» Czw mar 19, 2009 15:07
To świetnie:)Ja bym go wzięła do siebie gdybym już mieszkała sama a to dopiero za 2-3 miesiące będzie...Wtedy mamie zostały by persiątka a ja miałabym kotkę europejkę Siszkę i jego,ale niestety nie wiem kiedy się wyprowadzę.
P.S swietnie,ze sie tam dogadujesz,mi chodziło nie o to,że są niemili ale jakoś tak...kiedyś w szkole robiłąm nawet akcje charytatywne na rzecz tego schronu ale miałam też kilka niemiłych doświadczeń np.znalazłam kiedyś pod samym schroniskiem wychudzonego kota ze szwami po sterylce w upał,powiedzieli,że go wezmą(z łaską)ale mam go sama tam wnieść bo nie mają transportera(a jakoś co miesiąc niemiecka fundacja przywozi im ich pełno).Kotek bał się szczekania i strasznie mnie drapał a Pan który miał rękawice i pewnie transportery również nie chciał mi pomóc...
Ostatnio edytowano Czw mar 19, 2009 15:47 przez
Shishka, łącznie edytowano 1 raz
Rozpaczliwie szukam jednookiego,pręguska-Koksika...