Koty na Warszawskiej Woli! Potrzebna pomoc w sterylkach+ DT!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 05, 2009 13:37

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4515248#4515248

serotninka będzie miała za jakiś czas dostawę wędlin, moze warto sprawdzać jej watek? :P

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt cze 05, 2009 14:18

Never ,ale tu jest chyba większy problem w tym że nie ma kto karmic tych kotów :(
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Pt cze 05, 2009 14:20

Henia pisze:Never ,ale tu jest chyba większy problem w tym że nie ma kto karmic tych kotów :(


a, to przepraszam, nie czytałam całego wątku, wydawało mi się że potrzebne jest jedzenie :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt cze 05, 2009 15:11

Jedzenie też potrzebne :D
Ale tamto od serotoninki już rozdysponowane :(
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon cze 08, 2009 17:53

Będzie nowe za 2 tygodnie, trzeba tylko być czujnym :wink:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto cze 09, 2009 22:56

Nie musicie być czujni ;) Serotoninka sama zawiadomi Was o tym, że żarełko jest i dowiezie je w ramach swoich możliwości gdzie trzeba ;) Następna dostawa 19 czerwca.

Meggi powiedziała mi dzisiaj o kotach z Pustola. Właśnie przeczytałam wątek. Będę pomagać na ile będę mogła. Chociaż to wiaderko czy dwa raz na dwa tygodnie...

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Pt cze 12, 2009 20:55

serotoninka pisze:Nie musicie być czujni ;) Serotoninka sama zawiadomi Was o tym, że żarełko jest i dowiezie je w ramach swoich możliwości gdzie trzeba ;) Następna dostawa 19 czerwca.

Meggi powiedziała mi dzisiaj o kotach z Pustola. Właśnie przeczytałam wątek. Będę pomagać na ile będę mogła. Chociaż to wiaderko czy dwa raz na dwa tygodnie...


Olu bardzo Ci dziękuje. :D

Te biedaki nie maj szczescia do pomocy, dzis pani Wiesia dzwonila i opowiadala ,ze pokazuja sie coraz wieksze szkieletory z powyciaganymi cycuszakmi i znalazla kotka okropna biede bez przedniej nozki. Okropnie sie porusza.
Tylko lezy na trawie nie ma sily wskoczyc do piwnicy, co to bedzie jak pies pokaze sie w okolicy. Smutne to wszystko. :(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt cze 12, 2009 21:06 Re: Kocia tragedia na Warszawskiej Woli! ul. Sowińskiego :(

Anuk pisze:Koleżanka zaalarmowała mnie, że na ul. Sowińskiego (nieopodal zajezdni) są kociaki z KK (dwa krówki, jeden o trudnej do określenia maści - biało, beżowo rudy w prążki, podobno śliczny i o rzadkim ubarwieniu), na jej oko 2-3 miesiące. Ona nie może ich w tym momencie przygarnąć. Ja też nie :(
Wiem, że DT zawalone zupełnie kociakami... ale może ktoś może pomóc?
Poza tym są w tym rejonie kotki do sterylizacji - podsuwam pod uwagę dziewczyn, które łapią w Warszawie.
Jeśli ktoś może pomóc poproszę o PW, podam numer do koleżanki, która obiecała pomóc w łapaniu kociąt.


Anuk , moze kolezanka cos pomoze , choc przy odkarmieniu tych biedakow.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie cze 14, 2009 19:37

Tak jak napisałam meggi2 na PW, nie mam już z tą dziewczyną kontaktu. To koleżanka ze starej pracy, ja odeszłam stamtąd bardzo niedługo po założeniu tego wątku i kontakt się urwał... :(
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie cze 14, 2009 20:25

Straszne. Co z tym kotkiem bez łapki ? Gdzie on jest ? To jest świeża rana, czy dawny uraz ?

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 14, 2009 21:33

Anuk pisze: bardzo niedługo po założeniu tego wątku i kontakt się urwał... :(
Szkoda :(

Dzikers nic nie wiem na temat tej łapki, tylko wiem ze kocina nie ma przedniej łapki.
Kilka blokow dalej pani Wiesia odkryła około 30 kotów strasznie wygłodzonych -
kilka matek z małymi dziecmi i ciezarne kotki siedzace przy schodach czekajace na wyrzucenie przez lokatorów kawałka ochłapów.
Wszystkie okienka w tym roku zostały zamkniete. :cry:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie cze 14, 2009 21:49

Kilka bloków dalej od czego ? Może można podać dokładną lokalizację ? Może ktoś będzie mógł pomóc ?

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 14, 2009 22:37

Trzymam kciuki za Wasze działania. Jestem zaskoczony zawsze myślałem, że w Warszawie problem wolno zyjących kotów jest opanowany. Miasto od lat finansuje sterylki , karmianie kotów, a jak widzę pomimo tego problem wciąż się odzywa. Moim zdaniem dużo zależy od świadomości karmicieli, jeśli tylko się ograniczą do karmienia to jest to wielki BŁĄD skutkujący jak widać. Myślę, że teraz podstawą jest wyłapanie kotek ciężarnych i sterylki tych z nich, które się do tego kwalifikują. To zatrzyma rozwój problemu, a w drugim etapie można zająć się pozostałymi kocicami. Może pomoże Wam Biuro Ochrony Środowiska, poproście o pomoc lub o zainteresowanie sprawą, któreś z organizacji.
http://bip.warszawa.pl/Menu_podmiotowe/ ... efault.htm

miluś

 
Posty: 192
Od: Nie wrz 14, 2008 8:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 14, 2009 23:04

Koty znajduja sie na rogu ulicy Elekcyjnej i Batalionu Parasol.

Pani Wiesia mowila ,ze jak zyje 80 lat to takiego stada glodnych , wybiedzonych , malenkich wtulonych w matki , kocinow nie widziła.
Te kociny nie maja zadnego skrycia , tak stercza na dworze na zimnie i na deszczui czekaja na okrawki z okien.
Mieszkancy nie sa przychylni kotom, pani Wiesia wczoraj tego sama doświadczyła.
Bardzo prosimy osoby, które mieszkaja w tym rejonie o pomoc w tej kociej tragedii.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie cze 14, 2009 23:37

:!:
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 81 gości