Łódź - 167+240, PILNIE DT / DS, znów maluszki u Aga-lodge :(

[kalewala]

Nie wypuszczam, mimo wszystko

[nika28]

Właśnie mi się przypomniało - miałam chętnego na rudego kota - tego dzikusa z tamtej działki. Pan bardzo chciał mieć rudego dzikiego, żeby go oswajać, ale mi się nie udało go złapać. Wyśle mu na meila tego kota, może akurat... Pan jest z Pabianic

[kalewala]

Tu o pomarańczowym kocie piszę więcej - ds pilnie potrzebny

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=65 ... start=1005

[kalewala]

Mam zdjęcie trzeciego z kociaków z Radogoszcz - jest od tygodnia u p.Eli, dziczy, ona się go trochę boi , wczoraj był przegląd lekarski (ok.6mcy, chłopak, zdrowy). Kilka zdjęć zrobiłam.

Kociak pingwin - mój typ Ela nadała mu imię - Pirat



W lecznicy dał popis, ale jakoś się go zbadało i odrobaczyło, potem grzecznie siedział na rękach.
Fajny jest

[kalewala]

I zapomniałam zdać "raportu" - w łapankach chwilowo lekki zastój, wieczorem łapka i wystawowa przewiezione na Górniczą / Próżną / Niemojewskiego, mam wielkie nadzieje na wekendowe łapanki.

[kalewala]

autocytat z wątku Kafla

Kafel nie przejawia dzikości, może dlatego, że mocno chory.
Ale na szczęście je.
Ma słabopowietrzne górne płaty płuc, powiększone serce (może to serce wynika z wieku?), no i te potworne ropnie na pysiu.
Na razie jest w szpitaliku, dostaje całe baterie leków, nie jest kłopotliwy w obsłudze - oprócz tego, że sika na posłanko i w tym leży..

Piękny Blackie - naprawdę piękny - mnie pozwolił sprawdzić jajka, a potem już wszyscy przestali mu sie podobać. Przepakowanie go z klatki do kontenerka to było coś - prawdziwa bestia w akcji . Z kontenerka wyskoczył bardzo energcznie, z wielkim napuszonym ogonem i popędził przed siebie - ku wielkiemu zmartwieniu Twojej Mamy, Genowefo, nie zatrzymał się na śniadanko.

To zdjęcia ran na pysiu Kafla - i trochę trucia - Kafel nie byłby tak pokaleczony - pogryziony, gdyby był wykastrowany - nie toczyłby z innym kocurem tak zaciętej walki, po prostu ustąpiłby.
Zdjęcia robiłam w sobotę, po piątkowym czyszczeniu ran i usunięciu ropy. W piątek policzek Kafla wypełniony ropą tworzył wielki guz - nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak go bolał.








i na poprawę wrażeń estetycznych - piękny i niezadowolony Blake





plus do statystyki - koteczka od Jolibuk5 - zabrana do lecznicy w sobotę.

[genowefa]

Zdjęcia Kafla obejrzę sobie w domu, bo w pracy mi się nie wyświetlają (stronę na której są zdjęcia mam w pracy zablokowaną ).
Czy wiadomo coś na temat tego ile Kafel będzie kosztował?

[jolabuk5]

To koteczka z Wólczańskiej 21, na pewno już była w ciąży. Dam ją do swojej piwnicy, tam gddzie juz siedzą 2 kotki z Wólczańskiej 21. Jak się zrobi ciepło, to będą mogły z tej piwnicy wychodzić na podwórko i tam je będę karmić (w piwnicy zostawię wodę i suche). annskr - dziękuję!

[jolabuk5]

Wczorajsza nocna łapanka przyniosła rezultat w postaci 1 kotki z...Wólczańskiej 19. Ona tam niby ma "dom", ale co to za dom, jak kotka w nocy lata po ulicy i jest głodna Najgorsze, że to miziak okrutny, sama nie wiem, co teraz zrobić, wypuścić ją po sterylce na stare miejsce szkoda, bo opiekę ma tam własciwie żadną. Ale gdzie tu znaleźć dom dla ślicznej młodziutkiej buraski?
annskr - dziękuję jak nie wiem co, możesz dopisać kolejną do statystyki

[kalewala]

Zdjęcia Kafla obejrzę sobie w domu, bo w pracy mi się nie wyświetlają (stronę na której są zdjęcia mam w pracy zablokowaną ).
Czy wiadomo coś na temat tego ile Kafel będzie kosztował?

Jeszcze nie, ale mam nadzieję, że nie majątek. Kastracja, czyszczenie ropni, rtg, bo było robione, leki, sam pobyt w szpitaliku - symboliczne. Żarełko dowiozłam (bozitę, om może mieć trudności z gryzieniem).

Edit - miał badanie krwi, przekroczone wątrobowe, nie pamiętam szczegółów, ale gdzieś na poziomie 70-80, więc raczej nie tragicznie, reszta wyników w normie.

Dzięki, Jolu dopisuję tę kotenię, łapcie dalej, coraz bardziej boję się kociaków .

I w lecznicy jest jedna kotka z Górniczej - dzięki Wibrysce. Kotka nieco zdemolowała lecznicę

[jolabuk5]

Dzięki, Jolu dopisuję tę kotenię, łapcie dalej, coraz bardziej boję się kociaków

No to łapiemy. Może jeszcze dziś...

[kalewala]

Dopisłam do naszego rachunki dwa kocury z Dworca Kaliskiego - od p.Joli.
P.Jola przyuważyła jeszcze 7-8 kotow na Złotej, w pobliżu swojego domu
A z działek przu Świętojańskiej dojechały do lecznicy trzy koty - jeszcze nie znam płci.



Zaczynam się poważnie bać i martwić o pieniądze

przez 21 dni stycznia (10-31) ciachniętych zostało 10 kotek i 11 kocurów, średnio 1 zwierzak dziennie, łączny koszt ca 1000-1100zł

jest 9 luty, a już 20 zwierzaków - ponad 100% wzrost, kosztów także

[nika28]

Biedny Kafelek Strasznie to wygląda

Moge zrobić bazarek, mam trochę niepotrzebnych rzeczy

[montes]

Strasznie pysio obite

Nika bazarki sie przydadza bo koszty sterylek to studnia bez dna - zawsze sie jakis kot do ciachniecia znajdzie

Ja tez czegos poszukam

[jolabuk5]

A ja mam następną kotkę w klatce-łapce