Zrób swój własny cud! Rupert, Salem i dziwne maluchy...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon sty 26, 2009 17:09

Ineczka dziś jedzie na ogladanie domku, a jutro kastrujemy :twisted:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pon sty 26, 2009 22:35

Inka jest kotem jedynym w swoim rodzaju:) To jedyny kot z którym zdecydowałyśmy się pojechać na zapoznanie do domku (zawsze najpier domek poznaje kota na kocim terenie). Oczywiście panienka nas nie zawiodła i zachowała sie jak trzeba - dała sie miziać i zwiedzala pokój:)
Boska z niej kota:)

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Wto sty 27, 2009 13:21

Taka piękna koteczka poszukuje domu (choćby tymczasowego).
Lgnie do człowieka i jest materiałem na rasowego nakolankowca :P
Z wielkości wyglada na jakieś 6 miesięcy, ale koty w tej populacji są bardzo drobne, więc może mieć nawet 10 miesięcy.


W myślach nazywam ją sobie Tessa :P
Obrazek

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Wto sty 27, 2009 18:09

Aga, a ta pani, co najpierw chciała Inkę nie daje znaku życia?
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sty 28, 2009 12:55

Wraca z ferii 30.01. Wtedy ma się odezwać.

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Czw sty 29, 2009 15:30

a kotki z MLP, oprócz tego że oczywiście szukają domków, to mają się dobrze. Już zaakceptowały domek w nowym miejscu.
Wczoraj o 16:30 nie było mnie w biurze, a to jest godzina karmienia. I co zrobiły kotki?! :) przylazły pod biuro po swoje :)) koleżanka nie mogła ich nie zauwazyc i zaraz napełniła im miseczki :)
Z opisu wygląda na to, że na delegację po papu zostały wyznaczone najbardziej odważne, czyli Bodzio i Tessa :)

margotka79

 
Posty: 149
Od: Śro lis 12, 2008 16:52
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw sty 29, 2009 17:07

Mądrale. :lol:
:ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sty 29, 2009 17:13

dzisiaj powtórka z rozrywki :)
najpierw Bodzio z Tessą przyszły około 15:30. Tessa nawet wdrapała się na okno na przeciwko mojego biurka, żebym ją zauważyła. Wyszłam, dałam papu, a te o 16:30 i tak były :) ale już w większym gronie :) około 4-5. Czekały i patrzyły na drzwi :)
Już wcinają :)

margotka79

 
Posty: 149
Od: Śro lis 12, 2008 16:52
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt sty 30, 2009 0:22

No ba! Bodzio i Tessa wychodzą ze słusznego założenia, że na papu lepiej być wcześniej niż później :twisted:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pt sty 30, 2009 10:58

Ale numer! jak co dzień przyszła dzisiaj Pani z ochrony z raportem i przy okazji poprosiłam ją żeby w weekend jak nikogo nie ma na terenie, żeby karmili kotki. Okazało się, że Pani dokarmia je jak tylko ma okazję :) i że też jest karmicielką. Przekazała mi 12 puszek z karmą dla kotków i powiedziała, że dopisze mnie w Ursusie do listy matek karmicielek i będzie mi puszki przywozić co tydzień :))
Kotki są nieźle ustawione. W sumie wyszło, że żywią się u mnie, u ochrony i jeszcze 2 firm. Nie grozi im głód :)
Rozmawiałam też z Panią z tv i domek zostawią. W poniedziałek przeniesiemy im ich domeczki. Na ten czas przydałoby się tylko zrobić jakieś zadaszenie miseczek.

margotka79

 
Posty: 149
Od: Śro lis 12, 2008 16:52
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt sty 30, 2009 21:16

Nooo to super:) Jeden problem odpada:)
W takim razie namolne trzeba wyadoptować, resztę wykastrować i stadko będzie względnie ogarnięte:)

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pon lut 02, 2009 22:21

Margotka, a gdzie one teraz sie przeniosły?
Bo własnie zajarzyłam, że moja wyobraźnia tego nie ogarnęła? :oops:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Śro lut 04, 2009 11:08

No Aniki! Pochwal się tym swoim Aramisowym przystojniakiem :twisted:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Wto lut 10, 2009 13:41

Orchidka, jak jest ten mały budyneczek, gdzie mam biuro, to stojąc na przeciwko niego, patrzysz na lewo i tam stoi pomnik. Za tym pomnikiem jest willowo.
Teraz jestem chora w domu, ale Ania która ze mna pracuje karmi milusinskich. Pisala mi dzisiaj, ze ten maly jest coraz bardziej chory. Czy ktos go moze wziac tymczasowo do domu na wyleczenie kataru?

margotka79

 
Posty: 149
Od: Śro lis 12, 2008 16:52
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto lut 10, 2009 17:29

Kurka, niedobrze:( Łudziłam się, że kk mu minie:( tak jak innym.

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, louccan i 49 gości