szukam kota - Gdynia

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 10, 2009 21:15

wiesz co nie bój sie ja swojego szaruska przygarnełam jak był ponad rocznym kocurem nigdy nie nasiusiał mi w domu mimo ze były inne koty wykastrowałam go dopiero ponad rok póżniej bo długo chorował i naprawde nigdy nie zaznaczył terenu
Za to mam najbardziej milusińskiego kota na świecie jakby przez wszystkie te lata (a jest z nami pona 6lat) dziękował na za to ze go przygarneliśmy
Takie koty potrafią okazać więcej miłości i przywiązania niż te które chowasz od maleńkiego (wiem to po sobie)
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto mar 10, 2009 21:18

a co do tęsknoty za dworem to takie z dworu mam 3 i jedyne co teraz toleruja to ogladanie świata przez okno żaden nie wykazał najmniejszej chęci wyjścia
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto mar 10, 2009 21:35

Olalala,koty mogą być kastrowane w każdym wieku.Mój Edzio miał trzy lata,o ile pamiętam.Wsiowy kot,który nie widział w życiu kuwety a wzorowo z niej korzystał.Nawet na balkon nie bardzo chciał wychodzić.Moja buraska Mela miała dwa lata (chyba,bo możliwe,że nawet więcej),a mogę zostawić otwarte drzwi i na nie nie popatrzy.Dość miała tej wolności,rodzenia dzieci,które pewno umierały,ciągłej walki o przetrwanie.Teraz śpi na kanapie,korzysta z kuwetki i grymasi przy jedzeniu.A jakie fajne są takie koty,one są wdzięczne za opiekę,są mądre i dobre.Nie namawiałabym Cię na dzikusa,Nugat jest proludzkim kotem,chodzi pod blok,nie chowa się.A zobacz,jaki ładny,jaki zgrabny.Czytając o tym,jak się bawi,wnioskuję,że to będzie miziak.Czego tu się bać?Dwie kotki Freję i Japoneczkę zabrałam spod bloku,obie mają cudowne domki (obecne na forum).Freja wychodzi,bo mieszka w domku,ale przez kilka miesięcy nie miała na to najmniejszej ochoty,zaczęła towarzyszyć psu,z którym się zaprzyjaźniła.Japoneczka siedzi w domu.Głowy nie dam,bo z zasady jej nie daję,znam Nugata tylko z forum,ale Ellencia go zna .
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto mar 10, 2009 22:03

Olalala nie odbierz tego że wciskamy ci kota na siłe ale myśle że warto dać mu szanse
a tak prawde mówiąć to podejrzewam że jesteś jego życiową szansą i taka szansa Nugatowi może sie już nie zdarzyć
przygarnij do serduszka Nugata a (myśle że moge powiedzić to w imieniu całego forum) będziemy ci służyć pomocą i radą we wszystkich problemach
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto mar 10, 2009 22:21

olala, lądowało u mnie już bardzo wiele dorosłych kotów, każdy z podwórka, każdy miał już kilka lat i naprawdę żaden mi nie lał w domu. Ten kot garnie się do ludzi. Gdybym nie mieszkała tak daleko i nie miała nieustannego przerobu tymczasów stąd, na pewno bym go wzięła. Wydaje mi się, że niestety, to dla niego jedyna szansa - że ktoś się wreszcie zlituje. Hel to koniec świata kociego. Dobrze, że jest chociaż Ellencia.
Pamiętaj, że na forum każdy służy radą. Poza tym w Gdyni też jest dość silna prokocia ekipa, wierzę, że nie zostawią cię samej z ewentualnym problemem.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto mar 10, 2009 22:35

Oczywiście,że nie jest to wciskanie.Od początku bardzo mi się Nugat podobał,pisałam posty już dawno.Po prostu szkoda,żeby taki kot marnował się pod garażami.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 11, 2009 6:44

olalala pisze:Trochę obawiam się sprawy kastracji...
On ma podobno 2 lata czy to nie jest juz za duzo jak na kastracje??
Ja swojego kastrowalam jak mial 8 miesiecy!!
Gdybym go zabrala to po drodze do domu musialabym go zabrac na kastracje aby mi nie zaznaczyl terenu....
Czy on nas w ogole polubi jak zafundujemy mu taką dawke stresu?
Nie ukrywam tez ze boje sie ze bedzie go ciagnac do wolnosci..


Droga moja miałam takiego kota na dt miał na imię Borys oto jak się u nas znalazł.

"Umrzeć..tego nie robi się kotu"
Kiedyś miałem Dom, a w nim Dużego, mojego Dużego...Mój Duży był faktycznie Duży, wyglądał jak marynarz z bajki, miał siwe włosy, siwą brodę i wąsy, miał piękny duży- wygodny dla kota mięciutki brzusio. Mieszkaliśmy sobie na parterze, Duży pozwalał mi schodzić na trawkę, nawet mi kłodę drzewa do tego przystawił abym nie musiał zeskakiwać tylko majestatycznie schodzić. To były cudowne i miłe chwile...rozmarzam się na same ich wspomnienie...I nagle coś się stało, przyjechali ludzie w białych fartuchach i Go zabrali.... i zostałem sam...Duży już nigdy nie wrócił....za to wrócili inni i otworzyli mi drzwi balkonu...ucieszyłem się, miałem nadzieję, że mój Duży wkrótce wróci, ale on nie wrócił i nikt już mi tych drzwi nie otworzył, czekałem, płakałem....zostałem sam...nie było łatwo radziłem sobie jak mogłem, było coraz zimniej...straciłem nadzieję...Któregoś dnia zobaczyłem ją jak szła z psem postanowiłem zaryzykować-wyskoczyłem otarłem się o nogi i miauknąłem, no opłaciło się dostałem jeść. Potem dostawałem jeść już codziennie. Na polu było coraz zimniej... i któregoś wieczora zostałem zabrany do domu. O kurcze mówię Wam Dom, Dom, Dom!!!!! Duży, który mnie wziął na ręce i zaniósł do domu powiedział Jej "słuchaj z nim coś jest w ogóle nie chce jeść, tylko miauczy, no to go wziąłem na ręce i przyniosłem...."
Postanowiliśmy Maksymiliana-Borysa zabrać na tymczas i całe szczęście, gdyż miał zapalenie dziąseł,które bezpośrednio zagrażało jego życiu, bo nie chciał nic jeść, świerzb i pchły to oczywista sprawa u podwórkowych kotów. Maks jest wyleczony, wykastrowany, uwielbia psy i ludzi, trochę mniej koty, ale pracujemy nad tym.
Jego pan umarł, jeszcze dziś mam przed oczami widok jak chodzi z nim na ramieniu po balkonie, albo czyta książkę a on leży na parapecie, lub mu na kolanach....
Maks potrzebuje domu!"

zanim go wykastrowaliśmy był u nas dwa tygodnie,bo leczyliśmy jego bardzo chore pysio, a w domu trzy moje koty (w tym jeden nieciachnięty) i sunia. Znalazł dom w Warszawie ale gdyby nie to, że jego obecna opiekunka bardzo nas cisnęła to nie oddalibyśmy go ...to najwspanialszy kot na świecie jest....ale teraz obdarza swoją miłością już inny dom. Mówię ci satysfakcja z tego, że ratujesz kota jest ogromna. Jak chcesz możemy się spotkać pracuję w Gdyni odpowiem ci na dręczące cię pytania.
Oto cały wątek Borysa:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=84029&highlight=
może on cię przekona??
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro mar 11, 2009 8:43

Zaproponuję Filusia a tego wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89342&highlight= jest kotkiem wykastrowanym bardzo milym i bardzo grzecznym :)
Obrazek
mieszka w domu tymczasowym w Rumi.

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Śro mar 11, 2009 11:35

Trzymam kciuki za Nugata
Mam nadzieję,że los okaże sie dla niego łaskawy i że zdąrzysz go uratować :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Śro mar 11, 2009 11:42

Nugata polubiłam od razu,mam jakieś przeczucie,że to świetny kot.Chciałabym też,aby zła passa kotów z Helu została przełamana,tak jak stało się to z kotami podkarpackimi na szczęście.Korzyści obopólne-fajny kot dla Was i super dom dla kota.
Przepraszam,że namawiam jakby na odebranie domku innym też potrzebującym,ale one mają chociaż tymczas,są bezpieczne,a Nugat nie ma naprawdę niczego,tylko Ellencię,ale ona może mu zapewnić wyłącznie (no i aż ) jedzenie.Dajcie mu szansę,na pewno nie pożałujecie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 11, 2009 15:13

ewar pisze:Nugata polubiłam od razu,mam jakieś przeczucie,że to świetny kot.Chciałabym też,aby zła passa kotów z Helu została przełamana,tak jak stało się to z kotami podkarpackimi na szczęście.Korzyści obopólne-fajny kot dla Was i super dom dla kota.
Przepraszam,że namawiam jakby na odebranie domku innym też potrzebującym,ale one mają chociaż tymczas,są bezpieczne,a Nugat nie ma naprawdę niczego,tylko Ellencię,ale ona może mu zapewnić wyłącznie (no i aż ) jedzenie.Dajcie mu szansę,na pewno nie pożałujecie.

DAŁANCZAM SIE I TRZYMAM KCIUKI ZA NUDATA
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Śro mar 11, 2009 18:21

ewar pisze:Wszystkie moje koty były zarobaczone,miały świerzb,nie były szczepione,ani kastrowane.Jedynie pcheł nie miały.To akurat najmniejszy problem.Kot jest ewidentnie zdrowy,rozkoszny (czytałam jak biega za listkami i bawi się śnieżkami),lgnie do ludzi,no i jest bardzo ładny.A przecież mieszka na dworze,jaki będzie,kiedy pomieszka w domu,będzie miał czysto i ciepło?

Oj taak...Nugat rozkoszny jest bardzo :) Może trochę nieufny w stosunkui do nowo poznanych ludzi,ale potem to po prostu :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Ellencia

 
Posty: 1897
Od: Nie kwi 20, 2008 14:22
Lokalizacja: Z Miau

Post » Śro mar 11, 2009 20:15

ok, jest decyzja.

Po wahaniach, przemyśleniu wszystkiego, chcemy zaryzykować i przygarnać Helboya.
Mysle ze najlepszy czas to piatek, przyjechalibysmy po pracy i odrazu chcicielibysmy go zawiezc do weta.
Proszę o pomoc w znalezieniu taniego weta, ktory moze mu obciąc jaja w piatek, albo w sobote ( bo w sumie chyba musi byc na czczo).
Wiem ze teraz jest akcja i jest tansza kastracja, znacie takiego weta w Gdyni?
Wiem, że się cieszycie :)

Acha, pezykro mi ale na pewno zmienie mu imię bo Nugat mi się nie podoba, narazie roboczo jest Helboy, jak go zobacze to cos wymysle. :)

olalala

 
Posty: 6
Od: Sob mar 07, 2009 18:08

Post » Śro mar 11, 2009 21:25

Wet na ul. Warszawskiej w Gdyni :D
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro mar 11, 2009 21:34

Cieszę się?Mało powiedziane.Jestem w siódmym niebie.Myślę,że będziecie bardzo zadowoleni z kota.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 302 gości