Anielka MT - pojechała :)

» Pon sty 12, 2009 16:14

Ja nie chce się wcinac, ale też często tak jest, ze zaszczepienie kota z grzybem powoduje, ze ten grzyb sie jeszcze bardziej rozprzestrzenia. Tak było z wasza Bunią, Mysza, która juz niby grzyba nie miała, a tu po szczepieniu wyszedł znów

. Trzymam kciuki za malucha. Może ją jakoś gryzeofulwiną podleczyć? Macie do niej dostęp?

» Pon sty 12, 2009 16:21

podnoszę kiciulinkę

» Pon sty 12, 2009 17:24

gosiar pisze:Ja nie chce się wcinac, ale też często tak jest, ze zaszczepienie kota z grzybem powoduje, ze ten grzyb sie jeszcze bardziej rozprzestrzenia. Tak było z wasza Bunią, Mysza, która juz niby grzyba nie miała, a tu po szczepieniu wyszedł znów . Trzymam kciuki za malucha. Może ją jakoś gryzeofulwiną podleczyć? Macie do niej dostęp?

on się i tak rozprzestrzeni po antybiotyku. Zdaję sobie sprawę. Ale grzyba choćby nie wiem jak długo to wyleczę, a przeciwko pp z jej odpornością nie mamy szans.

Będę jej dawać Tebrisil do pyszczka, może nie będzie aż takiej grzybowej tragedii....

» Pon sty 12, 2009 17:56

No rozumiem. Tebrisilu nie testowałam, skuteczny jest?

» Pon sty 12, 2009 18:02

gosiar pisze:No rozumiem. Tebrisilu nie testowałam, skuteczny jest?

Terbisil to to samo co Lamisil, tańsze tylko

» Pon sty 12, 2009 21:38

O! Dobrze wiedzieć, bo właśnie podaję Lamisil, za który zapłaciłam bardzo dużo.

» Wto sty 13, 2009 9:45

hop! kto moze przejąć Anielkę na jakiś czas???

» Wto sty 13, 2009 10:24

chciałam Anielce zrobić ładne zdjęcia ale się nie da

Wygląda lepiej niż na fotach, ale jednak na mordce grzybek jest, skóra zaczerwieniona, w uszach kopalnie.
Spryskałam małą fungidermem, zakropiłam resztką oridermylu, wpakowałam do pysie terbisil.
Na fotach nie słychać mruczenia- mała nie dała się osłuchać. Na fotach nie czuć miękkości futerka.
Może kiedyś w swietle dzienny nie zamknie oczu przed lampą i zobaczycie tą prośbę w spojrzeniu. To zaufanie.

słodka chora Anielka