choc schudl\???

nie...raczej nie..on poprostu nie tyje..w przeciwienstwie do zaby
a niunia jak to gdzie na kolanach..awanturuje sie o sniadanie..chociaz w misce suche jeszcze lezy...
zaba na snieg nei wychodzi...

malo tego tak jak pancia nie lubi robienia zdjec...ale ostatnio jakies udalo mi sie zrobic..sa w galerii.polukaj tam
dzisiaj wszystko dobrze po tabletkach...zostal tez mi ten barbarzynski czyn wybaczony

koty spaly na zmiane pry mnie.niunia mnie zamruczala..choc spal pod kocem...i swe kolka wywijal do goryehhh dobrze jest miec koty.
wczoraj odwiedzal tezeta jakis gosc w sprawach zawodowych.(blablabla) i najpierw wyczail zabe w wozku..jakos to spokojnei przyjal..ale jak ostentacyjnym krokiem wyszedl z lozeczka choc to facet zdebial..dwa koty w bloku to podobno dziwne

na pytanie czy tezet jest takim milosnikiem kotow ..moj kochany chop odpowiedzial ze nie on tylko zona..ale mu jzu teraz bez kotow byloby smutno

ehhhhh