyna mu leciec krew, chyba jak kicha, juz sama nie wiem a oczko caly czas zaczerwienione, spuchniete i zakleja sie co jakis czas. Nie wiem juz co jeszcze moge zrobic? nie kropie juz oka bo mial bardziej zaczerwieniona jak kropilam i kazal mi weterynarz jedynie je przemywac herbata.
Maly codziennie dostaje scanomune + conwalescence w proszku + taninal.
Do tego jego siostra ma tez lzawiace oczko i dostala wczoraj antybiotyk:/

nie wiem juz naprawde, zastanawiam sie czy nie kupic na allegro inhalatora paropwego i nie robci mu tych inhalacji, ale mucosolwanu w plynie nie moge nigdzie dostac, nie ma juz w hurtowniach:( mam tylko sol fizjologiczna ale to moze byc za malo:/

macie jakis pomysl?

Z inhalatorem to jest troche zabawy. Szeryf uczył sie go ponad 2 tygodnie. Do nosa dibry jest xylomethazolin. Jak kiedyś miałam takie smarkające maluchy to dawałam je do większego pudła i wkładałam garnek z zaparzonym majerankiem. Robi się taka komora fajna.
A oczy zakraplaj roztworem betadine. Warto kupic choć kosztuje ok 25 zł. Ale starcza na bardzo długo. Tylko trzeba kupic sól fizjologiczna w 5ml buteleczkach. 3-4 kropelki betadine do buteleczki i zawinąć w folię. Aktywne do momentu zmiany koloru. I trzeba zakrapiać kilka razy dziennie.

[mika_xx]

a to betadine nie podrazni oczka?

co do inhalacji to teraz robilam tak ze zagotowalam garnek z sola fizjologiczna i wkladam go do akwarium obroconego do gory dnem i malego tez pod to akwarium i tak ladnie siedzial w tej parze ale tak naprawde nie wiem czy to cos dalo, wolalabym taki maly inhalator parowy wlozyc pod to akwarium - to mogloby bardziej pomoc..
chyba kupie ten xylomethazolin dzis..

[mika_xx]

a co im sie znowu nie podoba?

wklejam z mojego wątku:
Nie jest dobrze cytuję:
"Tajger ma się dobrze ale kompletnie olewa Niunię. Czasami za nic pacnie ją łapą no i w ogóle nie reaguje na jej propozycje zabawy.
Tajgerek dużo je, bawi się z nami i przychodzi na pieszczoty ale z Niunią bawić się nie chce. Jutro wyślę pani zdjęcia ale jeżeli on do końca miesiąca jej nie zaakceptuje to na początku lipca go przywieziemy z powrotem bo to nie będzie miało sensu jeśli on jej nie polubi.
Pozdrawiam"

moze sie jeszcze polubia, przeciez koty nie zaakceptuja sie od razu, ludzie sa dziwni.

[Lidka]

a to betadine nie podrazni oczka?

co do inhalacji to teraz robilam tak ze zagotowalam garnek z sola fizjologiczna i wkladam go do akwarium obroconego do gory dnem i malego tez pod to akwarium i tak ladnie siedzial w tej parze ale tak naprawde nie wiem czy to cos dalo, wolalabym taki maly inhalator parowy wlozyc pod to akwarium - to mogloby bardziej pomoc..
chyba kupie ten xylomethazolin dzis..

Ja stosuje betadine juz od dawna. W ulotce jest napisane o tym jak postepowac kiedy dostanie sie do oka. Ale to co do oczu się uzywa to roztwór dość słaby. 5ml soli fizjologicznej + 3-4 krople betadine. I warto stosować to nim jeszcze się wejdzie z antybiotykiem. Czasami wystarcza. Poza tym nie ma tego rezimu jak przy antybiotyku. Polecałabym go wszystkim domom tymczasowym, bo czasem można uchronić się przed antybiotykiem.

Pod akwarium fajny pomysł:)) Spróbuj z majerankiem. A xylomethazolin dla dzieci też ładnie udrażnia. Inhalator jednak trochę buczy i syczy dlatego trudno jest od razu go używać. No chyba, że też zrobić komorę pod akwarium:) Tylko to nie jest para tylko bardzo rozdrobnione nebulizatorem kropeli wody. Jakbyś chciała mam mucosplvan do inhalacji, ale to raczej z maseczki.

[Mała1]

mika-a nie dasz rady dawac mu mucosolwanu w tabletkach?tez bardzo pomaga
takim małym 1/4( albo i ciut nawet mniej) dwa razy dziennie

krew czesto pojawia sie przy długotrwajacym katarze

marta-ja Puzon?

[tangerine1]

Puzon znakomicie
całkiem sie kolega oddziczył.
Kocha mnie miłoscia wielka i namietną
najbardziej w nocy, ciumka mnie i lize po całej twarzy .
Mruczy jak tylko do niego zagadam.

Niestety nie ma chyba szans, ze łapka sie naprawi.
Jest silniejszy i radzi sobie duzo lepiej.
Biega, bawi sie, ale jest niepełnosprawnym kociakiem i inaczej juz chyba nie bedzie.
Moim zdaniem on mial te łapke połamana w biodrze, sama sie pozrastała i niewiele da sie z tym zrobic
Mysle, ze powoli zaczne mu robic ogłoszenia i szukac domu.


Mika, biedna te Twoje zasmarkance
pomysł z akwarium znakomity, inhalacje naprawde pomagaja.
Mozesz do nich dodawac jakies olejki na katar, tylko nie wiem ktore sa odpowiednie dla kotów.

[mika_xx]

a to betadine nie podrazni oczka?

co do inhalacji to teraz robilam tak ze zagotowalam garnek z sola fizjologiczna i wkladam go do akwarium obroconego do gory dnem i malego tez pod to akwarium i tak ladnie siedzial w tej parze ale tak naprawde nie wiem czy to cos dalo, wolalabym taki maly inhalator parowy wlozyc pod to akwarium - to mogloby bardziej pomoc..
chyba kupie ten xylomethazolin dzis..

Ja stosuje betadine juz od dawna. W ulotce jest napisane o tym jak postepowac kiedy dostanie sie do oka. Ale to co do oczu się uzywa to roztwór dość słaby. 5ml soli fizjologicznej + 3-4 krople betadine. I warto stosować to nim jeszcze się wejdzie z antybiotykiem. Czasami wystarcza. Poza tym nie ma tego rezimu jak przy antybiotyku. Polecałabym go wszystkim domom tymczasowym, bo czasem można uchronić się przed antybiotykiem.

Pod akwarium fajny pomysł:)) Spróbuj z majerankiem. A xylomethazolin dla dzieci też ładnie udrażnia. Inhalator jednak trochę buczy i syczy dlatego trudno jest od razu go używać. No chyba, że też zrobić komorę pod akwarium:) Tylko to nie jest para tylko bardzo rozdrobnione nebulizatorem kropeli wody. Jakbyś chciała mam mucosplvan do inhalacji, ale to raczej z maseczki.

a ja mam jeszcze pytanie, co jesli te krople do nosa dostana sie kociakowi do oczu? bo na pewno malcowi nie jest latwo podac cos takiego..

[Lidka]

Nie miałam narazie takiego problemu. A trochę kropli już mamy za sobą.
Trzymam w ten sposób, że przytulam do siebie i podwijam bluzkę tak, żeby kieszeń się zrobliła. Wtedy kociak jest spokjniejszy, bo ma grunt pod nogami. Biorę główkę w lewą dłoń i szybciutko zakrapiam po jednej kropelce. Czasem powtarzam. Szeryfowi płucze teraz nos rozrobionym aloesem. Ale Szeryfowi można prawie wszystko zrobić.

[mika_xx]

a jak sie kotu nos plucze ?

[Lidka]

Zamiast 1-2 kropelek leje się do nosa znacznie więcej.
Szeryf czasem dostaje ok 1 ml, po czym kicha mocno i potem jest mu lżej oddychać.