POMOCY!!!! już nigdy niedy nigdy więcej!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 08, 2009 14:32

Misiaczek odchodzi

Obrazek
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie mar 08, 2009 14:37

NIE ZGADZAM SIĘ !!!!!!!!!

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie mar 08, 2009 14:44

Nie, nie...
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39272
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie mar 08, 2009 14:44

mój ulubiony po cichu czytany wątek, mój ulubiony Misiaczek...
NIE!!!!!!!!!

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie mar 08, 2009 14:52

:cry:

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Nie mar 08, 2009 15:23

Jeżeli uważasz, że mogę coś pomóc, jedź do mnie, jezeli jest jeszcze jakaś iskierka nadziei, nie obiecuję cudu. Koteczki są dziwnymi zwierzatkami, ulegają u nich tak szybko zmiany, uszkodzenia, tak często są te uszkodzenia nieodwracalne...
Trzymam kciuki, tak mocno...
Ostatnio edytowano Nie mar 08, 2009 15:34 przez maaaagda, łącznie edytowano 1 raz

maaaagda

 
Posty: 363
Od: Wto mar 04, 2008 11:40

Post » Nie mar 08, 2009 15:34

za późno cudowna Madziu
Maleńki ma przed sobą może godzinę może dwie,


nie nie tak długo nie da rady

wracam do niego
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie mar 08, 2009 15:39

Weź proszę od weta Sulfatyf, tu wiejscy lekarza mają to zawsze...
Już nic mu przecież nie zaszkodzi...Nawadniaj podskórnie...skrobaną wołowinkę z wodą podaj...jejku nie poddawaj się , on jest już taki duży, może da radę...walczcie oboje...

..niech, jezeli musi odejść, odejdzie ..walcząc do końca...
...nadzieja odchodzi ostatnia...
Ostatnio edytowano Nie mar 08, 2009 16:02 przez maaaagda, łącznie edytowano 1 raz

maaaagda

 
Posty: 363
Od: Wto mar 04, 2008 11:40

Post » Nie mar 08, 2009 15:52

:cry:
Ale co się właściwie stało?
Dlaczego? :cry:
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 08, 2009 16:10

Misiaczku, trzymaj się mały.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie mar 08, 2009 16:14

Nie-tylko nie to!-tyle walki,tyle nadziei -on musi wygrać! :cry:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie mar 08, 2009 16:40

maaaagda pisze:Weź proszę od weta Sulfatyf, tu wiejscy lekarza mają to zawsze...
Już nic mu przecież nie zaszkodzi...Nawadniaj podskórnie...skrobaną wołowinkę z wodą podaj...jejku nie poddawaj się , on jest już taki duży, może da radę...walczcie oboje...

..niech, jezeli musi odejść, odejdzie ..walcząc do końca...
...nadzieja odchodzi ostatnia...


Madziu, już zadzwoniłam do dwóch lecznic, nie mają ego leku,
a po reakcji sądząc, nawet nie słyszeli.
Zadzwoniłam do mamy, mieszka od paru lat pod Piasecznem,
aby zapytała swojego wiejskiego weterynarza. Czekam na odpowiedź.

Na razie udało się powstrzymać stygnięcie, wychładzanie ciałka.
Na zmianę z TŻ działamy bioenergią, bo nam tylko to pozostało.
W podobnych okolicznościach odszedł na jesieni Maffi z innego wątku.

Maziu nie podam mu wołowinki, od zaciska pyszczek, nie chce jeść,
zaczął zaciskać wczoraj wieczorem.
Wcześniej jeszcze mamlał smoczek, przewalając go z lewa na prawo i odwrotnie, ale nie wypił ani grama.
Nie da rady nic wcisnąć, bo na siłę ryzykuję ewidentne zalanie płuc.


ikotipies pisze:Ale co się właściwie stało?
Dlaczego?


dobre pytanie. Nie wiem.
Wiem tylko, że coś poszło nie tak podczas wizyty w lecznicy
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie mar 08, 2009 16:45

trzymać paluszki za kotka, trzymać!!!!!!!!

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie mar 08, 2009 16:46

TRZYMAM Z CAŁYCH SIŁ!!!!!!!!!!!!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie mar 08, 2009 16:54

Jak jest za zimny, to zaciska pysio. Może jak się rozgrzeje. Kurcze, jest jeszcze viyo veterynary, ale czy takiemu maluszkowi można podać, może kropelkę nutridrink, ale czy on nie za mały???Jejku, nie godzę się na taki koniec...

maaaagda

 
Posty: 363
Od: Wto mar 04, 2008 11:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 66 gości