Jestem z domkiem tymczasowym w kontakcie i staram się wrzucać tutaj informacje o Piwonii
Ogólnie wieści mam same dobre

No chyba, że dt nie chce mnie stresować i tylko takie mi podsyła
Ale nawet jak mniej piszę, to szczerze powiem, że jestem o Piwonię bardzo spokojna.. bo wiem, że ten dom tymczasowy to na prawdę super dom , w którym koteczka dojdzie do siebie w trymiga

:D:D
W ogóle to ostatnio opadła mi szczęka jak się dowiedziałam, że Piwonia waży 2,200... rany.. to takie piórko..
ciekawa też jestem jaka była dotychczasowa historia Piwonii..
gdzie żyła.. jaka była dla ludzi..
i czy ktoś jej w ogóle szuka..
szczerze.. mam nadzieję, że jej nigdy nie znajdzie..
A nowy stały dom Piwonii.. no ja mam nadzieję,że jak tylko się Piwonia wyleczy i jak tylko znajdziemy jej super dom, to ten dom stały zawita na forum i będzie wrzucał i zdjęcia i relacje i w ogóle
A dom...DOBRY dom.. to się na pewno znajdzie, bo to piękna i sympatyczna młoda koteczka..

Bankowo ktoś się zakocha

:):)