Anna_33 pisze:Georg-inia, myslalam raczej zeby zrobic co sie da jak najszybciej, zabrac jak najwiecej ...a chwile pozniej ruszyc z pomoca dla tych ktore zostana..
Bo przeciez zostana i przybeda nowe. Zarzad tez probuje zmienic tam pewne rzeczy, juz maja wieksza mozliwosc dzialania i decydowania. A w planach maja osiagnac decyzyjnosc calkowita.
wydaje mi się, że nawet zabranie jak największej liczby kotów w tej chwili to też wyjście połowiczne

Tak naprawdę powinno się je przede wszystkim wysterylizować, ale jak, skoro większość z nich pewnie nie przeżyłaby zabiegu ze względu na stan zdrowia? koło się zamyka...
O ile fundacja będzie miała decyzyjność, wtedy oczywiście da się coś zrobić. Jeśli rządzić będzie p. Wahl - nie widzę szansy na realną pomoc tym zwierzetom

odpowiedź w sprawie subkonta od Vivy będzie dzisiaj, jeśli uważacie, że możemy się wstrzymać jeszcze kilka godzin... Modjeska, z kim się kontaktowałaś?