Tymczasowe Niekochane II-czekają na domy

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie cze 14, 2009 20:10

Jak patrzę na forum, to zdania różne... jedni mówią faktycznie, że metronidazol ciężki, inni cuda wyprawiają, żeby kot łykał... No właśnie tangerine1, ja już nie mam serca patrzeć na tą bidę, ona się już boi wszystkiego i wszystkich! A metronidazol dostałyśmy od pani wetki, którą poleciłaś :roll: Bardzo nam się babeczka spodobała, bo widać, że logiczna i konkretna, ale forsuje ten metronidazol. Jedziemy tam jutro znowu zastrajkować :)

Nov@

 
Posty: 538
Od: Pon maja 11, 2009 8:13
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Nie cze 14, 2009 23:05

Astonek był w piatek znowu u weta :)
dostał znowu Biocan a ponieważ nie było pani Grażynki podrapał do krwi weta i nową panią doktor na stażu :twisted:

ale włoski zaczynają ładnie odrastać a skóra robi sie mięciutka :D
za dwa tygodnie znowu na zastrzyk :twisted:

Obrazek
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 15, 2009 6:31

Sliczny Astonek :D
i jaka z niego dzika bestia :twisted:

Pan Nadęty vel Puzon zgrywa nadzikszego z dzikich :roll:
Mieszka w malo sympatycznym miejscu- za kibelkowa rurą :roll:
Tlumacze mu, ze w reszcie mieszkania jest sympatyczniej, ale komentuje to syczeniem.
W nocy musiał jednak wyjsc spod rury, bo zniknał kurczak, a w kuwecie pojawiły sie siuski.
Dziwny jest.
Takie malce sa ciekawskie i wesołe, a ten z uporem maniaka siedzi pod rura i syczy :evil:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon cze 15, 2009 10:43

pieknieje Astonek-pozdrawiamy serdecznie :D

pouzupełniam fotki :wink:

Megan i Cleo
córki wolnozyjacej kici.
Na tymczasie u kody
Megan od
Cleo od 14 06

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Leon i Bazyli 189 / 09 ,,190 / 09
dwa chłopaki
na tymczasie u Ewaa06 od 12 06

Obrazek Obrazek

Puzon- 199 / 09
czyli inaczej Pan Nadety
szczepiony 12 06
na tymczasie u tangerine od 13 06

Obrazek Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 15, 2009 11:43

ehhh, piękne imię Puzon :D
Tangerine, on się podobnie zachowuje do Zuzka. On też tak siedział za łóżkiem i sykał i fukał i chciał być groźny, jak tylko się pod to łóżko zaglądało. Najlepiej zostaw go po prostu w spokoju - sam wyjdzie :wink: Widać ma chłopak potrzebę bycia niewidzialnym 8) . Teraz już doszedł do takiej wprawy, że i na Smoka potrafi fuknąć. Co prawda potem zwiewa, ale zawsze jest to jakiś postęp :twisted:
Martwi mnie trochę Kiercio. Katar wrócił, taki wodnisty. Daję mu betaglucan i gentamycynę zakraplam, ale efektów brak. Idę dziś do weta, zobaczymy co z tego wyniknie.

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 15, 2009 14:43

moony-kciuki za Kiera
pisz jak wrócisz od weta

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 15, 2009 16:13

hej
po kilkudniowej nieobecnosci juz przebrnelam przez kilka stron nowych wiesci, jak zawsze sa one ciekawsze nic niejedna ksiazka i ciesze sie bo w wiekszosci dobre
dziewczyny tworzycie tu piekne historie

Boenko pisz jak tylko bedziesz potrzebowala transportu czy innej pomocy

Ko_da, baaaardzo sie ciesze z adopcji blizniakow widac pisana im byla lekarska rodzinka :lol: :lol: :lol:
nie placz, pomysl gdzie mogloby im byc lepiej ;)
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Pon cze 15, 2009 16:33

Włąśnie wróciłam z Kierciem od weta. Niestety, antybiotyk trzeba było jednak podać. To jakiś o przedłużonym działaniu, więc dostał szpryckę dziś i w czwartek druga. Poza tym mam przynieść kał do badania, bo coś się brzusio nie podobało. Na szczęście Kier ma apetyt, co prawda przeszkadza mu zapchany nochalek, ale jakoś sobie radzi.

Koda kochana, jak ja Cię rozumiem. Ciężko jest, jak się oddaje kociaki, ale to już był najwyższy czas, bo coraz bardziej byś się przywiązywała. Tulę mocno!

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 15, 2009 18:17

Puzon-piękny młody gniewny :love: ma takie bystre spojrzenie.

Astonku-dobrze,że leczenie przynosi efekty :D

Kier-mocne kciuki za Twoje zdrówko :ok:

Dzisiaj Pyza sprowokowała łzy w moich oczach,łzy szczęścia.
Rano obserwowała mnie jak latam po mieszkaniu,aby wszystko przed wyjściem zabezpieczyć,pod drzwiami się ze mną pożegnała,a gdy przyszłam z pracy biegła jako jedyna aby się przywitać,zaczęła mruczeć,ocierać się o nogi,chodziła za mną jak piesek :1luvu:
Robię się miękka,wiem ale tak bardzo mnie ujęła za serce,dając mi dowód przywiązania i miłości :oops:
Aktualnie Pyzunia nie ma prężeń,jedyne co to nie potrafi zeskoczyć,wskoczyć a raczej ma przed tym wielki lęk.Gdy chce zejść z wersalki delikatnie zapłacze aby Ją postawić na ziemi,potem już drepta sama.
Aureliusz ok.
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Pon cze 15, 2009 18:20

Pan Nadęty, cudny! :1luvu:

Za domki :ok:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon cze 15, 2009 19:16

wszystkie sa przepiękne, tylko tych dobrych domków za malo dla tych naszych pięknotek... :roll:
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon cze 15, 2009 19:49

Puzon zaczyna mnie martwić :roll:
W socjalizacji nie robi zadnych postepów ( no chyba, ze postepem nazwiemy zmiane lokum spod kibalkowej rury w szczeline za kuwetą :roll: ). Zachowuje sia jak dzikus totalny.
Praktycznie sie nie rusza. Siedzi glupok za ta kuwetą.
Na szczescie je i ładnie sie załatwia.
Zaczynam sie martwic czy ten dziwaczny brzuch nie jest wynikiem jakiejs deformacji, wady budowy.
Dam mu jeszcze ze dwa dni, jesli nic sie nie zmieni trzeba pokazac malucha madremu wetowi.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon cze 15, 2009 19:52

halbina pisze:wszystkie sa przepiękne, tylko tych dobrych domków za malo dla tych naszych pięknotek... :roll:


Bo teraz morze maluchów :( Ale będą dobre domki!!!! :mrgreen:
Dużo ludzi chce dorosłego, ustkowanego kota :D

Puzonku, zaufaj i nie żartuj sobie!!
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon cze 15, 2009 20:39

kciuki za wszystkie chorowitki w domach.

Moony-pojawie sie jakos, zadzwonie najpierw.

tangerine jesli trzeba to trzeba,ze tak to podsumuję :wink:
Mam nadzieje,ze to jednak tylko robale, a socjalizuj go na siłe i juz.

Martwie sie tez iloscia kotów, na tymczasach juz mamy duzo kociaków bardzo.
Ale wiecie, nie ma tfu, tfu, tfu pp, więc trzeba ratować.
Jak przyjdzie bedzie przekapane

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 15, 2009 21:04

Tangerine, moze jednak pokazalabys go dr Schneiderowej?
naprawde polecam. coz, przyczyny chorob moga byc rozne. jak pokazuje przyklad malej Emi to roznie byc moze.
mam nadzieje, ze Puzon sie juz jakos poprawi

co do Leona i Bazyla. Leon to jest wiekszy kociak. jest rowniez bardziej nieufny. Miala dzis miejsce sytuacja, ktora przyprawila nas o zawal niemal. TZ uslyszal dziwny dzwiek w lazience. Pobiegl tam, okazalo sie, ze Leon wpadl do muszli klozetowej :strach:
wykorzystal moment, ze TZ zapomnial zamknac to miejsce, poslizgnal sie. Zdolal zamoczyc kawalek futra. TZ wzial go i wyplukal w cieplej wodzie, wysuszyl suszarka. W czasie kapieli maly Leon gniewnie parskal na TZ, nie docenial, ze dzieki niemu tylko ta niechciana kapiel zakonczyl tak szybko. Leon nie przychodzi do nas, ale np nie ma juz problemow z chodzeniem do miski jesli my jestesmy tez w lazience - a maluchy maja jedzenie i spanie w lazience. Leon apetyt ma swietny, syczy i parska o wiele mniej, wziety na rece jest nieco spokojniejszy.
Bazyl apetyt tez ma cudny. Z zaciekawieniem chodzi po mieszkaniu, probowal nawet wspinac sie na noge, nie posykuje juz.
Apetyty maja super. Wydalanie tez zreszta dziala, bo w kuwecie znajdujemy wielkie i dorodne slady trawienia pzrez maluchy.
Muszla klozetowa jest teraz trzy razy sprawdzama czy na pewno zamknieta, innych pulapek na ciekawskie koty nie ma.

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, ewar, Google [Bot] i 61 gości