Niuska ostatnio pokazała swoje kolejne oblicze...jest strasznym lizusem
Przy zmianie opartunku lizała mnie po rekach jakby chciała mnie umyć
A potem stwierdziła, ze policzki tez mam brudne
To samo było jak na kolanach siedziała. Lizała mnie po rece i ugniatała łapkami.
Niusia jest bardzo biedna bo juz nie moze wytrzymac w tym kaftaniku ale jak któregos dnia została w samym opatrunku dodatkowo z wzmocnionym oplastrowaniem to po powrocie do domu nie było co zbierac z opatrunku bo Niusia stwierdziła, ze juz nie chce tego czegos na plecach i po prstu sie "rozebrała"
Ranka zmniejszyła się znów ale teraz im mniejsza tym wolniej się zmniejsza.
Juz sie cieszyłam, że widac koniec tych bandazy a tu wyglada na to, ze jeszcze troche...
Wieczorem o ile nie bedziemy łapać kotek do sterylek wstawie kolejne zdjecia Niusieczki
