Skopiowalam to co napisalam w Lechutkowym watku.
Bylismy u dwoch wetow. Dopiero zladowalam do domu Sad
Gdy zabieralam go z domu do weterynarza oddech mial w miare dobry, raczej plytki i przyspieszony, za to w lecznicy zestresowal sie na maxa i dostal dusznosci Crying or Very sad
Zrobilismy mu 2 zdjecia RTG i echo serca.
Serduszko ladne, miarowo bijace, bez powiekszonych komor, w normie. Pluca czyste bez naciekow, stanow zapalnych, oskrzela rowniez, tchawica niezapadnieta czyli jesli chodzi o uklad oddechowo-krazeniowy jest dobrze.
A kot dyszy Sad i ja nie wiem dlaczego Crying or Very sad
Po sterydzie, ktory dostal wczoraj i w nocy oddech jest spokojniejszy, bardziej miarowy.
Biochemia prawie w normie, mial podwyzszony mocznik do 178 dlatego przez dwa dni mial kroplowki, po ktorych poczul sie fatalnie Sad
Duzo siusia i duzo pije. Cukier 204.
Nie je Sad meczy go zlizywanie ze spodka, dyszy.
Ma zanik miesni Sad a jego organizm jest skrajnie wycienczony.
Co to moze byc? astma? Nie mam pomyslu tak jak i weci Sad
Napisalam do CoolCaty, czekam na odpowiedz, podpowiedz cokolwiek
Do inkubatora go nie oddam. Dostaje dusznosci przy karmieniu ze strzykawki, przenoszeniu... przy kazdej czynnosci, ktora go meczy lub irytuje. Jak go odstawie do lecznicy to nie wytrzyma tego.
Wet powiedzial, ze to moze byc depresja, silna depresja. Nikt nie ma pomyslu co mu jest
Tak bardzo boje sie o niego.