Kredka, teraz Marcysia. Mieszka w Bytomiu z panną Fufu:)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 30, 2009 17:09

mrr pisze:"Brak mi słów na określenie tego co czuję !!!!!!
Ta sprawa powinna zostac ostro nagłośniona -przynajmniej na forum-nie wierzę w ani jedno słowo "tej osoby"-nie jest godna by nazywac ja "ta panią"-to co zrobiła skreśla ją całkowicie -precz!!!!! -na czarną listę z nią!!!!!"

kropkaXL, wiesz, że to, co robisz, to podżeganie do nienawiści? Świetnie Ci idzie... Umiesz jeszcze cokolwiek innego w wirtualnym świecie, czy tylko to?
Sorry, ale personalne wycieczki, to tego tak gwałtowne, osób niezaangażowanych osobiście w tę historię są wg mnie nadużyciem.


Mam nadzieję, że ten wątek wróci do Marcysi. Po cichu liczę na to, że jest już w swoim DT, jako młodsza koleżanka Fufu.

Wyobraź sobie ,że tak-robię tu wiele-nie tylko podrzucając watki-skoro nic o mnie nie wiesz-dlaczego tak o mnie piszesz???-i wybacz,ale nie jestem w stanie siedziec cicho,gdy ktoś sie tak zachowuje jak Agata!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob maja 30, 2009 17:58

anna57 pisze:Po przeczytaniu wątku wyrażę tylko swoje zdumienie :roll:

Bo, jeżeli Kamila, na co wszystko wskazuje, wysterylizowała kotkę, to dlaczego nie wypowie się w tej sprawie ten tajemniczy wet, który bocznym cięciem kastrował ją aborcyjnie :roll:
Nie rozumiem też, dlaczego napisanie w wątku, gdzie kot był ponownie sterylizowany jest taką straszną tajemnicą 8O

Ten wątek nadaje się na powieść fantastyczną.....


Wedlug mnie niestety na sterylizacje kotki nie wszystko wskazuje - zbieg okolicznosci, akurat w tym momencie Kamila zabrala ksiazeczke, nie ma mozliwosci weryfikacji, czy chodzi na pewno o sterylizacje akurat tej kotki, bardzo dziwna kwestia, dlaczego sterylizacja miala sie odbyc tak daleko od miejsca zamieszkania Kamili...

Anno, wydaje mi sie, ze gdybys sledzila watek, w ktorym po raz pierwszy pokazane bylo zdjecie Marcysi, wiedzialabys, dlaczego miejsce jest tajemnica. Mam dosc kolejnych pw, napisze to wiec ponownie.

Marcysia i kilka innych kotow zostala zabrana z pewnego przytuliska (zreszta spory kawalek od Katowic). Nie moge ujawnic o jakie miejsce chodzi, bo napisalam o tej instytucji prawde i jezeli ujawnie lokalizacje - nie bedzie juz mozliwosci wyciagniecia zadnego zwierzecia stamtad.
Mam nadzieje, ze moja motywacja jest juz jasna...

CatherineTheGreat - zaufanie jako wartosc ogolnoludzka jest czyms cennym i pieknym, ale troche ciezko jest mi je z siebie wykrzesac, gdy caly czas natykam sie na czyjes, fatalne dla kotow pomylki i zbiegi okolicznosci.

Proces adopcyjny nie trwa kilku godzin, jest to cos, co dzieje sie stopniowo i jest rozlozone w czasie. Mozna raz miec problem z wydrukowaniem umowy adopcyjnej, ale ponowienie tego samego bledu jest juz sporym niedbalstwem.
Ciekawa jestem, co dzieje sie z Penelopa, o ktorej Cameo kilka dni temu pisala, ze obawia sie, ze juz nie zyje. Kot zostal wydany bez umowy adopcyjnej.
Jezeli Marcysia jest Kredka - miala miejsce taka sama sytuacja, znow wydanie bez umowy adopcyjnej, a dom znow okazal sie tragicznym dla kota wyborem.

Przykro mi, ciezko mi wierzyc w tyle zbiegow okolicznosci. W to, ze ktos dobrze spelnia funkcje domu wyadoptowujacego, jezeli na tak malo adopcji conajmniej z 2 osobami zupelnie traci kontakt, jeden kot ginie, jeden zostaje przez fatalnie wybrany dom staly wyrzucony z samochodu, a kolejny - wbrew ostrzezeniom zostaje wydany do domu, do ktorego po prostu sie nie nadaje i odbierany w atmosferze osobistych przytykow i zlosliwosci ze strony Cameo.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob maja 30, 2009 18:40

Liwia, jeśli już musisz wiedzieć, byłam dzisiaj u Penelopy, czuje się bardzo świetnie, mam nawet fotki z nowego domku.

Jeśli już musisz mnie rozliczać z kotów które oddałam, to najpierw spójrz na swoje "statystyki", jestem ciekawa czy masz kontakt z wszystkimi ludźmi, którym oddałaś kota. No bo jak np. (przykładowo) osoba która oddała 30-40 kotów, ma mieć kontakt z każdym opiekunem. Ja udowodniłam że kot był wysterylizowany, teraz kolej na Ciebie, czy Kredka miała zrobione USG? możesz udowodnić tę ciążę? A to gdzie robiłam sterylkę to moja sprawa, może nie mam zaufania do tutejszych wetów.

Mam dość wiecznych przepychanek na tym forum, zamiast sączyć jad, poszukaj mojej Espi i Alusi, dobrych i odpowiedzialnych domków, skoro ja nie potrafię tego zrobić...
Ostatnio edytowano Sob maja 30, 2009 18:44 przez Cameo, łącznie edytowano 1 raz

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob maja 30, 2009 18:41

Myślę, że Kamila przedstawi nam po powrocie swoim wiarygodne wieści..
W każdym razie czekam na to :)

Tą sprawę należy wyjaśnić, czy to komuś się podoba, czy nie :roll:


Liwia, przeczytałam wszystkie wątki dotyczące tej sprawy.
Nigdy nie wypowiadam się na tematy, na które nic nie wiem.
Dlatego dopiero teraz piszę to, co o tym myślę.
Ostatnio edytowano Sob maja 30, 2009 18:44 przez anna57, łącznie edytowano 1 raz
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 30, 2009 18:43

anna57 pisze:Myślę, że Kamila przedstawi nam po powrocie swoim wiarygodne wieści..
W każdym razie czekam na to :)

Tą sprawę należy wyjaśnić, czy to komuś się podoba, czy nie :roll:


A co tu jest do udowodnienia?

Mam książeczkę z wpisem o sterylce i wyślę ją nowym opiekunom Kredki.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob maja 30, 2009 18:45

Cameo pisze:
anna57 pisze:Myślę, że Kamila przedstawi nam po powrocie swoim wiarygodne wieści..
W każdym razie czekam na to :)

Tą sprawę należy wyjaśnić, czy to komuś się podoba, czy nie :roll:


A co tu jest do udowodnienia?

Mam książeczkę z wpisem o sterylce i wyślę ją nowym opiekunom Kredki.

Kamila spokojnie.....wstaw zdjecie z pierwszej strony ksiazeczki i juz.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 30, 2009 18:46

Liwia....pytalam weta o boczna sterylke aborcyjna i powiedzial mi ze sie osobiscie nie spotkal z taka praktyka :? WIec moze Kredka nie byla jednak w ciazy...
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 30, 2009 18:57

Liwia, ale Twoja tajemnica obejmuje to sławetne schronisko, domyślam się nawet które, ale nie o to chodzi...

Chodzi o weta, który prawdopodobnie przyjmuje normalnie oprócz tego, że sterylizował tą kotkę tajemniczą, jego nazwisko i przychodnia chyba, chociaz na pw, nie powinny być tajemnicą :roll:

Tą sprawę można szybko wyjaśnić między wetami i tyle.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 30, 2009 18:58

Cameo pisze:Liwia, jeśli już musisz wiedzieć, byłam dzisiaj u Penelopy, czuje się bardzo świetnie, mam nawet fotki z nowego domku.


W takim razie naprawde sie ciesze, widze, ze dzis dzien odwiedzin - Penelopa w Katowicach, Agata chyba w Swietochlowicach.
Co nie zmienia faktu, ze kilka dni temu pisalas, ze kontaktu z domem nie ma od dluzszego czasu i sadzisz, ze Penelopa nie zyje.

Cameo pisze:Jeśli już musisz mnie rozliczać z kotów które oddałam, to najpierw spójrz na swoje "statystyki", jestem ciekawa czy masz kontakt z wszystkimi ludźmi, którym oddałaś kota. No bo jak np. (przykładowo) osoba która oddała 30-40 kotów, ma mieć kontakt z każdym opiekunem..


Daje Ci slowo, ze jest staly, regularny kontakt ze wszystkimi domami, do ktorych adopcje prowadzilam. Z jednymi czesty i prawie juz towarzyski, z innymi rzadszy, ale regularny, choc wchodzi w gre (dla mnie) spora liczba domow.

Cameo pisze:Ja udowodniłam że kot był wysterylizowany, teraz kolej na Ciebie, czy Kredka miała zrobione USG? możesz udowodnić tę ciążę?


Wedlug mnie niestety nie jest to udowodnione :( Jakims dowodem bylaby dla mnie cala ksiazeczka, z wpisem, data i pieczatka i oczywiscie opisem na poczatku o jakiego kota chodzi.
Kotka oczywiscie nie miala robionego usg, przeciez wiesz z jakiego rodzaju miejsca ja zabralam...
I powtorze tylko po raz n-ty - dlaczego moglabym klamac? Po co? I to w watku o trikolorce, gdy nikt jeszcze nie mial pojecia, ze Marcysia moze byc Kredka? Widzialam Marcysie po sterylizacji w tamtym miejscu.
Nie rozumiem naprawde jaki moglabym miec cel w klamstwie, piszac o kotach, dla ktorych szukam pomocy...

Cameo pisze:Mam dość wiecznych przepychanek na tym forum, zamiast sączyć jad, poszukaj mojej Espi i Alusi, dobrych i odpowiedzialnych domków, skoro ja nie potrafię tego zrobić...


Przykro mi bardzo, ze tak to odbierasz, bo nie jest moim zamiarem jakakolwiek zlosliwosc czy wylewanie jadu :( Martwi mnie po prostu kilka rzeczy. Zaczelo martwic, od kiedy tuz po alarmie z Penelopa, napisalas Kredce. I poklady jadu wobec Korciaczek i Olgi-Negry :(

Co do szukania domow - jezeli napiszesz opis, nad ktorym moglabym popracowac, wyslesz zdjecia i zwrocisz mi koszt promowanych ogloszen - chetnie to zrobie, jezeli oczywiscie zaufasz moim wyborom domow stalych.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob maja 30, 2009 19:03

anna57 pisze:Liwia, ale Twoja tajemnica obejmuje to sławetne schronisko, domyślam się nawet które, ale nie o to chodzi...

Chodzi o weta, który prawdopodobnie przyjmuje normalnie oprócz tego, że sterylizował tą kotkę tajemniczą, jego nazwisko i przychodnia chyba, chociaz na pw, nie powinny być tajemnicą :roll:

Tą sprawę można szybko wyjaśnić między wetami i tyle.


Przeciez jezeli bedzie znany wet, bedzie znane i miejsce.
Moj sprzeciw w kwestii ujawniania weta nie ma zadnego zwiazku z Kredka, a z dobrem innych zwierzat.

Wedlug mnie wszystko sie wyjasni w momencie, gdy weterynarz nowego domu Marcysi stwierdzi, czy ma ona za soba operacje, ktore miala miec Kredka.
I tak niestety nie zmieni to kwestii w jaki sposob przeprowadzona byla ta adopcja.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob maja 30, 2009 19:03

kropkaXL pisze:
mrr pisze:"Brak mi słów na określenie tego co czuję !!!!!!
Ta sprawa powinna zostac ostro nagłośniona -przynajmniej na forum-nie wierzę w ani jedno słowo "tej osoby"-nie jest godna by nazywac ja "ta panią"-to co zrobiła skreśla ją całkowicie -precz!!!!! -na czarną listę z nią!!!!!"

kropkaXL, wiesz, że to, co robisz, to podżeganie do nienawiści? Świetnie Ci idzie... Umiesz jeszcze cokolwiek innego w wirtualnym świecie, czy tylko to?
Sorry, ale personalne wycieczki, to tego tak gwałtowne, osób niezaangażowanych osobiście w tę historię są wg mnie nadużyciem.


Mam nadzieję, że ten wątek wróci do Marcysi. Po cichu liczę na to, że jest już w swoim DT, jako młodsza koleżanka Fufu.

Wyobraź sobie ,że tak-robię tu wiele-nie tylko podrzucając watki-skoro nic o mnie nie wiesz-dlaczego tak o mnie piszesz???-i wybacz,ale nie jestem w stanie siedziec cicho,gdy ktoś sie tak zachowuje jak Agata!!!


to nie jest tak, że Kropka nie jest zaangażowna, Kropka angażuje się mocno we wszystko co związane z tymczasami Cameo (ma swoje powody). Ja też :oops: i też pozwolę sobie zabrać głos (choć ponoć nie powinnam :roll:
Także uważam, że główny błąd popełniła Agata.
A Kamila robi bardzo dużo, dużo dobrego naprawdę.

Catherine - zgadzam się z Tobą całkowicie...

To na tyle, dziękuję, przepraszam i cieszę się, że kotinka jest w tym momencie bezpieczna - Fufu ukłony zasyłam :D
"Chciałem zreperować świat, a oto widzę, że sam jestem jednym z tych cholernych drani I świń..."
Obrazek

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 30, 2009 19:08

Liwia_ pisze:
anna57 pisze:Liwia, ale Twoja tajemnica obejmuje to sławetne schronisko, domyślam się nawet które, ale nie o to chodzi...

Chodzi o weta, który prawdopodobnie przyjmuje normalnie oprócz tego, że sterylizował tą kotkę tajemniczą, jego nazwisko i przychodnia chyba, chociaz na pw, nie powinny być tajemnicą :roll:

Tą sprawę można szybko wyjaśnić między wetami i tyle.


Przeciez jezeli bedzie znany wet, bedzie znane i miejsce.
Moj sprzeciw w kwestii ujawniania weta nie ma zadnego zwiazku z Kredka, a z dobrem innych zwierzat.

Wedlug mnie wszystko sie wyjasni w momencie, gdy weterynarz nowego domu Marcysi stwierdzi, czy ma ona za soba operacje, ktore miala miec Kredka.
I tak niestety nie zmieni to kwestii w jaki sposob przeprowadzona byla ta adopcja.


Wedlug mnie nie wszystko sie wyjasni. Wyjasni sie tylko tyle ze Cameo nie klamie i kotka miala sterylke. O sposobie przeprowadzenia adopcji juz napisalam.
Natomiast nie wyjasni sie jakim cudem wysterlizowana kotka zostala poddana sterylizacji aborcyjnej bocznym cieciem.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 30, 2009 19:08

Cameo pisze:Liwia, jeśli już musisz wiedzieć, byłam dzisiaj u Penelopy, czuje się bardzo świetnie, mam nawet fotki z nowego domku.

Jeśli już musisz mnie rozliczać z kotów które oddałam, to najpierw spójrz na swoje "statystyki", jestem ciekawa czy masz kontakt z wszystkimi ludźmi, którym oddałaś kota. No bo jak np. (przykładowo) osoba która oddała 30-40 kotów, ma mieć kontakt z każdym opiekunem. Ja udowodniłam że kot był wysterylizowany, teraz kolej na Ciebie, czy Kredka miała zrobione USG? możesz udowodnić tę ciążę? A to gdzie robiłam sterylkę to moja sprawa, może nie mam zaufania do tutejszych wetów.

Mam dość wiecznych przepychanek na tym forum, zamiast sączyć jad, poszukaj mojej Espi i Alusi, dobrych i odpowiedzialnych domków, skoro ja nie potrafię tego zrobić...



Skora ta kotka to Kredka, którą wyrzuciła/ zgubiła rzeczona Agata, to może ktoś faktycznie udowodnił nam że była w ciąży... :roll:


Bo musimy wierzyć na słowo, a skoro Kamila dostarczy dowodów sterylizacji, to kolej na drugą stronę sporu...



Chyba, że te kotki to klony, a Kredka gdzieś się poniewiera na dworze... :(


Agata na czarną listę dla mnie, chociażby dlatego, że kłamie :evil:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 30, 2009 19:27

aga9955 pisze:Wedlug mnie nie wszystko sie wyjasni. Wyjasni sie tylko tyle ze Cameo nie klamie i kotka miala sterylke. O sposobie przeprowadzenia adopcji juz napisalam.
Natomiast nie wyjasni sie jakim cudem wysterlizowana kotka zostala poddana sterylizacji aborcyjnej bocznym cieciem.czniem.


Albo, na przyklad - ze jednak sterylki nie bylo, czyli - albo mija sie z prawda Cameo, albo Marcysia nie jest Kredka.

Informacje o ciazy dostalam z miejsca, skad jest kotka. Uwazam, ze nie ma zadnego powodu, by ktos mial klamac, kotka po zabiegu byla na pewno, bo sama ja widzialam.


Chcialam jeszcze jedynie zwrocic uwage, na drobny fakt, ze w ksiazeczce data "dniowa" konczy sie na 0, wg tego watku Kredka byla ciachana 29 grudnia, to oczywiscie moze byc pomylka, ale zwrocilo to moja uwage, podobnie jak naprawde mocno oddalone miejsce sterylizacji.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob maja 30, 2009 19:47

Liwia_ pisze:
anna57 pisze:Liwia, ale Twoja tajemnica obejmuje to sławetne schronisko, domyślam się nawet które, ale nie o to chodzi...

Chodzi o weta, który prawdopodobnie przyjmuje normalnie oprócz tego, że sterylizował tą kotkę tajemniczą, jego nazwisko i przychodnia chyba, chociaz na pw, nie powinny być tajemnicą :roll:

Tą sprawę można szybko wyjaśnić między wetami i tyle.


Przeciez jezeli bedzie znany wet, bedzie znane i miejsce.
Moj sprzeciw w kwestii ujawniania weta nie ma zadnego zwiazku z Kredka, a z dobrem innych zwierzat.

Wedlug mnie wszystko sie wyjasni w momencie, gdy weterynarz nowego domu Marcysi stwierdzi, czy ma ona za soba operacje, ktore miala miec Kredka.
I tak niestety nie zmieni to kwestii w jaki sposob przeprowadzona byla ta adopcja.



Może nie zmieni kwestii adopcji, ale wyjaśni wiele innych spraw.
Czy kot miał za sobą sterylkę, czy nie, nie zawsze można wyjaśnić, bo czasami jest to niemożliwe, chyba o tym wiesz.
Dlatego wyjaśnienie tego, chociaż na pw, jest jedyną możliwą formą w takiej sytuacji.
Bocznym cięciem nie można wysterylizować kotki aborcyjnie, powinnaś o tym wiedzieć, więc już to jest dla mnie niewiarygodne.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 35 gości