
Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy
narwanka pisze:a ja moge prosic o jakeis fotki ?
Kocurro pisze:ale ponieważ podróżowanie kotów domowych na odległe wystawy nie jest częste
Atka pisze:Sens wystawiania kota domowego? Mniej więcej taki sam, jak sens wystawiania rasowego kastrata: dla przyjemności, dla popularyzacji (w przypadku rasowego kastrata - rasy, w przypadku dachowca - kotów domowych), dla pokazania ludziom, że to też piękne koty. Jest cała masa ludzi, którym dachowiec kojarzy się wyłącznie z zapchlonym wiejskim burasem (z całym szacunkiem dla tych wiejskich burasów, które mają doskonałą opiekę, większość z nich jest zapchlona i wygląda niezbyt dobrze). Dla takich ludzi widok kota domowego na wystawie jest (pozytywnym) szokiem, dowodem na to, że to też może być piękny i zdrowy kot. I że takiego kota można mieć z podwórka, ze schroniska... Jak ktoś mnie pyta o moje dachowce, zawsze opowiadam, skąd się wzięły. Moja domowa gwiazda wystawowa pochodzi przecież ze schroniska...
Atka pisze:Kocurro pisze:ale ponieważ podróżowanie kotów domowych na odległe wystawy nie jest częste
Zawsze się domyślałam, że jestem dziwolągiem![]()
Fotki na pewno w końcu ktoś wrzuciJa mam tylko pewnych małych norwegów
, mam nadzieję, że dziś wieczorem dam radę zgrać i wstawić.
MariaD pisze:Atka pisze:Sens wystawiania kota domowego? Mniej więcej taki sam, jak sens wystawiania rasowego kastrata: dla przyjemności, dla popularyzacji (w przypadku rasowego kastrata - rasy, w przypadku dachowca - kotów domowych), dla pokazania ludziom, że to też piękne koty. Jest cała masa ludzi, którym dachowiec kojarzy się wyłącznie z zapchlonym wiejskim burasem (z całym szacunkiem dla tych wiejskich burasów, które mają doskonałą opiekę, większość z nich jest zapchlona i wygląda niezbyt dobrze). Dla takich ludzi widok kota domowego na wystawie jest (pozytywnym) szokiem, dowodem na to, że to też może być piękny i zdrowy kot. I że takiego kota można mieć z podwórka, ze schroniska... Jak ktoś mnie pyta o moje dachowce, zawsze opowiadam, skąd się wzięły. Moja domowa gwiazda wystawowa pochodzi przecież ze schroniska...
Dokładnie.
Pan z Gazety Wyborczej, z którym rozmawiałam podjął temat kotów domowych na wystawie, dziwiąc się niezmiernie, ze jak to? kot z podwórka? może należeć do klubu i być wystawiany? i zdobywać puchary?
Atka, chyba mnie nie udusisz za zrzucenie Ci tego pana na głowę, ale tylko Krecik się IMHO nadawał na gwiazdę wywiadu.
Atka pisze:Ciebie nie. Pana - może. Na przynależność klubową temat rozmowy nam nie zszedł, jakoś nie było to ważne dla mnie, a Pan nie zapytał. I oto z dzisiejszej Gazety dowiaduję się, że Krecik zmienił klub (w tajemnicy przede mną chyba...) i jest członkiem EKKR. A nic mi skubaniec nie powiedział
Kocurro pisze:narwanka pisze:a ja moge prosic o jakeis fotki ?
kup sobie Gazetę Wyborczą![]()
na czwartej stronie Stołecznej jest fotka Krecika Atki
scarlett pisze:Kocurro pisze:narwanka pisze:a ja moge prosic o jakeis fotki ?
kup sobie Gazetę Wyborczą![]()
na czwartej stronie Stołecznej jest fotka Krecika Atki
no tak się składa że nie wszyscy mieszkają w Warszawie. Wiesz my tu mamy swoją lokalna Wyborczą
vega36 pisze:Atko, gratuluję Ci Krecika![]()
Zastanawiamy się z TŻ-etem nad wystawianiem naszych domowych. Nie dla naszej satysfakcji, tylko żeby przekonywać, że koty domowe w takim samym stopniu jak rasowe zasługują na uwagę, troskę, uczucie.
Ave pisze:vega36 pisze:Atko, gratuluję Ci Krecika![]()
Zastanawiamy się z TŻ-etem nad wystawianiem naszych domowych. Nie dla naszej satysfakcji, tylko żeby przekonywać, że koty domowe w takim samym stopniu jak rasowe zasługują na uwagę, troskę, uczucie.
zapraszam więc w maju do Łodzi na specjalistyczą wystawę kotów domowych ( jak zwykle )
Użytkownicy przeglądający ten dział: rriental i 3 gości