Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 03, 2009 1:55

Nie, że nie tylko tak - nie mam startu po prostu.O!

Wydaj to Kobieto w formie ILUSTROWANEJ i masz bestseller na bank :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto lut 03, 2009 2:11

przeczytaj moj poprzedni post poprawilam go bo na poczatku nie zrozumialam. No jak dojde do setnej strony watku to ...... :D

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Wto lut 03, 2009 2:22

Nie jestem ani doświadczona w koto-ludzkich sprawach, ani nie jestem doświadczoną forumowiczką :oops:

Mam po prostu kota na punkcie mego KOTA, który zjawił się w moim życiu "z partyzanta" i uwielbiam czytać takie wątki ( tfu...) jak ten;

Pozdrawiam
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto lut 03, 2009 2:27

to ci cos podpowiem zacznij sobie pisac w wordzie ot tak dla siebie, a moze kiedys przyjdzie ci ochota podzielic sie z innymi

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Wto lut 03, 2009 2:45

Mój SABAT, takie trochę LEJDIS - MATURA 1980-GDAŃSK-UG ..itd.itp..
No więc one mówią PISZ, tak świetnie gadasz,
Ja mówię - to nagrywajta, bo nie potrafię tego tak ująć ..

A tak BTW: czy napisała byś mi, że to okrutne męczenie publiczności gdyby tak było naprawdę?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto lut 03, 2009 3:41

no jasne, ale mnie ciezko zmeczyc, kocham ksiazki i wszystko co sie da czytac na umor :D a pomysl swietny nagrywaj a potem na worda

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Wto lut 03, 2009 7:13

Dzięki za dobre słowo ale nie będziemy chyba zaśmiecać Twojego wątku dywagacjami OT :oops:
Jak tam para mieszana?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto lut 03, 2009 12:56

O właśnie, ja też żądna wiadomości. Muszę się psychicznie przygotować :mrgreen: . Wciąż gapię się na transporter :mrgreen: Też chcę mieć taką zakochaną parę :oops: Co u dostojnego Bazylego i pięknej Mili :) :?:
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 03, 2009 13:02

Rozbawiony kociak, podskakujący zabawnie niczym mały tygrys, jest nieskończenie bardziej interesujący niż połowa ludzi, z którymi musisz przebywać na tym świecie.

Ja już sie o tym bardzo dawno przekonałam! :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto lut 03, 2009 13:39

Dzisiaj tak na szybciutko, bo zaraz musze gonic do pracy :cry: No wiec z wolowinka to bylo tak Bazyli powachal i nawet nie skosztowal, Mila pochodzila wokolo miski, popacala wolowine lapa troche podjadla i tez olala, ale jeszcze ze trzy razy podchodzila do michy i miesko zniknelo. Ona wogole taka panna trzy razy jest, poje troszke i sobie pojdzie za 10 min juz jest z powrotem i znowu poje troche itd a ja ganiam daje miske i chowam, bo Bazyli na diecie i chetnie by opchnal jeszcze Milki porcje :evil:

Pewnie jeszcze przez dlugi czas Bazyli bedzie zdjeciowo na watku Mile dominowal. Mam nadzieje wielka ze z czasem to sie zmieni, bo zdjecia Milki to teraz raczej wszystkie podobne do siebie sa, czasami uda mi sie tylko uchwycic zaloty Bazylego i wtedy Mila wyluzowuje.

Dzisiaj sprawozdanie z kolejnych prob zawiazania sie na supelek

Obrazek

Obrazek

Kokietowania tym razem mnie, nie Milki

Obrazek

Zabawy w chowanego

Obrazek

Obrazek

I z wlasnym ogonkiem

Obrazek

Czasami mam wrazenie ze ma w domu 5-letniego kociaka – no z pol godziny robil mi taki teatr jednego aktora. pozdrowienia dla wszystkich cioteczek, Bandytka kcuki trzymamy :D

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Wto lut 03, 2009 14:03

muac pisze:Dzisiaj sprawozdanie z kolejnych prob zawiazania sie na supelek
Obrazek Obrazek
Kokietowania tym razem mnie, nie Milki
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Próby chyba zakończone powodzeniem! :D

Moje zgredy też podchodzą po kilka razy do miski z gotowanym mięsem.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto lut 03, 2009 17:28

Bazyli jest już mocno wygimnastykowany 8) :lol:

świetne te pozycje koty wybierają, można się patrzeć bez końca na te ich popisy :D

Małgosiu, jeszcze co do gotowania kociego (bo ja tylko takie uskuteczniam :oops: nie umiem i nie lubie gotować, tylko dla kotów się mogę przemóc :wink: ), ja gotuje im mięso z marchewką, pietruszką, generalnie włoszczyzną, ale bez pora. Jak sie ugotuje, to wszystko obieram, wrzucam do rosołku i można mrozić. Tylko u mnie się nigdy nie uchowa do mrożenia, bo bezdomniaki też to jedzą :wink:

Ja dodaje odrobinke soli, dosłownie odrobinke na duży garnek. (gzdieś czytałam, ze warto, zeby dostarczyc mikrolelementów)

I potem jest włąściwe takie jedzonko, jak w puszkach prawie, jest marchewka, mięso i galaretka :wink:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto lut 03, 2009 17:48

Bazyli jaki ma zjawiskowy ogon 8O W paski rudo-białe :1luvu: :1luvu: :1luvu: A ćwiczy ładnie chłopak co by Mila czuła się bezpiecznie :mrgreen:

Muac dziękujemy za wspieranie! :D
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 03, 2009 20:00

ale skoro Bazyli nie je gotowanego a Mila tak to można Mili zostawiać miseczkę :D
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lut 04, 2009 17:29

No niestety miesko (i kurczak i wolowinka) zostalo zignorowane przez oba futra i powedrowalo do kosza, bo stalo az obeschlo, chyba to bedzie takie od czasu do czasu na odmiane.

Dzisiaj wiadomosci by byly same dobre, gdybym niechcacy nie wywolala jakiegos traumatycznego wspomnienia u Bazylego. :cry:
Ale od poczatku, dzisiaj mam wolne od pracy wiec postanowilam pojezdzic na szmacie, bo mieszkanie juz wysylalo subtelne sygnaly SOS.

Oczywiscie bylam bardzo mocno obserwowana caly czas.

Obrazek

Czyszczenie szklanego stolika to nawet na dosc dokladna inspekcje zasluzylo

Obrazek

tak jak i kuwet, jak skonczylam tylko wymiatac rozsypany zwirek oba koty jeden po drugim poszly tam sprawdzic czy aby ich meble lazienkowe zostaly nalezycie potraktowane i wrocily na swoje miejsce. Co do kuwet to ostatnio dziwnie sie dzieje, jak juz pisalam sa dwie duza i mala. Milka sioo robi do malej a qpala podrzuca Bazylemu do duzej. Dzisiaj rano dosyc mocno sie zdziwilam bo w duzej nie bylo nic a w malej full maksymalny, to nie mogla byc tylko Milka, no i przyuwazylam ze Bazyli tez zalatwia sie do malej tylko nie wiem jeszcze czy to jakis jednorazowy pomysl czy nowa moda nastala.

No wiec odgruzowywanie mieszkania doszlo wreszcie do punktu kulminacyjnego – czas na smoka-odkurzacz. Poszlam najpierw po przedluzacz i jak wychodzilam z pokoju natknelam sie na Bazylego. Widac bylo ze nastapila u niego blyskawiczna reakcja odruchowa na przedluzacz w moim reku, zjezyl sie, polozyl uszy i fuknal na mnie tak ze oslupialam w miejscu. Nie wystraszyl sie mnie bo przeciez na 100% slyszal ze ide i widac bylo ze patrzy tylko na reke z kablem. Zawsze sie bal czegos co wyglada na kij np patyczkow do podpierania kwiatkow i chowal sie wystraszony, ale nigdy nie fukal, teraz to naprawde byla reakcja bardzo gwaltowna. W karcie ze schroniska jak go zabieralam bylo ze wlasciciel z niego zrezygnowal, bo jest to kot nerwowy po przejsciach, lojalnie mnie uprzedzono o mozliwych problemach i dlatego potem jeszcze dzwonili do mnie przez jakis czas zeby sie upewnic ze nie zrezygnuje. Jak sie z Jenn poznalysmy blizej to troche prawdy mi powiedziala, Bazyli byl maltretowany i zostal odebrany w ramach interwencji przez takie socjalne sluzby ds zwierzat i przywieziony do schroniska. Tak bardzo to w nim jeszcze siedzi, wygladal na zaskoczonego swoja reakcja i jak powoli polozylam przedluzacz na ziemi to nawet podszedl tak troche z brzuchem przy ziemi i go powachal, ale widac bylo napiecie. Mial taki dysonans w sobie bo mnie sie juz nie boi, nigdy nawet na niego nie krzyknelam, ale widac ta sytuacja musiala obudzic zle wspomnienia. Poodkurzam jutro niech sie uspokoi. Teraz sie zaszyl pod koldre i spi, a Milka obok niego na koldrze trzyma warte.

I na koniec jeszcze jedno pytanie, ktore juz dawno chcialam zadac, ale nie dalo sie zrobic dobrego zdjecia, bo Milka zwiewala. Ona ma na przednich lapkach takie jakby dwa dodatkowe wyrazne paluchy z pazurkami.

Obrazek

Byc moze niektore koty tak maja tylko ze u Bazylego tego nie ma.

Obrazek

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 20 gości