Kredka, teraz Marcysia. Mieszka w Bytomiu z panną Fufu:)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 30, 2009 2:09

tereniu przeczytalam watek polecony i szczerze mowiac to nic co mialoby zle swiadczyc o Cameo nie znalazlam. Dom oddal kota i juz. Nie bardzo rozumiem przywolywania tej sytuacji. Kotka poszla do domu ktory ja oddal i ja szczerze mowiac raczej jestem zaskoczona oddaniem kota i pisaniem duza litera.

:roll: no chyba ze cos mi umknelo...pozno jest, ale nie widze zeby Cameo zachowala sie jakos nieodpowiednio w stosunku do Olgi i wykazala sie brakiem kultury. Jezeli nie doczytalam to sorka ale watek ma prawie 100 stron.

Swoja droga biedny kot.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 30, 2009 6:41

agatab1987 pisze:przepraszam cie Cameo ja cie nie chcialam denerwowac bo wiedzialam ze zalezalo Ci strasznie na Kredce....dlatego klamalam ze jest wszystko ok....ja w kuchni przy oknie mam daszek taki maly....cieplo bylo to mialam gore lufcik otwarty....balam sie ze mi ucieknie wiec dolu okna nigdy nie otwieralam....tym bardziej ze juz raz probowala uciec jak otwarlam drzwi z mieszkania...cale szczescie na dole drzwi byly zamkniete z klatki....wyszlam na chwile do slkepu....musiala wskoczyc na to uchylone okno i po tym daszku poszla na podworko....uciekla mi....nie wiem jak to sie stalo....ja sama to przezylam bo sie przyzwyczailam juz.....szukalam jej dlugo ale nikt jej u mnie nie widzial i nie umialam jej znalesc.....dlatego nie chcialam cie denerwowac:(:(:( przepraszam.....

Tak-Agata tak sie martwiła o Cameo,że kłamała do ostatniej chwili,szkoda,że tak nie martwiła się o tę biedną kocinę(nie umiałam jej znaleźć)
Skąd ta nagonka na Kamilę-jej winą jest tylko to,że nie podpisała umowy,winna jest Agata i tylko Agata!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob maja 30, 2009 7:45

Sory ze tu wogóle piszę jeszcze.....chce tylko powiedziec ze Kredka była wysterylizowana....jest wpis w książeczce...Cameo poproszę cię o adres by Ci ją wysłać...chyba ze odesłac na ten adres lecznicy z książeczki?

agatab1987

 
Posty: 13
Od: Śro mar 25, 2009 7:50

Post » Sob maja 30, 2009 7:49

Dobre i to!-a jednak miałam rację-Kamila nie kłamała!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob maja 30, 2009 8:50

Witam
Do tej pory nie zabierałysmy głosu ale robi sie dziwna sytuacja. Według mnie nikt nie robi nagonki na Panią Kamilę, mnie jak i wielu innych forumowiczów zastanawia cała sprawa... Wiec moja gorąca prosba, zamiast bic pianę i gdybac poczekajmy na konkrety. Pani terenia ma skontaktowac sie z Agatą i zobaczymy ksiązeczkę. Oprócz tego idziemy ok srody na sciagniecie szwów Marcysi i równiez poproszę lekarza zeby spojrzał na brzuszek czy był operowany( na moje oko nie był, przejrzałam dokładnie ale oczywiscie mogę sie mylic). Zeby nie było wątpliwosci to na pewno ten sam kot, przeanalizowałam każdy centymetr marcysi posiłkując sie zdjęciami robionymi przez Panią Kamilę... nie ma dwóch identycznych kotów o tak charakterystycznym umaszczeniu.

A z moich osobistych uwag to to jest wątek Marcysi więc nie rozumiem czemu zasmiecany jest wątek Espi( jak dla mnie było tam az za duzo utarczek słownych)... na pewno nie pomoze to temu kotu.

Uzbrujcie sie w odrobinę cierpliwosci, wszytko sie powinno wyjasnic :)
Obrazek

nowy_dom_fufu

 
Posty: 46
Od: Nie mar 15, 2009 21:39

Post » Sob maja 30, 2009 13:14

Więc tak rozmawiałam dziś z Panią Agatą - potwiedziła to co dziś zresztą napisała,że posiada książeczkę zdrowia i jest pieczatka weterynarza i wpis o sterylizacji - sterylizacja odbyła się w Kędzierzynie -Koźlu taki jest wpis. Jeśli Kamila prześle jej swój adres ona odeśle Kamili książeczkę .
Więc albo to nie jest Kredka, albo wysterylizowana kicia zaciążyła, albo kicia była drugi raz sterylizowana - a taki przypadek nie powinien raczej umknąć z pamięci wetowi :) Więc czekamy na książeczkę :lol:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 30, 2009 15:18

agatab1987

 
Posty: 13
Od: Śro mar 25, 2009 7:50

Post » Sob maja 30, 2009 15:27

agatab1987 pisze:http://img46.imageshack.us/img46/2440/img004j.jpg

Szczerze mówiąc nie potrafię tego przeczytać, może jakieś wprawne oko odczyta :) i przydałaby się strona z danymi kotki :) aby uwiarygodnić :)
i daty nie widać
Ostatnio edytowano Sob maja 30, 2009 15:37 przez terenia1, łącznie edytowano 1 raz

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 30, 2009 15:36

Kamila właśnie ode mnie wyszła....zabrała książeczkę kredki.....wiec nie mam jak juz wkleic pierwszej strony :(

agatab1987

 
Posty: 13
Od: Śro mar 25, 2009 7:50

Post » Sob maja 30, 2009 15:40

Skoro Kamila u Ciebie była nie trzeba było się fatygować ze skanowaniem, poczekalibyśmy :lol: no to mam nadzieję, że Kamila fajnie nam to pokaże :lol:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 30, 2009 15:44

Obrazek
a to zdjecie Kredki ktore ja kiedyś zrobiłam[/img]

agatab1987

 
Posty: 13
Od: Śro mar 25, 2009 7:50

Post » Sob maja 30, 2009 15:48

Obrazek

agatab1987

 
Posty: 13
Od: Śro mar 25, 2009 7:50

Post » Sob maja 30, 2009 16:07

tak sobie czytam powolutku, bo powolutku myślę i nasuwa mi się z tego czytania jedno pytanie: słynne zdanie, które rozpoczęło dyskusję: "SKĄD WY MACIE TEGO KOTA?"...
Kamila rozpoznała (cudem naprawdę jakowymś) na zdjęciu Kredkę, której to Kredki nie powinno być tam, bo była gdzie indziej... a jednak, narażając się na różne kwestie mało miłe czasem - zadała to pytanie. I po nitce, bardzo zawiłej nitce, doszła do kłębka. Z pomocą wielu życzliwych i mądrych ludzi z forum. I to, tak naprawdę powinno być przedmiotem dyskusji - to, czy Kredka została "zgubiona i odnaleziona" i dlaczego Kamila nic o tym fakcie nie wiedziała.
Cudem, bo tak należy nazwać to zdarzenie, wyszła na jaw historia nieprawdopodobna.
Piszemy tu wiele o dobru zwierząt, ale myslę, że nie powinniśmy zapominać o takich prostych zasadach jak wiara w uczciwość (Kamila miała prawo nie mieć drukarki i zaufać słowu honoru), lojalność, odpowiedzialność. Wartości czysto humanistyczne, a więc - ludzkie. To forum jest także dla ludzi, bo pozwala im wierzyć, że "ludzkość" nie jest słowem wymarłym. Dzięki ludziom, bowiem, a więc dzięki Wam jesteśmy w stanie pomagać zwierzętom.

przepraszam za przydługie exsposee.. :wink:

CatherineTheGreat

 
Posty: 4026
Od: Wto lis 25, 2008 9:58
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Sob maja 30, 2009 16:16

"Brak mi słów na określenie tego co czuję !!!!!!
Ta sprawa powinna zostac ostro nagłośniona -przynajmniej na forum-nie wierzę w ani jedno słowo "tej osoby"-nie jest godna by nazywac ja "ta panią"-to co zrobiła skreśla ją całkowicie -precz!!!!! -na czarną listę z nią!!!!!"

kropkaXL, wiesz, że to, co robisz, to podżeganie do nienawiści? Świetnie Ci idzie... Umiesz jeszcze cokolwiek innego w wirtualnym świecie, czy tylko to?
Sorry, ale personalne wycieczki, to tego tak gwałtowne, osób niezaangażowanych osobiście w tę historię są wg mnie nadużyciem.


Mam nadzieję, że ten wątek wróci do Marcysi. Po cichu liczę na to, że jest już w swoim DT, jako młodsza koleżanka Fufu.

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Sob maja 30, 2009 16:52

Po przeczytaniu wątku wyrażę tylko swoje zdumienie :roll:

Bo, jeżeli Kamila, na co wszystko wskazuje, wysterylizowała kotkę, to dlaczego nie wypowie się w tej sprawie ten tajemniczy wet, który bocznym cięciem kastrował ją aborcyjnie :roll:
Nie rozumiem też, dlaczego napisanie w wątku, gdzie kot był ponownie sterylizowany jest taką straszną tajemnicą 8O

Ten wątek nadaje się na powieść fantastyczną.....
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: misiulka, puszatek i 42 gości