Ewaa6-cały czas mocne kciuki za Brunonka
tak Lidka-myslałam o Fatce

, no i faktycznie, ruszyły sterylki bezdomnych-trzeba dzwonic na brynów.
...a w schronisku....
oczywiscie pod górke, wrrrrrr
halbinka -mam nedzieje,że cie to nie przerazi, bo Elza dzis ciut pociagała nosem

, musiał od małej załapac.
mała juz zdrowiusia, kropelki do oczka dostaniesz, jakby co
a Elza dostała dzis betamox i mam dla niej jeszcze dwie porcje, na sobote i poniedziałek-dasz rade dac zastrzyk?
Pomyslałam tez zebyśmy fundnęły jej moze zylexis, tylko nie wiem jak sie to ma do karmienia?
Obie kicie sa sliczne i przesłodkie
Elza w tej chwili mizia sie jak niewiemco
a mała juz energiczna, juz jej głupotki w głowie
Kimi jz na kociarni-charakterna z niej nadal dziewczynka, zobaczymy jak bedzie za kilka dni.
Nie podobała mi sie dzis Beldonia cos-nie wiem,czy tez jej jakis katar nie bierze.
no i pamietacie-pisałam o kocurku, ktory wypadł z 7ego pietra
wrrrrrrrrrrrrr
nadal jest w schronisku, jego dom miał go odebrac na drugi dzien i kot nadal jest. Nic nie zjadł wczoraj
dom wyglada na to,ze nie najlepszy i mamy nadzieje,ze po niego nie przyjda i ze znajdziemy mu inny, lepszy dom.
tylko jedno mnie martwi, ona na lekach, antybiotyku-wiec niezaszczepiony.
a nie sadzę,żeby był szczepiony w swoim domu.
