W trakcie wizyty u weterynarza - odkamienianie zębów (skądinąd bardzo ok wykanane), usłyszałam przy odbiorze kociaka : "Tak w ogóle kot ma skłonność do zapalenia dziąseł( bo wirusowe, może powracać) i oczywiście ponownego narastania kamienia nazebnego, więc powinien zjadać specjalną karmę dla kotów z tendencją do odkładania kamienia, oczywiście nie powinna ta karma być tylko dodatkiem do jedzenia , ale jego jedynym pożywieniem....
Po kilku dalszych minutach ,tłumaczenie mojego zaskoczenia ( bo kot przyzwyczajony do różnorodnego jedzenia , bo jego koci poprzednik był niesamowitym łasuchem i trudno mi sobie wyobrazić przestawianie kota który je mięso(i różne inne rzeczy, oczywiście właściwe dla kotów itp.) tylko na karmę) , wet stwierdził ," A tak w zasadzie to jest kocur-kastrat, tak?...to powinien dostawać tylko karmę dla kastratów...
Wiem , że karmy , te dobre ,są przygotowywane specjalnie dla kotów(właściwe składniki, itp), ale jakby na to nie patrzeć jest to wysoko przetworzone jedzenie, a jako takie nie jest chyba jedynym odpowiednim?