Nasze białaczkowce - białaczka zakaźna to nie wyrok

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 22, 2009 12:42

Muśka miała dzisiaj trzeci test.
Wyszedł ujemny :D.
Interferonu nie odstawiamy. Za pół roku jeszcze raz testujemy i będziemy tez robić PCR.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18775
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie mar 22, 2009 12:59

ariel pisze:Muśka miała dzisiaj trzeci test.
Wyszedł ujemny :D.

:D :dance: :dance2: :dance: :dance2: :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40436
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie mar 22, 2009 12:59

Ariel gratuluje!!!!! :dance2: :dance2:

Cudowne, wieści!!! Za kolejny test i pcr! :ok: :ok: :ok:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie mar 22, 2009 13:05

Och,chciałabym ciągle czytać takie wspaniałe wiadomości!!!!!!!!
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie mar 22, 2009 14:08

Ariel, super :D :D :D

Mam jedną radę - trochę na wyrost, bo jeszcze pół roku będziecie dawać interferon, ale potem mogę zapomnieć.
Jak będziecie odstawiać interferon, nie róbcie tego gwałtownie, tylko stopniowo. Np. nie dając całe 7 dni, tylko rzadziej, zwiększając przerwę między seriami, zmniejszając dawkę. Ja się boję, że gwałtowne odstawienie zostawia kota bez wsparcia, a odstawianie stopniowe pozwala organizmowi powoli przyzwyczajać się do samodzielnego funkcjonowania.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 24, 2009 13:21

Ariel, bardzo się cieszę :ok:

Ja dzisiaj ciacham Pumka, a w najbliższych dniach wybieram się z Psotusiem na kontrolną morfologię. Zobaczymy, co i jak.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro mar 25, 2009 12:25

Aniu, Ariel, Woodpeck - czy miałyście kiedyś sytuację, że kociak kichał "na sucho", że tak powiem? Psotuś zaczął znowu pokichiwać - właśnie tak bardziej bez wydzieliny. Wybieram się w najbliższych dniach do weta, ale może któraś z Was miała takie doświadczenia?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro mar 25, 2009 12:58

Moje kichają na sucho, sporadycznie ale się zdarza.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40436
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro mar 25, 2009 13:06

A jak juz kichają, to długo to trwa? W sensie, że np. przez kilka dni?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro mar 25, 2009 13:37

Erin pisze:A jak juz kichają, to długo to trwa? W sensie, że np. przez kilka dni?

Parę razy i koniec. Jedynie Mietek kicha dłużej,1-2 dni i mu przechodzi, ale czasami kicha glutami, jak za długo na balkonie pobędzie.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40436
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro mar 25, 2009 13:48

U Psotusia poprzednio też nic nie było podejrzanego, ale pokichiwał.
Widocznie ma tak jak ja, że musi oczyszczać nosek, nawet jak nie jest przeziębiony.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon mar 30, 2009 12:46

Przede wszystkim,dziękuję za wątek i zamieszczone informacje.
Poczytałam i jestem na siebie wściekła,choć to delikatne określenie...
Podejrzewam że Forest może mieć białaczkę.I od tych badań należało zacząć...
Jesuuuuu jaka ja jestem wściekła na to że tak mało jeszcze wiem...
Legnica
 

Post » Pon mar 30, 2009 17:45

Legnica pisze:Przede wszystkim,dziękuję za wątek i zamieszczone informacje.
Poczytałam i jestem na siebie wściekła,choć to delikatne określenie...
Podejrzewam że Forest może mieć białaczkę.I od tych badań należało zacząć...
Jesuuuuu jaka ja jestem wściekła na to że tak mało jeszcze wiem...


Nie obwiniaj się, to nie jest takie oczywiste.
Ja też byłam w szoku, kiedy okazało się, że Psotuś, oprócz kichania, ma powiększone wszystkie węzły chłonne i to może być właśnie od tego paskudnego choróbska. Oczywiście każdego nowego kociaka nosiłam do weta, jeśli miały jakąś infekcję, izolowałam. Ale nigdy, żaden wet nie doradził mi robienia testów, aja też byłam zielona. Teraz już to wiem, ale wtedy nie wiedziałam. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi.

A na jakiej podstawie podejrzewasz, że Forest może to mieć?
Ma powiększone węzły, łapie co chwila jakąś infekcję, nie ma apetytu?
Mam nadzieję, że to jednak nie to :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro kwi 01, 2009 20:03

Witam w wątku. Nie mam w tej chwili czasu przekopywać cały, więc narazie pytanie na szybko:
Czy są tutaj wyleczone/zaleczone białaczkowce, które w momencie zdiagnozowania białaczki były już w słabiutkim stanie? (Tzn. nie było tak, że testy wskazały białaczkę, ale ogólny stan kota był prawie dobry).
O białaczkę jest podejrzana moja Myszka, poza tym Charliś i Radzio mają też podejrzanie wysokie, odporne na leczenie leukocyty. ale o ile te dwa ostatnie czują się dobrze, są zaokrąglone, mają apetyt, to Myszka gwałtownie schudła, nie ma apetytu (z tym, że towarzyszy jej także depresja), ma powiększone wewnętrzne węzły chłonne tzw. kreskowe (wyszło na USG). W tej chwili krew jest wysłana do Laboclinu (wet im bardziej ufa niż testom paskowym). Więc póki co pewności nie ma, ale wet mówi, że jest to wysoce prawdopodobne.
No i tu właśnie moje pytanie - wet mi powiedział, że o ile białaczkę się wykryje wcześnie, testy jakby profilaktyczne, to jest duża szansa jeśli nie na wyleczenie, to na zaleczenie, natomiast gdy stan jest taki jak u Myszki, to szanse są małe :( Więc moje pytanie - czy w ogóle takie wypadki mieliście?
Gdy przygarniałam pierwszych kilka kotów, o białaczce nawet nie wiedziałam. Gdy stado rozrosło się, to cena tylu testów nie jako mnie przerosła, tym bardziej, że powinno się wykonać kilka. Teraz za późno na gdybanie. Np. Myszka mogła być nosicielem od dawna.
Tak czy inaczej - jakie są szanse.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 01, 2009 20:19

Mój pierwszy białaczkowiec - Płaczuś był znaleziony jako dorosły kot, w fatalnym stanie. Dorosły kocur ważył 2 kg. Miał nieustającą biegunkę (taką, na którą nie pomagały naprawde żadne leki, wypróbowałam chyba wszystko, a zkota sie po prostu lało, nie kontrolował tego) i ogromne ilości robali. W ciągu 3 m-cy był odrobaczany 8 razy i mimo tego nie udało nam się wszystkiego pozbyć do samego końca.

Płaczuś odszedł z powodu wycieńczenia organizmu, mimo ciągłej wali, codziennych kroplówek, wizyt u weta, mnóstwa leków.

Weci powiedzieli, ze znalazłam go po prostu za późno i na jego śmierć złożyły się w równym stopniu białaczka i koszmarne ilości robali.

Melka- najpierw test negatywny, szczepienie, po ok. 2 m-cach nagłe ostre krwotoczne zapalenie jelit, 2 tygodnie b.intensywnego leczenia, po 2 dniach przerwy, bez leków, powtórka z rozrywki. Test pozytywny.
Przeszła też ostre zapalenie górnych dróg oddechowych, w ciągu kilku godzin od pierwszego kichnięcia tchawica spuchnięta tak, ze kot się dusił. Kilka dni na zasadzie: jeżeli dożyje do rana....

Obecnie jest po 2 seriach Virbagenu, masie innych leków (2 serie zylexisu, tfx, neupogen i masa innych) i jest stabilna. Tzn. je, bawi się, szaleje, jak normalny kot. Ma ok. 10-11 m-cy.

U niej problemem są zbyt niskie leukocyty, strasznie niskie. Z tym ciągle walczymy. Glusiek też ma z tym problem, ale on generalnie jest bezobjawowym białaczkowcem, tylko niskie leukocyty.

Mela zdecydowanie została zaleczona, wyciągnięta przynajmniej 2 razy z bardzo cieżkiego stanu w ciągu ok. 2-3 m-cy, raz z krytycznego właściwe.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 174 gości