Sorki Cioteczki, że ostatnio zaniedbuję wątek, ale po prostu kompletnie nie mam czasu

.
Ale dziś muszę Wam napisać, co moje kochane maleństwo zrobiło

.
Po powrocie do domu, wyściskałam ją jak zwykle i poprosiłam o nosek

. A to śliczne maleńkie najpierw mnie parę razy dotknęło mokrym noseczkiem w nos, później polizało, a następnie zaczęło z lekka mi nadgryzać nos ząbeczkami, głaszcząc mnie przy tym łapeńką po policzku!

.
Myślałam, że ją po prostu schrupię!

.
Ona jest tak słodka i kochana, że tego nie da się opisać!

.
A tak poza tym, zaczęłam ją powolutku przyzwyczajać do sypialni. Może jak nie będzie czuła, że to miejsce zakazane dla niej, to przestanie mi obsikiwać łózko?

.
Jak otwieram drzwi do sypialni, nie zabraniam jej teraz wchodzić, tylko ją wpuszczam, ona chętnie penetruje teren, a ja cały czas staram się ją mieć na oku. Robię tak, by jej pobyt w sypialni był bardzo naturalny. Kładziemy się razem na łóżku, bawimy się, a potem razem wychodzimy i zamykam drzwi.
Może to przyniesie jakiś sensowny skutek?
