Łódź - 167+240, PILNIE DT / DS, znów maluszki u Aga-lodge :(

[gosiaa]

kurde znowu miau wariuje - dubel

[gosiaa]

kurde znowu miau wariuje - dubel

[aga-lodge]

ja do RAPORTU:

- w poniedziałek sterylizacja NA WNIOSEK kotka z ropomaciczem, dałam jej na imie ROYAL

- SPARTANKI malutka i kocurek pojechali dziś do domków, jeszcze jedna Spartanka szuka domu

wiecie, te SPARTANKI to wyjatkowe kotki, mam porównanie teraz z kotkami piwnicznymi
piwniczne w liczbie 4 , juz tez poszczepione siedzą w moim pokoju a Spartankowe u siostry-w ich pokoju czyściutko a u mnie chlewik , piwniczne bawią się w "biegaj ile wlezie", Spratanki natomiast ładnie myszkami, piwniczne spią gdzie sie da nawet zasypiają w karmie w trakcie jedzenia, Spartanki ładnie na podusiach..., noramalnie jak inne gatunki

normalnie wymiatasz dziewczyno
gratuluje i trzymam kciuki za domki

[Ikotipies]

wiecie, te SPARTANKI to wyjatkowe kotki, mam porównanie teraz z kotkami piwnicznymi
piwniczne w liczbie 4 , juz tez poszczepione siedzą w moim pokoju a Spartankowe u siostry-w ich pokoju czyściutko a u mnie chlewik , piwniczne bawią się w "biegaj ile wlezie", Spratanki natomiast ładnie myszkami, piwniczne spią gdzie sie da nawet zasypiają w karmie w trakcie jedzenia, Spartanki ładnie na podusiach..., noramalnie jak inne gatunki

Bo to trochę tak jak dzieci "domowe" i dzieci z domu dziecka... Tak mi się narzuca skojarzenie.

[bordo]

po adopcji 2 Spartanków, ta co została jest smutna i nudzi się wiec pozwoliłam wszystkim małym zobaczyc sie , zapoznac......ale....
ta mała Spartanka co została samiutka to nie chce się bawic z piwnicznymi, prycha na nie choć są w tym samym wieku, nawet nie chce sikac do wspólnej z nimi kuwety , pierwszy raz coś takiego widze

myslałam ze czas zrobi swoje ale juz są razem od wtorku po południu i nic lepiej, Spartanka trzyma sie z moimi prywatnymi, a piwniczne bawią się same

[montes]

po adopcji 2 Spartanków, ta co została jest smutna i nudzi się wiec pozwoliłam wszystkim małym zobaczyc sie , zapoznac......ale....
ta mała Spartanka co została samiutka to nie chce się bawic z piwnicznymi, prycha na nie choć są w tym samym wieku, nawet nie chce sikac do wspólnej z nimi kuwety , pierwszy raz coś takiego widze

myslałam ze czas zrobi swoje ale juz są razem od wtorku po południu i nic lepiej, Spartanka trzyma sie z moimi prywatnymi, a piwniczne bawią się same

Moze piwniczne nie szczepione ? A Spartana chyba tak

[Ikotipies]

W końcu, jak by nie było, arystokratka
Co będzie się z podwórkowcami zadawać

[kalewala]

Kocurek ciachnięty we wtorek - śmieszna historia, w wolnej chwili opowiem:



I doczytam - sorki, nie mam teraz szans

Bordo

[kalewala]

I dzisiejsze poranne z Piotrkowskiej 223

jeszcze nie wiem co, raczej ona - już wiem, dziewczynka, nie ciężarna


ciężarówka

[kalewala]

2,5 godziny na Piotrkowskiej 223 - i nic, oprócz spotkania z karmicielką - mam nadzieję, że owocnego http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=93 ... c&start=45

Od 8-mej klatki stoją w piwnicy przy Zgierskiej czekając z utęsknieniem na ostatniego z czwórki tamtejszych piwniczniaków. Kciuki potrzebne bardzo - stworek jest mało współpracujący, płeć nieznana, więc lepiej, żeby się złapał.

[kalewala]

Na Zgierskiej klapa.
Trzy klatki czekały do 19tej, pożądany obiekt nie wlazł, złapały się i zostały wypuszczone dwa już ciachnięte.

Nie wiem, kiedy następne podejście, karmicielka się zniechęca, męczą ją te łapanki, przecież siedzi w nerwach przed tv piętro wyżej .

Wg niej to na pewno kocurek, ja tej pewności nie mam, na razie ma obserwować, czy za bardzo nie tyje - tyle wywalczyłam...

[kalewala]

Nie wiem, czy pisać to w wątku ogólnym, czy w swoim - w okolicy swojego domu mama widziała kota z koszmarnym ogonem...
Nie wiemy, czy ten kot pojwia się tam regularnie
Wczoraj zastawiłam łapki, stały cały dzień, oprócz Puffcia nic się nie złapało.
Martwię się o tego kota, chciałabym go złapać i zdążyć mu pomóc, nie wiadomo, co z tym ogonem..

[jolabuk5]

Jak kot nie przychodzi regularnie tylko się kręci po okolicy to strasznie trudno go złapać Trzymam kciuki, może się uda.

[kalewala]

Jolu, dzięki za kciuki, złapało się .

Duże, jasno-bure - teraz siedzi w kontenerku w samochodzie, a ja kombinuję, jak uciec z pracy i zawieźć do lecznicy.

Nie wiem, co to -
- w klatce siedziało spokojnie, do kontenerka przeszło w miarę grzecznie - nie miota się, nie syczy - dzikie / niedzikie?
- duże i raczej wypasione, gęba szeroka - kocur?
- aromatów nie roztacza - wielka kocica?`

Oprócz ogona i małych odklatkowych ranek na pysiu wygląda dobrze.
Ogon z 7-8cm normalnego, dalej otwarta rana i kompletnie sucha gałązka - czyli pewnie ogonek umarł już dawno, tylko ranka ciągle się odnawia.

[Dorota]

Kciuki!