Agn pisze:Wkleję to, co napisałam do Wiktorii:
"Doc powiedział, że taka sytuacja rzadko się zdarza u kotek, częściej u suk, ale to faktycznie jest coś w rodzaju ciąży urojonej. Sterylka spowodowała gwałtowny spadek estrogenów, na który organizm zareagował podniesieniem poziomu progesteronu. Najprostszym wyjściem byłoby przeczekać, ale kiedy kotka jest tak agresywna, to może być potrzebne podanie sztucznego estrogenu, żeby zbić poziom progesteronu. Kiedy 'burza hormonalna' minie, a organizm nie będzie już miał czym produkować hormonów płciowych, kotka powinna się uspokoić. To może potrwać ok. dwóch tygodni. "
....
Ciekawe - dobrze wiedzieć. Z własych obserwacji wiem, że kotka-matka potrafi zamienić sie w LWA. Stąd i terror w domu zaprowadzić solidny.
[size=0] Obserwacje pochodzą z okresu szkoły podstawowej, kiedy to pewna buroruda, zaprzyjaźniona, kicia powiła 4 maleństwa w mojej piwnicy. Tak w kwesti, że nie jestem wielbłądem[/size]