NASZA BANDA-nowe fotki str 35 :)

» Pt lut 06, 2004 12:43

We wtorek bedziemy po USG obu kotek. Narazie kuracja Keiko trwa żeby wyplukać kamienie, nie dopuścic do zatkania Keiko i do utworzenia nowych kamyczków. Wogóle doszłam do wniosku że jednak mam fajna p.wet :lol:

i wie co robi, bez paniki, spokojnie, po kolei, żeby kotów nie przeciążyć lekami.

» Pt lut 06, 2004 13:14

Dobry wet to podstawa! Trzymajcie sie cipelo i powodzenia :ok:

» Pt lut 06, 2004 13:24

Trzymam kciuki za kociaczki :ok:

» Pt lut 06, 2004 13:26

dobrze ze kociaki pod prefesjonalna sa opieka

» Nie lut 08, 2004 0:58

No masz z nimi, qrka,masz. Jak nie jedno to drugie. Ciągle tak sobie myślę o Keiko, jakie ona miała szczęście, że ma Ciebie, naprawdę. Co ona by w schronisku zrobiła?

» Nie lut 08, 2004 13:11

Trzymaj sie betix i walcz o ich zdrowie, moze nie odzywam sie duzo w tym watku, ale wiesz ze znam sprawe na biezaco. Bedzie dobrze, musi byc, bo Ty jestes najlepsza opiekunka jaka mogly miec Twoje koty :lol:

.

» Nie lut 08, 2004 14:30

Musi sie poprawic !!

» Nie lut 08, 2004 18:16

Dziękuję dziewczyny (i chłopaki?) takie mile slowa bardzo pomagaja w trudnych chwilach.
Napiszę jak bedziemy po USG, jakie wyniki i co dalej. Kotki na szczęście czuja sie dobrze. Keiko sika.

a lekarstw nie cierpi, chyba nie ma sie co dziwić prawda :lol:

» Nie lut 08, 2004 19:10

Cieszę się, że czują się dobrze

Leków to nikt nie lubi :evil:

Trzymajcie się, Betix, jestem z Tobą.

» Wto lut 10, 2004 16:15

Witam!!!

Tak wiec jetseśmy po Usg
Keiko byla ponoc bardzo grzeczna USG sprawialo jej przyjemnośc, wystawiala brzuchol i mruczala, pecherz OK ale nerki ma za male, nie wiadomo czy to wrodzone czy te zapalenie juz dlugo trwalo. No ale to pewnie jej nie minie

Biedactwo
Miya wszystko OK, jak sie kupki uregulują, a wetka liczy ze po gruntownym odrobaczeniu tak bedzie to mam sie na przyszlymiesiąc szykować na sterylkę, od razu oczywiście Aisha tez bo to jej siostra rówiesniczka

» Wto lut 10, 2004 16:18

UFFFF.

» Wto lut 10, 2004 16:22

Rysiu Ufff ale oprocz tych nerek, lepiej jakby byly normalne :lol:

Tak to chyba jest skazana na ciagle dolegliwości

No ale moglo byc gorzej, chyba :roll:

» Wto lut 10, 2004 16:34

Betix, z tymi nerkami da sie zyc :wink:

. HrupTak jakos sobie daje rade, a ma tez ich jakby mniej przez to uszkodzenie. Uszy do gory, sciskam Was serdecznie :lol:

.

» Wto lut 10, 2004 17:33

Betix, wytłumacz mi słowa "Keiko sika" ? (może przeoczyłam coś :oops:

to sorry) czy ona posikuje "po domu" ?
Biedna Keiko, jedna z moich ulubienic - powiedz jej, że ja też mam coś nie ten tego z nerkami :wink:

żeby się nie martwiła.

» Wto lut 10, 2004 17:40

Nelly pisze:Betix, wytłumacz mi słowa "Keiko sika" ? (może przeoczyłam coś to sorry) czy ona posikuje "po domu" ?
Biedna Keiko, jedna z moich ulubienic - powiedz jej, że ja też mam coś nie ten tego z nerkami żeby się nie martwiła.

Nelly z sikaniem jest wlasnie juz Ok jak bierze leki. Ona byla przytkana i wcale nie sikala albo tak po kropelce i z krwia ale zawsze do kuwetki, a teraz sika normalnie.
Dziekuje wam za wsparcie. Nelly biedactwo!

NASZA BANDA-nowe fotki str 35 :)

Kto przegląda forum