Dama, łachudra, słodziak i... mruczące potwory. cz. 4

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto mar 24, 2009 18:14

Tosza pisze:
kinga w. pisze:Spytam serio i bez uszczypliwości tudzież ironii... Co ma upadek ze schodów do rodowodu? Dziewczyny piszą że nawet jak kocia jest "wadliwa" to rodowód się należy jak psu buda... Teraz to nie kumam. Swoją drogą o to karmienie z reki to tam poszedł zdrowy dym.

Sama bym chciała wiedzieć :(
Opcje są dwie-jedna, że szkoda było zachodu, bo kot był zepsuty i wiadomo, że się nie sprzeda i druga, że tak naprawdę z różnych innych względów wyrobienie rodowodu nie było możliwe, a potrzebne była jakieś wyjaśnienie.
Na dodatek wydałam na nierodowodowego persa sporo kasy -i to forumowej :wink:
Tosza w nastroju prowokatorskim, panosząca się w nieswoim wątku :)

To mi się akurat podoba - nie wiem czemu małym druczkiem. :twisted:
Podobno jak kot rasowy to rodowód się należy więc absolutnie nie rozumiem "innych względów"... Może faktycznie kwestia braku motywacji bo kot i tak "byle jaki".
NIe wiem... Dla mnie rodowód to dodatek mało istotny do zwierzaka. To tak jakbym oceniała ludzi tylko po tym czy mają przed nazwiskiem hr. lub przynajmniej von... Kot, jak już jest, to jest tylko i aż kotem i rybka mi czy do niego jest papier.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 24, 2009 18:25

kinga w. pisze:To mi się akurat podoba - nie wiem czemu małym druczkiem. :twisted:
Podobno jak kot rasowy to rodowód się należy więc absolutnie nie rozumiem "innych względów"... Może faktycznie kwestia braku motywacji bo kot i tak "byle jaki".
NIe wiem... Dla mnie rodowód to dodatek mało istotny do zwierzaka. To tak jakbym oceniała ludzi tylko po tym czy mają przed nazwiskiem hr. lub przynajmniej von... Kot, jak już jest, to jest tylko i aż kotem i rybka mi czy do niego jest papier.


Kinga, jeśli koci rodzice są hodowlani i kota ma tyle miotów ile jej wolno miec to kociak powinien miec rodowod
ale jesli ktos kreci na boku czyli
jeden miot z rodowodem a drugi nie i sza zeby sie klub nie dowiedzial....
To się wciska klientowi ze ostatni z miotu, ze papier się nie nalezal, ze ma jakis defekt ...

Moja mama miala faze na psa konkretnej rasy.zadzwonila do hodowli i dowiedziala sie ze z rodowodem tyle a bez rodowodu pol z tego.

no i moja mama sobie uzbdurala ze to papier taki drogi.
a to nie o to chodzi
nie nie nie
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 24, 2009 18:29

Że papier nie kosztuje dużo to już wiem, ale że hodowcy takie jaja robią... To zakrawa na pseudo przecież. Przepisy nie są dla zabawy tylko żeby nadmierną eksploatacją nie obciążać zarówno kotki jak i małych nie narażać na niedobory... Niezłe...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 24, 2009 18:32

Na pseudohodowców nie ma rady,póki będą nabywcy. :roll:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto mar 24, 2009 18:34

kalair pisze:Na pseudohodowców nie ma rady,póki będą nabywcy. :roll:
Wiem... Ale robić pseudo w normalnej hodowli... Niby powinni być normalni, myślący, kochający zwierzęta ludzie...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 24, 2009 18:53

kinga w. pisze:
kalair pisze:Na pseudohodowców nie ma rady,póki będą nabywcy. :roll:
Wiem... Ale robić pseudo w normalnej hodowli... Niby powinni być normalni, myślący, kochający zwierzęta ludzie...

Oni myślą, na swoją korzyść.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto mar 24, 2009 20:03

"...Ludzie myślący portfelem..."
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 24, 2009 20:08

Jakiiiiiii maaaasz ładny podpis Kinga Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Wto mar 24, 2009 20:09

Dziękuję w imieniu modeli i Autorki! :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 24, 2009 20:11

Kinga,nie wolno nie wolno nie wolno zaniedbywać własnego wątku! Bo będę tuptać! :evil:

:lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto mar 24, 2009 20:14

O glebę i wrzeszczeć "JA CHCĘ!!" :regulamin:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 24, 2009 20:41

:lol: :lol: :lol:
Ale to rzeczywiście poważna sprawa.Tylko niepoważna dziewczyna...Chyba dyslektyczka.. :roll:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto mar 24, 2009 20:49

Może być dysleksja, ale... Dysleksję się wyprowadza terapią - nawet jak nie do końca, to w dużym stopniu uczy się kontroli. Akurat mam to w domu. Poza tym pisząc post masz podkreślenia błędów. To można poprawić jeśli tylko chcesz.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 24, 2009 20:54

kalair pisze::lol: :lol: :lol:
Ale to rzeczywiście poważna sprawa.Tylko niepoważna dziewczyna...Chyba dyslektyczka.. :roll:
dyslektycy maja zazwyczaj stwierdzona dysleksję, więc są jej świadomi. W tzw, odczuciu społecznym nie jest to cos, czego należy się wstydzić. Osoba dotknięta dysleksją w stopniu, który niejednokrotnie całkowicie uniemożliwia komunikację, powinnam moim zdaniem, wchodząc na forum dyskusyjne, uprzedzić, że ma "jakieś" problemy z pisaniem(nawet bez szczegółów). Odbiór wtedy byłby całkiem inny. Zaczynam jednak brać pod uwage opcję, że ona może nie zdawać sobie sprawy ze swoich ograniczeń. :( I wtedy przestaje byc zabawnie :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 24, 2009 20:55

kinga w. pisze:Może być dysleksja, ale... Dysleksję się wyprowadza terapią - nawet jak nie do końca, to w dużym stopniu uczy się kontroli. Akurat mam to w domu. Poza tym pisząc post masz podkreślenia błędów. To można poprawić jeśli tylko chcesz.

DWA razy jej pisałam o poprawieniu błędu w tytule..Zacytowałam siebie i Toszę..Grochem..Spróbuj Ty jeszcze nasza cytować.. :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, EwaMag, ewar i 11 gości