Baks ['], Gin i Mundek

» Wto lut 17, 2009 22:51

Dziękuję Wam za kciuki.

Mb, Baksiu był nawadniany podskórnie. Zapomniała o tym napisać :oops:

Ipakitine, to właśnie między innymi po to, żeby Baksiu pił więcej. Na opakowaniu jest napisane, żeby podczas podawania zwierzę miało zapewniony stały dostęp do wody, a sama zauważyłam, że odkąd go dostaje, pije więcej.

» Wto lut 17, 2009 22:56

To w porządku.
Ale Fortekor bardzo polecam. Naprawdę dobry lek.

No i wszystkie trzymamy za Baksia kciuki i kciuczki :ok:

» Śro lut 18, 2009 9:13

Dopiero doczytałam i zmartwiłam się bardzo

Mam nadzieję, że szybko uda się unormować Baksia, a potem kontrolować stan jego zdrowia, żeby nie dopuścić do pogorszenia.
Trzymaj się kociu :ok:

» Śro lut 18, 2009 9:18

I jeszcze poprawka: zamiast Furagin miało być Furosemid - zawsze mi się mylą :oops:

Kciuki bez przerwy :ok:

» Czw lut 19, 2009 19:23

Jak zdrówko Baksia i Ginusia?

» Nie lut 22, 2009 20:13

Tu też cisza.

» Czw lut 26, 2009 20:45

Martwimy się?

» Czw lut 26, 2009 21:07

Nie martw się Kasiu, Jola ma gości, którzy okupują również Jej komputer, więc dziewczyna dopchać się do wątku nie ma szans :lol:

» Czw lut 26, 2009 21:15

mjs pisze:Nie martw się Kasiu, Jola ma gości, którzy okupują również Jej komputer, więc dziewczyna dopchać się do wątku nie ma szans

No, chyba że tak!

» Nie mar 01, 2009 23:35

Mjs, dziękuję za przekazanie wieści; a Tobie Kasia86 za troskę

Z powodu gości byłam zajęta, a w dodatku mój komputwer był nieustannie okupowany

U nas w porządku. Jutro napiszę więcej i wstawię jakieś zdjęcia. Dzisiaj już zmykam.

Pozdrawiamy serdecznie

» Pon mar 02, 2009 15:46

anna09 pisze:Mjs, dziękuję za przekazanie wieści; a Tobie Kasia86 za troskę

Z powodu gości byłam zajęta, a w dodatku mój komputwer był nieustannie okupowany

U nas w porządku. Jutro napiszę więcej i wstawię jakieś zdjęcia. Dzisiaj już zmykam.

Pozdrawiamy serdecznie

A ja dopiero doczytałam :oops:

Czekam na dobre wieści i fotki :ok:

» Pon mar 02, 2009 21:20

Nie wiem od czego zacząć, bo mam spore zaległości w wątku :oops:

Cały zeszły tydzień mielismy gości: mój brat i bratankowie (już duzi chłopcy :wink:

), których chłopaki poznali już u dziadków w święta

Oczywiście reakcja każdego z chłopaków była typowa dla każdego z nich. Baksiu był zdezorientowany i unikał kontaktów z gośćmi. Natomiast Gin był zadowolony z ruchu panującego w mieszkaniu i czarował gości

Baksiu w czasie wizyty czuł się trochę gorzej, więc to też nie pomagało. Przyplątała mu się jakaś infekcja gardła, która powodowała wymioty i zmniejszenie łaknienia. Dwa zastrzyki z antybiotykiem załatwiły sprawę. Właściwie już po pierwszym zastrzyku Baksiu odzyskał apetyt i przestał wymiotować. Z nerkami też się poprawiło. Przynajmniej objawowo, bo Baksiu znowu w 100% załatwia się do kuwety. Kontrolne badanie krwi pokaże, czy nastąpiła właściwa poprawa. Robimy je za 9 dni.

Po wyjeździe gości Baksiu odzyskał dawny wigor i ku radości Gina zaczął z nim biegać

Trochę zdjęć przystojniaków :wink: