Niech żyje nam jerzyna
Moderator: Estraven
mziel52 pisze:Wyniki ruszyły we właściwym kierunku, to dobrze rokuje na przyszłość. Ale niczego w dotychczasowym reżimie leczeniowo-dietetycznym zaniedbywać nie wolno. Jeśli to pnn, to kroplówki i dieta czekają go przez resztę życia, jeśli, oby! stan ostry, to się wyleczy, tylko trzeba będzie bardziej na niego uważać.
Moja wetka przy badaniu moczu kota nerkowca orzekła, że wartość do analizy ma to dwie godziny po pobraniu. Radziłabym więc tego się w miarę możliwości trzymać.
aga9955 pisze:Joasiu wyniki sa duuuzo lepsze. Przede wszystkim kreatynina ktora jest podstawowym wskazniem niewydolnisci nerek wraca prawie powoli do normy a co za tym idzie spadnie tez mocznik.
Poczekajmy na wyniki jonogramu. Tak jak mziel pisze....nie wolno Ci odpuscic, kicio musi byc mocno plukany nadal i po zbadaniu poziomu fosforu i wapnia wlaczone musza byc odpowiednie leki.
Co trzy miesiace badania krwi tak jak juz ci mowilam i wlaczenie powoli diety nerkowej.
Co do diety teraz to Jerzyk musi jesc i to dosc duzo wiec niech je to co chce. Generalnie np w USA odchodzi sie od podawania jedzenia dla nerkowcow kotom w kryzysie.
Oczywiscie potem bedziesz musiala powoli wprowadzac diete ale na spokojnie i stopniowo.
Asiu jest lepiej....
Nah pisze::dance:
bardzo się cieszymy - baaardzo, nawet TZet który mało się angazujepytała mnie dzis co u Jerzyka, no a ja mogłam odpowiedzieć -DOBRZE!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Silverblue i 12 gości