Frycek - (w nowym domu)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 07, 2004 14:27

jeszcze raz powtorze... Biedny biedny Mefisiek... albo mu jesc nie daja... albo go czyms obwiesza... :lol:
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro sty 07, 2004 14:34

Anusia pisze:jeszcze raz powtorze... Biedny biedny Mefisiek... albo mu jesc nie daja... albo go czyms obwiesza... :lol:


Taaaa, jaki on biedny jest... Oj, jaki biedny... Moze przyjedziesz i zobaczysz jak to on gloduje? Jaki ma brzuch - az wklesly z niejedzenia :lol: :lol: :lol:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro sty 07, 2004 14:39

Może ma robale?
:D
Tak nie dbać o kotka!
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro sty 07, 2004 14:58

No tak, puchlina głodowa :wink:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 07, 2004 15:06

ja nie moge patrzec na glodujace zwierzeta i ich napuchniete brzuszki :D a juz zupelnie na biedne glodujace czarne koty z dzwoneczkiem na szyi... :roll:
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro sty 07, 2004 15:11

:D :lol: :D
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 07, 2004 15:13

Anusia pisze:ja nie moge patrzec na glodujace zwierzeta i ich napuchniete brzuszki :D a juz zupelnie na biedne glodujace czarne koty z dzwoneczkiem na szyi... :roll:


A moze chcesz popatrzec na szaro-biale kociaki, tez bardzo glodujace - pozerajace olbrzymie ilosci mokrej Animondy i rownie olbrzymie ilosci suchego RC? :lol:
No, jedynie Niedobrota mi sie wylamuje z towarzycha :roll:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro sty 07, 2004 15:46

Pio!!!! Zabieraj Frycka!!! Kota Ci glodza!!!!!!!!! :lol:
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob sty 10, 2004 13:27

No to przynajmniej klaruje się data przenosin.
Kundzia została zaszczepiona. Po raz drugi dostała Tricat, ale Frycek przecież nie ma białaczki (był test) ani wścieklizny (no chyba, że nabawił się w lecznicy SGGW :)), a kotów z domu wypuszczać nie zamierzam.
Na wszelki wypadek doszczepię oboje na wiosnę.
Wygląda więc na to, że w piątek za tydzień Frycek będzie musiał spakować zabawki.

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob sty 10, 2004 16:46

To w takim razie muszę się pospieszyć z odwiedzinami Frycka u Katy.A cały czas jestem chora :(

moniś

 
Posty: 204
Od: Pt wrz 26, 2003 14:44
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie sty 11, 2004 11:51

Oooo to ja też się spieszę z odwiedzinami :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie sty 11, 2004 17:42

Dzisiaj włączam tvp3 a tam na ekranie doktor A.D.Aż mi skoczyło ciśnienie.Autentycznie.Stał i żalił się nad jakimś psem.No tak będziemy ratować, zrobimy co w naszej mocy.Już ja widze jak on poświęca siebie do ratowanie zwierzaków.Niedobrze mi się zrobiło.Sorki, ale musiałam to napisać.Nienawidze tego człowieka. :evil:

moniś

 
Posty: 204
Od: Pt wrz 26, 2003 14:44
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie sty 11, 2004 17:44

To było tak a propos tego co on zrobił (a raczej nie zrobił) Fryckowi (piszę jakby ktoś nie wiedział).

moniś

 
Posty: 204
Od: Pt wrz 26, 2003 14:44
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie sty 11, 2004 23:49

A propos koleżanki Frycka: Ta ostrożna niegdyś, niesmiała kocisia wkłada łapska w dziury-uchwyty kartonowych pudełek (gdzie pochowałem rzeczy niedozwolone dla kotów), porusza się nie inaczej niż tylko galopem, oraz bije rekordy w pokonaniu mieszkania przy pomocy jak najmniejszej ilościu susów. Wracając dziś do domu, natknąłem się na Kundzię w progu, bo planowała wycieczkę. Kiedy biorę ją na ręce, pomruczy przez minutkę, a potem odwraca się do góry brzuchem (nadal na rekach) i chce mnie gryźć w palec (na szczeście niezbyt mocno). Kiedy widzi jakiegoś kota za oknem, dostaje odjazdu. To są najpiękniejsze chwile- Kundzia odjeżdża, a ja sobie mogę spokojnie zrobić herbatę. Pisać też nie mogę, bo uwiesza się mojej łydki i patrzy się łajdacko co ja na to.
Oj, Frycek nie będzie miał łatwo.

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 12, 2004 9:02

Frycek nie bedzie mial latwo? Chyba zartujesz? 8O Frycek jest najgorszym kotem jakiego kiedykolwiek mialam. Wszystkie maluchy razem wziete nie szalaly tak jak on. Na noc musze zamykac sypialnie, bo nie daje spac. Ja nie wiem jak on to zrobil, ale nauczyl sie wielu rzeczy od Mefistofelesa - nasladuje go. Jedna z tych rzeczy jest wsuwanie lapek pod koldre i drapanie Katy w nogi :roll: Pomimo tego, ze tak szaleje jest jednoczesnie tak slodki i rozbrajajacy, ze nie mozna sie na niego gniewac :lol: Takze Kundzia nie bedzie miala latwo :lol:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 14 gości