Długowłose TRI i inne puchate maluchy z Warszawy szukają dom

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lut 14, 2009 9:39

gosiar pisze:iwona, a może dobrze by było je wysłać do tego Gdańska do DT? (domów tymczasowych). Jak myślisz?



Jakby coś jednak ,to moja propozycja jest aktualna co do dwóch małych kotek.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob lut 14, 2009 9:49

Jaki jest koszt leczenia? Coś podrzucić? Na poniedziałek by doszło...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lut 14, 2009 10:43

transport w czasie choroby to nie jest dobry pomysl, mysle ze to bylby dla nich wyrok smierci.

Co do leczenia to na razie kosztowalo mnie to 60 zl z wykupem lekow.
natomiast potem, zeby zrobic testy i wykluczyc bialaczke i viv, czy vip ,nigdy nie wiem, to pieniazki mile widziane bo kazdy test kosztuje 30zl,
czyli liczac wszystkie malce to razem wychodzi 240, itego wydatku juz nie przeskocze.

iwona.krystyniak

 
Posty: 212
Od: Nie lis 30, 2008 23:00

Post » Sob lut 14, 2009 10:44

seja pisze:
gosiar pisze:iwona, a może dobrze by było je wysłać do tego Gdańska do DT? (domów tymczasowych). Jak myślisz?



Jakby coś jednak ,to moja propozycja jest aktualna co do dwóch małych kotek.

moja też, choć martwię się jak zniosą podróż...
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob lut 14, 2009 11:29

biamila pisze:
seja pisze:
gosiar pisze:iwona, a może dobrze by było je wysłać do tego Gdańska do DT? (domów tymczasowych). Jak myślisz?



Jakby coś jednak ,to moja propozycja jest aktualna co do dwóch małych kotek.

moja też, choć martwię się jak zniosą podróż...


Według mnie podróż to zbyt wielkie ryzyko.
Jedna kruszyna już odeszła, nie można narażać życia innych...
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob lut 14, 2009 11:47

Są na antybiotykach, najedzone i na prostej do wyzdrowienia.
Jeżeli ich stan jest zbyt ciężki na transport, to niech siedzą i czekają na adopcje...a właśnie gdzie one czekają na adopcje? Schronisko? Czy mają DT?Jak są w schronisku i na antybiotykach...i po antybiotykach w schronisku...już chyba lepiej żeby przejechały te 4h w jedną stronę i miały spokój w rekonwalescencji.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob lut 14, 2009 12:27

Aia pisze:

to nie dotyczy Saruni i Viki, które nie miały bezpośredniego kontaktu z maluchami (obie koteczki przebywają w mieszkaniu Iwony, siostry tri i 3 mies rodzeństwo są w pomieszczeniu piwnicznym)


Już wiem gdzie

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob lut 14, 2009 12:34

iwona.krystyniak pisze:transport w czasie choroby to nie jest dobry pomysl, mysle ze to bylby dla nich wyrok smierci.

Co do leczenia to na razie kosztowalo mnie to 60 zl z wykupem lekow.
natomiast potem, zeby zrobic testy i wykluczyc bialaczke i viv, czy vip ,nigdy nie wiem, to pieniazki mile widziane bo kazdy test kosztuje 30zl,
czyli liczac wszystkie malce to razem wychodzi 240, itego wydatku juz nie przeskocze.

Ok to wstawiam dziś bazarek.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob lut 14, 2009 17:40

Wytlumaczcie mi prosze,bo akurat kocie choroby nie sa moja najmocniejsza strona,czy koci katar przebiega czasem tak prawie bezobjawowo jak tu?Czyli bez tych wszystkich zatkanych noskow,zaropialych oczu itp "widocznych "objawow....(mam nadzieje ,ze nie pomylilam chorob) ...

Cassania

 
Posty: 623
Od: Nie sty 18, 2009 22:13
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob lut 14, 2009 18:06

Cassania pisze:Wytlumaczcie mi prosze,bo akurat kocie choroby nie sa moja najmocniejsza strona,czy koci katar przebiega czasem tak prawie bezobjawowo jak tu?Czyli bez tych wszystkich zatkanych noskow,zaropialych oczu itp "widocznych "objawow....(mam nadzieje ,ze nie pomylilam chorob) ...

Do tej pory wszystkie moje biedaki na tymczasie, które miały kk miały też zawalone oczy i nosy...dlatego mam nadzieję, że wet nie pomylił się i zdiagnozował poprawnie...
A oto bazarek dla biedaków.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4062218#4062218
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob lut 14, 2009 18:18

dzieki...moze po prostu mocniejsze kocie organizmy walcza i maja te objawy, a slabsze po prostu odchodza?Nie wiem,dlatego pytalam...Oby wszystko bylo juz dobrze...

Cassania

 
Posty: 623
Od: Nie sty 18, 2009 22:13
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob lut 14, 2009 18:34

Mam bardzo doświadczonego i super dobrego weta .

Kotki wczoraj miały zaropiałe oczy, ale ja je regularnie czyszczę.
Po 13, w porze odwiedzin mamy chrzestnej i cioci Karoliny( Piccolo), były troszkę ospałe, no i stresik na widok nowej osoby, ale dały się wszystkie wypieścić, a długowłosa piękność nawet dała się uczesać.

Tmperatury wtedy nie było, ale teraz jak byłam już się podniosła. Maluszki teraz śpią,
A i najważniejsze- zjadły.

Co do diagnozy to oprócz zaropiałych oczu i zapchanego noska są powiększone węzły chłonne i one wszystkie to mają.

Na razie drugi dzień infekcji i nie jest najgorzej, więc myślę, że po tygodniowej kuracji będą zdrowe i wrócimy do adopcji. :wink:

iwona.krystyniak

 
Posty: 212
Od: Nie lis 30, 2008 23:00

Post » Sob lut 14, 2009 18:49

Aha...to juz wszycko wiemy... :wink: miziamy kociaki!

Cassania

 
Posty: 623
Od: Nie sty 18, 2009 22:13
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob lut 14, 2009 19:11

To znaczy, że one mają nawrót kk, bo jak pani pisała w innym wątku:"Acha, z innej beczki- złapałam 5 maluchów- 3 czarne trzy miesięczne i dwie długowłose trikolorki czteromiesięczne. W tej chwili są w lecznicy na Książęcej bo mają koci katar ale po wy
leczeniu oczywiście do oddania. Te czarne to 2 chłopaki i jedna kicia. gdyby ktoś mógł pomóc w adopcji to będę wdzięczna. Pozdrawiam wszystkich gorąco."
Czyli już raz były leczone na kk i to wróciło??? pytam, bo miałam taki przypadek z moim tymczasem Franiem i oprócz antybiotyku trzeba kotom podawać scanomunde.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob lut 14, 2009 19:22

jestem zainteresowany adopcja chlopczyka lub dziewczynki sa cudne.postaram sie spełnić wszystkie warunki ,a tak na marginesie to iwona podaj numer konta to podesle troche pieniedzy na leczenie dla tych cudów .oczywiscie na priw.

slawo105

 
Posty: 5
Od: Pon lut 09, 2009 17:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 4 gości