tamten kot to była inna bajka, pękła mu żyła i nie szło dawać kroplówki, wyniki krwi były w normie, kał w normie, w dolnej granicy ale w normie. Zrobił się stan zapalny żyły, został podany antybiotyk i go zwalił z nóg, miał kregosłup w kształcie litery s, na końcu dostawał padaczki. Wystąpiała alergia na wszystko, zrobiłam test na białaczke był negatywny, na fiv mi nie starczyło pieniędzy, kot był cały obolały i w końcu umarł bo jelita nie wytrzymały:-( wydawało się, że wszystko w porządku, podawałam ogólnie przyjęte tu na forum środki przeczyszczające nic nie pomogło. Mleka nie podawałam:-( a może szkoda, może by to coś zmieniło:-(
Ale tu też znajdziesz dziure w całym... kot żył u mnie prawie dwa miesiące w tym czasie stan się pogarszał mimo "dobrych" wyników.
Mam nawet zdjęcia jak mu dawałqa kroplówki, ten wątek jest wyrwany z kontekstu!