Beżyk i Nieśmiałek już w swoich super domkach!!!

» Śro lut 18, 2009 8:50

rozmowy w toku :ok:

» Wto lut 24, 2009 10:35

puss pisze:rozmowy w toku

To czekamy dalej. :ok:

» Śro mar 04, 2009 16:00

Coś słychać może o domku?
Może to już niedługo?

» Pon mar 09, 2009 21:41

mam nadzieje ze wszytko sie uda i bedzie to ten domek
ciepliwy i odpowiedzialny
Niesmialek tyle juz czeka :roll:

» Pon mar 09, 2009 23:46

będzie dobrze
jeszcze tylko odrobinka cierpliwości i napiszemy obszerne info

» Czw mar 12, 2009 11:33

Fundacja KOT pisze:będzie dobrze
jeszcze tylko odrobinka cierpliwości i napiszemy obszerne info

Poczekamy... ale jeszcze tylko troszeczkę.

» Pt mar 13, 2009 23:40

jesoo....

Jutro jedziemy do Warszawy....

Niesmiałek rusza w droge swojego zycia....
ale mam nerwa....

Wszsytko kosztuje....czeka go stresik na pewno...
ale nowe zycie przed nim...

trzeba bylo czekac tyle lat zeby pojawil sie ktos, do kogo warto z nim jechac....

Bede za nim tesknic...

» Sob mar 14, 2009 1:06

Hurrra!!!!!!!!
Nareszcie,tyle się naczekał

» Sob mar 14, 2009 13:13

o rany, ja też mam nerwa

ale też się cieszę

» Nie mar 15, 2009 20:12

O Matko Nasza, jak ja się cieszę!!!

Wreszcie, wreszcie, nareszcie!!!

Nieśmiałku, wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia!:D

A można wiedzieć coś o domku? :oops:

» Pon mar 16, 2009 0:27

domek doświadczony, zakocony, wyrozumiały, wielka szansa dla Nieśmiałka

Nieśmiałek przed podróżą dostał sedalin; Lidce udało się obciąć mu pazurki, podróż zniósł bardzo spokojnie, ale był wystraszony - siedział wciśnięty na samym końcu transportera, coś tam kombinował, żeby się zakopać pod ręcznik i podkład higieniczny

w nowym domu wypełzł z transportera na ugiętych łapkach i zainstalował się na półce, w niewielkiej szafce na buty

dostaliśmy wiadomość, że zwiedzał w nocy mieszkanie i przestraszony, uciekając, trochę zmienił wystrój kuchni :oops:

wiemy, że przechodzi teraz wielki stres, zmienił się cały jego świat, będzie potrzebował czasu, żeby się na nowo odnaleźć

» Pon mar 16, 2009 12:25

Czyli można zmienić temat? :wink:

» Pon mar 16, 2009 14:24

Nie jest dobrze, choc bylo to do przewidzenia.

Niesmialek jest kochanym cudownym kotem, ale jesli juz cos przezywa, to na calego

Poprosze jego nowy domek aby odezwal sie w tym watku.

» Wto mar 17, 2009 14:24

lidiya pisze:Nie jest dobrze, choc bylo to do przewidzenia.

Niesmialek jest kochanym cudownym kotem, ale jesli juz cos przezywa, to na calego

Poprosze jego nowy domek aby odezwal sie w tym watku.

Biedny, nie wie co się dzieje.

Czasu potrzeba i wielkiej cierpliwości ze strony Nowych Dużych. :ok:

» Wto mar 17, 2009 14:47

Nowym Dużym nie brakuje ani świadomości sytuacji ani cierpliwości, problem w tym, że Nieśmiałek nie je, nie pije, nie kuwetkuje (od soboty)

nasz fundacyjny wet w takich sytuacjach doradza relanium w zastrzyku, również weterynarz do którego udał się nowy opiekun zalecił coś uspokajającego; wiezienie do weta tylko pogorszyłoby sytuację (nie bardzo sobie wyobrażam próbę zapakowania teraz Nieśmiałka do transportera), spróbujemy poprosić kogoś, kto potrafi zrobić zastrzyk, żeby podał Nieśmiałkowi (wydaje się, że podanie zastrzyku będzie możliwe w szafce na buty, w której zamieszkał Nieśmiałek)

Beżyk i Nieśmiałek już w swoich super domkach!!!

Kto przegląda forum