Żarłok!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 27, 2003 23:29 Żarłok!!!!

Mój kot POCHŁANIA. U Inulca 2 tygodnie temu stwierdzono lamblię. Po wędrówkach po klinikach wreszcie zdiagnozowano chorobę i rozpoczęto leczenie. Kocina była mocno osłabiona i wychudzona (wymiotowała po każdym jedzeniu). Próbowała jeść, ale sami wiecie... Wyschła mi na wiórek. Na szczęście udało się i leki zadziałały. A kot? Wciąga jak odkurzacz. Dziś wsunęła 1,5 puszki Gourmeta, czyli jakieś 250-300 g i miseczkę (jakieś 60 g) suchego. Wiem, to może nie jest szokująco dużo, ale Inka jest niedużą kotką- ma 10 mcy i waży 2,85kg, jest drobniutka i wygląda jak kociak. Przed chorobą jadła mniej, zdecydowanie. Co prawda miała okres w życiu, gdy pochłaniała jedzenie (5 dużych posiłków dziennie 8O ), ale to przez głupotę pani - dawałam jej Whiskasa :oops: a tam mięska z mikroskopem szukać...
Może Gourmet jest mało sycący (teraz karmię ja tym)? Ale co jej dawać? Surowego mięska nie powinna jeść, gotowanego nie chce. Serek, jarzyny, smietanka, ryż, makaron - obraza majestatu 8) Zastanawiam się, czy Inusinka nadrabia zaległości po chorobie (bardzo wychudła) czy to wina lamblii, czy ... kolejny etap kociego życia. Co wy na to?
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob gru 27, 2003 23:41

Kid, ona calkiem niezle je :D . Moje jedza tak (jak maja "normalny dzien"):
Telma (jakies 8 m-cy) - 70 g suchego i polowa puszeczki (czyli od 40-50 g puszki albo tylez mokrego) - najwiekszy zarlok
Leloo (siostra Telmy, tez jakies 8 m-cy) - 15 g suchego i 40-50 g mieska/puszki
Daisy (prawie 2 lata niedlugo) jakies 30 g suchego, nic wiecej - najwiekszy niejadek :roll:

Kiedys pytalas - tak, mieszkam na Tarchominie :D i zapraszam do siebie :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob gru 27, 2003 23:53

Powiem ci, że aż dzisiaj sprawdziłam, ile jest jedzenia w puszce. No i mam - 200 g 1 opakowanie! A ona wsunęła dziś 1,5! Jadła chyba z 5 razy. Zastanawiam się, czym to jest spowodowane. Zwykle wcina jakieś pół do trzech czwartych puszki. Może faktycznie Gourmet jest za jałowy? Shebę wsunęła całą jednego dnia, ale to tylko 100 g (...). a do tego jakieś 30 g suchego. To było zresztą jakieś tydzień temu, także przed Atakiem Głodnego Żołądka :roll: Najgorsze jest to, że ona w nocy buszuje po szafkach, czgo kiedyś nie robiła. Dziś wyciągnęła puszkę z szafki (trzymam na wierzchu żeby nie jadła zimnego). I co zrobić? W ogon ugryźć? :lol:
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie gru 28, 2003 0:04

Zawartosc puszki (jesli ma byc na dwa razy, przy dwoch kotach i wiecej nie ma tego problemu :wink: ) przekladam do pojemnika plastykowego zamykanego. Mozna je stosowac w mikrofalach. W takich samych pokemniczkach rozmrazam miesko, i nic nie sciagna :D .

Wiesz, szczegolnie Leeloo najchetniej by tylko puszke albo miesko, ale musi byc troche suchego, zeby dostala to, co powinna dostac. Dlatego moje mokre dostaja tylko jesli zjadly wczesniej ladnie suche i jako przysmak, czyli niewiele 8) . Dziala :D .


Aaaa, ja zwykle uzywam malych puszek czyli 85 - 100 g, bo wieksze (jedzenie przechowywane przez 1 dzien) nie wchodza wcale :roll: . Aale tez mam dwa koty, wiec tacka Animondy (100 g) idzie na raz na pol :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości