Moje tymczasy...Juz tylko Zuzolek szuka domku !!!

[jolabuk5]

Elfiku, bardzo się cieszę! Marcysiu, najlepsze zyczenia na nowej drodze życia! Jak to dobrze, ze kotki znajdują domki...

[elfrida]

Elfiku, bardzo się cieszę! Marcysiu, najlepsze zyczenia na nowej drodze życia! Jak to dobrze, ze kotki znajdują domki...

Jolu ja to chyba jakas bardzo glupia jestem..bo jak to sie mowi, glupi ma zawsze szczescie, ale zeby 3 koty w 2 tygodnie ?
Mysle o Piraciku i o tym,zeby Go jeszcze skonsultowac z tym oczkiem
no i imie zmienic na Koala, bo jak sie na niego patrzy to przypomina tego slicznego misia

[Magija]

e tam głupi od razu. Przez tyle czasu była cisza domkowa, to jak się posypały to jak z rękawa! Super, doniosłam pani W. o Guciu

[marcjannakape]

Wlasnie mi siedzi na kolanach Cos wartego okol 1500 zl..no moze
z rodowodem tyle, bo to Cos bez rodowodu
ale ''zarezerwowane'' .Wredne to To, ustawia mi koty, nawet na mnie
nie patrz, bo zagryze a ty kobieto mnie miziaj!

Widziałam zdjęcia tego Cosia
Cały czas mi sie takowy marzy - może kiedyś....

I bardzo się cieszę, że i Forest i Marcysia (moja imienniczka jakby nie było) znalazły domki

[elfrida]

Marcys a ja sie smieje,ze Paskulinda jest tak paskudna,ze az sliczna ale trzeba Jej przyznac,ze strasznie kochaniutka jest....juz,bo pierwsze pare dni byla wstretna

Co dzien wisze na sluchawce i dopytuje,jak sie Forest czuje,bo bardzo przezywa zmiane miejsca, ale jest juz lepiej.Pare dni nic nie jadl, warczal, syczal na Panstwa.Pani Ula podstawiala mu juz chyba wszystkie rodzaje mokrego, jakie mozna, piers z kurczaczka a Forest nic. Wczoraj zaskoczyl i zaczal jesc malymi porcjami royalka,na szczescie wode popijal bo robil siusiu od poczatku...i to bezblednie do kuwety. Na razie zamieszkal w przedpokoju bo w bezmiarze 32 metrowego pokoju czuje sie zagubiony jeszcze....no i jest ich tam dwoch bo upodobal sobie szafke pod lustrem,gdzie siedzi i obserwuje swoje odbicie..hmmm to chyba norma, bo Gucio mial tak samo.

Calkiem nie planowanie odwiedzilam Marcysie,wychowalam Paskude na wlasnej piersi a ta potraktowala mnie tylko jak kogos, kto pomizia i sie z nia pobawi well.........
Marcysia ma wszystko gdzies, niczym sie nie przejmuje w przeciwienstwie do Kitka, ktory sie rozchorowal i posmutnial, czuje sie niekochany i odrzucony..w koncu 3 lata byl jedynakiem a tu przyniesli taka Jedna, ktora od razu poczula sie jak u siebie
Ania troche zmartwiona, boi sie , ze sie nie dogadaja, ale skoro od poczatku nie doszlo do lapoczynow i jedza razem w odleglosci 20 cm, tzn ,ze musi byc dobrze i potrzebuja tylko troche czasu, zeby sie dogadac..no i oczywiscie 3 razy wiecej okazywania milosci dla Kitka, bo Bure sobie samo poradzi . Poza tym Marcys szczesliwa, widac,ze czuje sie swietnie w nowym Domku i wykorzystuje,kazdy moment,zeby sie przytulic do ludzia

[gosiaa]

Ale fajne wieści cieszę się bardzo

[elfrida]

Ale fajne wieści cieszę się bardzo

Gosiu...co prawda odczuwam jakas taka dziwna pustke...bo pomimo
7 minus 1 do konca miesiaca, jakos tak spokojnie, brakuje Ich jakos.....
to napisze sobie tfu, tfu, tfu

[gosiaa]

Elfrida ja mam dzisiaj dwa minus jeden

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=84 ... &start=480

Chcesz sie licytować

[Etka]

no to teraz czas na Jaggera, niech zmyka do swego domku!

[elfrida]

Elfrida ja mam dzisiaj dwa minus jeden

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=84 ... &start=480

Chcesz sie licytować

Gosiu,tzn. mam sie licytowac w gore, czy w dol? a jesli chodzi o Ashke to wiesz, ze dwa razy zobaczenia Jej wystarczyly mi, zeby stwierdzic, ze jest przekochana
Wiem, co czujesz i co myslisz..taki Tymczasik juz pewnie nigdy Ci sie nie trafi..mam tak samo z Marcysia, Ona jest taka wyjatkowa i z jednej strony wiem, ze ma lepiej w nowym Domku, wiecej raczek do miziania, wiecej czasu Jej posieconego, ale z drugiej strony swiadomosc Jej wyjatkowosci przytlacza no ale skoro obiecalam Marcysiowi, ze znajde Jej najwspanialszy domek, to nie moglam Jej zawiesc w swoich obietnicach

Wczoraj dlugo rozmawialam z Forestowym Domkiem i widac,ze sa duze postepy, ale bedzie potrzeba jeszcze sporo czasu, zeby ''zmadrzal'' Facet i docenil skakanie nad nim
Bylam milo zaskoczona relacja Foresta z Wnuczkiem Panstwa....z reszta juz wczesniej o tym wspominali...w relacjach z Wnuczkiem jest bezstresowy, daje sie glaskac, lezec przy nim, bawia sie razem
Nie mialam okazji sprawdzic wczesniej, ale tak to jest, jak sie nie ma potomstwa
Dzisiaj rano dostalam sms-ka, ze dzisiejszej nocy Forest pierwszy raz wszystko zjadl, trzy rodzaje potraw
....czyli zaskoczyl i musi byc juz tylko lepiej !!!

Jowitko! zostal Jagger i Zuzka. Jagger to przylepa, miziak, ale takiego dziwnego typu, bo przypuszczam,ze jakby przyszedl domek, to moglabym Go pokazac tylko na zdjeciach, bo taki strachajlo w stosunku do obcych z niego

[gosiaa]

Gosiu,tzn. mam sie licytowac w gore, czy w dol? a jesli chodzi o Ashke to wiesz, ze dwa razy zobaczenia Jej wystarczyly mi, zeby stwierdzic, ze jest przekochana
Wiem, co czujesz i co myslisz..taki Tymczasik juz pewnie nigdy Ci sie nie trafi..mam tak samo z Marcysia, Ona jest taka wyjatkowa i z jednej strony wiem, ze ma lepiej w nowym Domku, wiecej raczek do miziania, wiecej czasu Jej posieconego, ale z drugiej strony swiadomosc Jej wyjatkowosci przytlacza no ale skoro obiecalam Marcysiowi, ze znajde Jej najwspanialszy domek, to nie moglam Jej zawiesc w swoich obietnicach

Elfrida nie strasz mnie, ja wierzę w to że jednak tak. Zaczęłam niedawno tymczasowanie, miałam cztery tymczasy i jak na razie w każdym kolejnym byłam bardziej zakochana. Wierzę że się zakocham bo tak około września planuję powiększyć inwentarz

Trzymam wielkie kciuki za za twoje tymczasy które pojechały do nowych domków

[elfrida]

Nie dziekuje Gosiu .....najbardziej balam sie o Foresta, choc mowilam Domkowi, jak sprawa wyglada i przyznam, ze ostatnio rozmawialam tylko z Pania Ula, poniewaz zawsze jest w domku i powiedziala, zebym zadzwonila w piatek i porozmawiala z mezem...a jak uslyszalam Pani Karolino, wiec sprawa wyglada tak....zmiekly mi nogi, juz uslyszalam w myslach, ze Forest niestety wraca.
Forest nie wraca, tylko Panstwo po prostu martwia sie o niego, zeby sie nie rozchorowal.Co pare dni mam lepsze informacje, wiec musi byc dobrze !

Eeeh, Gosiu, kazdy tymczasik jest wyjatkowy i jedyny w swoim rodzaju! a jezeli planujesz sie ''dokocic'' we wrzesniu to stety, niestety bedziesz pewnie miala duuuuzy wybor .Serce Ci podpowie najlepiej , milosc nie wybiera

[mokkunia]

Jagger to kot widmo Byłam i nawet końcówki ogona tego kota nie widziałam
Za to Zuzka była. Kochana, słodka kotunia. Widać, że źle się czuje w stadzie, że boi się innych kotów, że ją denerwują. Ona musi znaleźć nowy domek, najlepiej sama, jestem pewna, że rozkwitnie, tak jak nasz Jack.
Elfiku, rób jej szybciutko dobe zdjęcia i ogłoszenia, póki sezon kociakowy się nie zacznie. Ona ma szansą na super dom, bo jest wyjątkową kotunią

[elfrida]

Mokka no ale przeciez w Kocim widmie tez mozna sie zakochac

No co ja bede sie tutaj rozpisywala....chyba zostanie juz tylko Zuzolek


Jedziemy jutro z Jaggerem sprawdzic, czy nowy domek mu sie spodoba, jak mu sie spodoba, to mnie zostawi
Domek ma juz Kicie i jest wrazliwy na los zwierzat..no ale nie bede przytaczala pol godzinnej rozmowy, no nie chce mi sie nooo
Oczywiscie zapytalam o oczka, czy Panstwo zwrocili uwage i ze na poczatku, pewnie, tak przypuszczam, bedzie kotem widmo . Domek swiadomy wszystkiego a cztero osobowa komisja, jednoglosnie wybrala gabkowego Potworka
U Marcysi i Gutka wszystko w porzadku....ale dzisiejszy sms od pana Kazimierza, byl dla mnie sms-em miesiaca !

''Pani Karolinko.Forest od naszej ostatniej rozmowy zmienil sie nie do
poznania.Juz nas polubil i mieszka z nami. Prawie sie juz ucywilizowal.....''

Forest co prawda dawal sie glaskac, zalapal z jedzonkiem, ale zamieszkal w przedpokoju i brany do salonu drapal w drzwi....czyli nie zostalo mu juz nic innego jak poddawanie sie rozpieszczaniu

[mokkunia]

Elfiku, no jakby Jagger pojechał teraz to bym chyba padła no Ale Ty masz passę dobrą teraz, tak trzymaj to i Zuza znajdzie ten swój wymarzony dom. I rozkwitnie