Fredziolina pisze:Marcelibu pisze:Chyba się Hugciowi "rozleniwiły" jelita. Umówiłam się z panią doktor, że obserwujemy ilość kup, o ile Hugcio bedzie jednak skłonny coś zjadać. Jeśli będzie szło opornie - włączymy Gasprid ułatwiający perystaltykę (to samo, co bierze Femciowa Milusia).
Meonik za to ze dwa śniadania (jedno o godz. 5 rano, drugie najlepiej już około godz. 10) itd. Worek bez dna, czy co?![]()
Ja zbankrutuję przez niego.
Gaspridale po co
![]()
![]()
Nie lepiej wrzucić do michy Obesity, raz w tygodniu pastę bezo pet w pysio, 100 tysięcy misek z wodą i gość zmiękczony
Monika, zastanów się ile i jak długo wytrzyma mały organizm Hugcia![]()
Dopiero to zrozumiałam po śmierci Rudego![]()
Daj spokój, nie wariuj. gorliwością można kota zabić
Obesity dla Hugcia jest niejadalne. Od 3 dni podaję i nic. Wetka mówiła, że:
Obesity jest karmą najmniej smaczną, bo zawiera dużo błonnika i tego typu rzeczy, dlatego koty jej nie jedzą chętnie, a co dopiero kot, który w ogóle je słabo. Na razie Hugcio je to, co smakuje. Nie będę mu wciskać karmy, której nie chce.
Gasprid Milusia dostaje to stale i ma się bardzo dobrze. Będzie włączony dopiero jeśli się okaże, że jelita faktycznie stoją.
Na razie podawany jest Lakcid i Bezo-pet codziennie. I czekamy spokojnie na efekty
