CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ(92)krok od śmierci-tragedia 15 kotów

[Edyszka]

A, i wielkie gratulacje, swietny z Ciebie elektryk Basiu

[Barbara Horz]

Mój Maciuś teraz również śpi i jest taki słodki jak śpi . Chyba zaczekam z tym pakowaniem Czy juz pisałam, że któryś gad polał mi dokumenty "wspólnoty" nad którymi własnie pracuję


A teraz o kolejnej wpadce Tak to jest jak człowiek sam nie zaglądnie Luna - która ostatnio trafiła na kociarnię za sprawą p.P. i wg jej słów była w ciąży okazała się grubym kocurkiem Tak więc mamy Lunka.
Kocurek, który trafił do Adrii od kobiety z eksmisją jest uroczy. To najszczęśliwszy kot na świecie. Wg relacji Ady od razu skumplował się z psami i kotami i sprawia wrażenie jak by u Ady był całe swoje życie Jest biało czarny. Adria nazwała go Bambus, bo ciapa z niego straszna

Teraz koniec dobrych wieści Markus, staruszek od p. Marii na kociarni czuje się bardzo źle. Jest na maxa wystraszony, koty go atakują i boję się, że stres w tym wieku nic dobrego mu nie wróży. Cos trzeba szybko zrobić, znaleść mu jakiś spokojny tymczas, sama nie wiem jak

[Edyszka]

To moze Lutek zamiast Lunek? Niestety co do Markusa, juz nie mam pomyslu, moja kolezanka z pracy by go wziela, ale jej maż nie jest taki chętny oni oboje kochaja zwierzęta, a zwierzeta ich, problem w tym, ze on cale zycie mieszkal z kotami i wie z jakimi to sie moze wiazac "radosciami" dlatego teraz maja przygarnietego psa znajde i Ludek tez moze byc problemem, nikt nie wie jakby zareagowal na kota, na spacerach wywoluja w nim 200% agresji jednym slowem ponioslam porazke w negocjacjach.....

[Cichy Kąt]

Może być Lutek Edyszka nie martw się niepowodzeniem. Ja juz nikogo nie namawiam na kota jak sam nie chce. Potem za zwyczaj problem i tak wraca do mnie. Żeby wziąść zwierzaka musi być akceptacja całej rodziny.

[bea69]

Markus


Giorgio vel Stefan po kolejnym pełnym wrażeń dniu w nowym domu



...życzy wszystkim dobrejnocy


Pozostałe zdjęcia na blogu

[Barbara Horz]

Zdjęcia śliczne A ja nie mam zdjęć z domku Gaji

[EwKo]

Koty mi w nocy o mało co nie zfajfczyły mieszkania.

- eee, nie, to u mnie tylko Tosia pokrętła palników włącza, kiedy wskakuje na piec i pomaga sobie tylną nogą, opierając się właśnie o wspomniane gałki

Macie na stanie coś czarnego, żółtookiego? Czrnego obfitość, to wiem, ale te ślepia żółte. Ktoś szuka takiego kota, wspomniałam o CK.

[Macho]

EwKo, a czy oczy mogą być wręcz złote? bo jeśli tak to mamy ale jeśli ten ktoś szuka małego, miziastego, lubiącego inne koty, lubiącego ludzi, grzecznego, niezadziornego, ogólnie fajnego przytulaśnego kociaka- to nie mamy


Miałam na myśli Loę

U mnie ostatnio same.... nie wiem czy słowo problemy jest odpowiednie...
1.muszę zacząć pisać pracę maturalną, a za cholerę mi się nie chce
2.myślałam, że mnie to ominie, ale widać, że grypa jelitowa nie wybiera
3.nie zdałam egzaminu na prawko
4.Psina mi się pochorowała ale już jest lepiej
5.ogólnie brak mi na wszystko czasu i ochoty

I ogólnie jestem zła i obolała

Musiałam się wyżalić

[Barbara Horz]

Macho czasu brak starym babom takim jak ja Ty młoda to na pewno czas masz tylko o tym nie wiesz Bo życie jest jak papier toaletowy, im bliżej końca tym szybciej się rozwija

Żeby Cie pocieszyć to u mnie oprócz kataklizmu jaki robia koty to :
1. Czeka mnie zabieg wstawienia tytanu w szczękę, żeby zdrowy ząb miał się czego czymać, bo mi infekcja kość zeżarła; koszt, jak na razie 4,5 tys, których nie mam.
2. Zaczęłam kurs prawka i nie wiem jak z gębą po zabiegu o wyglądzie Gołoty będę chodzić, nie mówiąc już, że L4 na to też nie dostanę. Za kurs jeszcze nie zapłaciłam, a nie wiedziałam, że mi inny wydatek wyskoczy.
3. Do jutra muszę skończyć rozliczanie wspólnoty mieszkaniowej, bo nie zdążę zrobić zebrania, żeby mi sprawozdanie podpisali przez końcem marca. Z robotą jestem dalej w polu.
4. Musze kontynuowac pilną sprawę ośrodka sterylizacji w Bytomiu. Do rozmów z władzami jest mi w miarę nie spuchnięta twarz potrzebna, więc nie wiem jak ustalić termin zabiegu.

To sie też wygadałam, a właściwie wypisałam

EwKo mam żółtooką czarną dziką kocię Almerę. Jest śliczna, ale trza ja oswoić. Oddam bez rozmowy adopcyjnej No i nie jestem pewna czy Fabia nie ma żółtych oczu, ale ona starszawa , ale miziata i bardzo proludzka

Wymyśliłam, że jak sie teraz powieszę to

[bea69]

Bo życie jest jak papier toaletowy, im bliżej końca tym szybciej się rozwija

Nie żebym nie wiedziała, która godzina czy coś, ale ciężko spać na torze wyścigowym Aktualnie zakończyły się gonitwy arabów, a rozpoczęły walki gladiatorów Chyba otworzę zakłady buchmacherskie

I nie wieszać się, będzie dobrze

Acha a Kiwak ma cytrynowe oczka, taki odcień żółtego

[Barbara Horz]

Rano z nadzieja patrzyłam w oczy czarnym gadom. Ni jak mi żólte z tego nie wychodzą, ale ja nie wiem w jaki kolorze one maja oczy, chyba sraczkowym . A pozatym i Libia ma jedno kaprawe i łyse pod oczkiem Moja Sisi to miała żółte oczy i śliczne granatowe źrenice Chciałam napisać że jak się teraz powieszę to zaoszczędzę kasy i bólu, ale chyba coś mi przerwało - może zasnęłam

[Edyszka]

CK ja też już dawno nikogo nie namawiam, to była jej inicjatywa, tylko męża nie uwzglwdnila, zobaczymy, ale teraz juz wiem czemu jak ja wchodze na forum, to tam taka cisza o tak nieludzkich porach, to ja już spie starosc nie radosc Basiu haslo z papierem swietne, nie znalam Pozdrawiam wszystkie nocne marki:) i trzymam kciuki za rozwiązanie wszelkich nierozwiązywalnych problemów

[bea69]

Chyba dołączę dzisiaj do grona marud Znowu jestem chora, i to akurat jak nie mam na to czasu Niech już będzie lato
Może przynajmniej mnie jakieś natchnienie najdzie w czasie tej niemocy pod kołdrą
A koty zdaje się wiosnę poczuły, jakieś takie podwójnie przymilne się zrobiły

[naya]

Dziękuję za powitanie, bardzo mi miło
Trzymam kciuki za rozwiązanie wszelkich problemów zarówno kocich jak i tych ludzkich

A tak przy okazji spytam: gdyby ktoś chciał zostać DT dla CKotów to gdzie może się zwrócić?

[Barbara Horz]

Jak to gdzie ? Do nas Na pw, na maila lub telefonicznie. Wszystkie dane na stronie azylowej
Dzięki za kciuki