Przykra sprawa...

[Antypatyczna]

Nie wiem,ale w jednym z wątków obiło mi się o uszy,że podawała nr konta swojego chłopaka???
I chyba ma 21 lat.

[nifredil]

Nie wiem,ale w jednym z wątków obiło mi się o uszy,że podawała nr konta swojego chłopaka???
I chyba ma 21 lat.

mam zapisane jej pw z adresem na jaki mi kazała wysłac pieniążki za bazarek

Jolanta G
ul. Konstytucji
Gorzów Wielkopolski
i nr konta

nie może to być chłopak bo adres musi być zgodny za adresem podanym do nr konta. Ona z jakimś chłopakiem mieszka w Szczecinie i chyba bliżej jej do 23 lat ale to nie istotne jak tylko będe w Gorzowie na pewno ą odwiedzę

[magoska_]

Z tym ze u mnie moze być ten problem ze nie ma moich wpisów na bazarkach a PW już wyczyściłam niestety ;-(

Ale mam potwierdzenie przelewu wiec jakiś tam dowód jest. Nie wiem czy administratorzy mają mozliwość nie wiem sięgnięcia do PW osób i np zobaczenia czy moje są jeszcze u niej albo przywrócenia skasowanych pw sprzed iluś tam miesiecy. zaraz zobacze na wyciągach.

dopisuję:

Jolanta G

przelew 7 października

kwota 132 zł 120 obrazki plus 12 przesyłka.

[nifredil]

dziękuję bardzo za odpowiedz. Na kotach założę osobny post w tej sprawie bo gdybyś się nei odezwała to nawet bym nie wiedziała że wpłacałaś pieniążki. Na bazarkach nie ma twojego wpisu właśnie. (ale dowód wpłaty wystarcza)

[Aleba]

mam zapisane jej pw z adresem na jaki mi kazała wysłac pieniążki za bazarek

Jolanta G
ul. Konstytucji
Gorzów Wielkopolski
i nr konta

Konto, z którego dostałam zwrot moich pieniędzy, miało właśnie takie dane.
Wiem, że nie jest to adres zamieszkania Meridiel/malkavianki, ale też podejrzewam, że to adres jej rodziców.

[nifredil]

mam zapisane jej pw z adresem na jaki mi kazała wysłac pieniążki za bazarek

Jolanta G
ul. Konstytucji
Gorzów Wielkopolski
i nr konta

Konto, z którego dostałam zwrot moich pieniędzy, miało właśnie takie dane.
Wiem, że nie jest to adres zamieszkania Meridiel/malkavianki, ale też podejrzewam, że to adres jej rodziców.

Tak ona teraz mieszka w Szczecinie. Ja poprosże o pomoc osobę która jej zwoziła koty może Malkavianka/Meridel tam mieszka jeszcze.

A ja sprawdzę co się ukrywa pod adresem w Gorzowie. Ja przelałam jej pieniądze na konto z tym adresem i zwrotu nie miałam

[ulvhedinn]

W żadnym wypadku to nie jest wpisywanie na czarną listę!!!! Ale! Czy ktos ma pojęcie co się dzieje z Madie? Kupiła u mnie puszeczkę, zapłaciła (nawet więcej), puszeczka wysłana i... wróciła A Madie nie ma na miau od 13.10. Nie chcę wysyłac znów w ciemno, bo po licho ma poczta zarabiać? Puszeczka leży i czeka.....

Dostałam tel. do Madie, ale ciagle "abonent czasowo niedostępny" Po pierwsze sie martwię o Madie, po drugie puszka zapakowana lezy i leży.... a ja naprawdę mam maluteńko miejsca

[Agneska]

Ja rozmawiałam z Madie jakoś w połowie grudnia. Powiedziała, że jest całkowicie odcięta od internetu, a dostęp do telefonu też ma z przerwami.
Spróbuj jej wysłać SMSa z prośbą o kontakt, do mnie oddzwoniła chyba po 2 dniach.

[ulvhedinn]

No tak, na to nie wpadłam.... dzięki!!!!

[shenra]

Szukam kogoś kto robił bazarek na Kątne z bajkami dla dzieci. Nie mogę go tu znaleźć, a chciałabym wiedzieć co się dzieje. Jakby się ktoś orientował będę wdzięczna.

[magoska_]

o Matahari chodzi?

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=85 ... sc&start=0

też czekam na odpowiedź.

Ale madziabrau chyba miała wysyłać - wynika z bazarku

[malkavianka]

Przepraszam za wszystkie nieporozumienia. Nie z tego powodu zrezygnowałam z miau. I nie z tego powodu moja rozmowa z nifrendil przez telefon była conajmniej dziwna.

A teraz sedno sprawy:
07-10-2008 ZA ANTYRAMY DLA P. IZY OD BOO7 - 42,00
07-10-2008 Z DOPOSKIEM BAZAREK DWA ZDJĘC - 42,00
07-10-2008 zapł za KB Nifredil - 50,00
07-10-2008 magoska_ - 132,00
20-10-2008 2 ZDJECIA W ANTYRAMIE DLA WIO - 42,00

Od tego odjąć po 12zł przesyłki każde = 30 + 30 + 38 + 120 + 30 = 248zł

Małe antyramy kosztowały 3zł, duże 6zł, więc za każde 15zł odejmujemy 3zł = ok. 200zł.

Problem z Panterkami był taki, że rozwolnienie to cholera dużo żwirku. Nie pamiętam teraz dokładnie, ale ok. 30-50zł poszło na żwirek.

Kolejna sprawa - kurczak. Z 5kg tego poszło, każdy po ok. 15zł. Kolejne 75zł.

I już mamy z tych 200zł wydane ok. 120zł.

Aha - wet - kolejne o ile dobrze pamiętam 40 - 50zł.

Jak widać specjalnie dużo na tym nie zarobiłam. Pomijając inne wydatki związane, ale tak drobne, że już ciężko rozliczać.

Wydawało mi się to dość jasne, chyba też gdzieś pisałam już to rozliczenie.

I przykro mi. Cholernie mi przykro, że zostałam tak potraktowana.

Aha. I nie życzę sobie, aby ktokolwiek udostępniał moje dane osobowe.

[Amica]

Zrobienie bazarku na koty p. Izy a wydanie zebranych pieniędzy na inne koty (jesli to w ogóle prawda) to się nazywa wyłudzenie po prostu! Beneficjentem aukcji były biedne, głodne, bezdomne koty. Pozbawienie ich pieniędzy, które ludzie wplacali na ich rzecz jest podłością.

[magoska_]

A Panterki to koty pani Izy?

[nifredil]

Tak panterki to koty P. Izy. Rozliczenia nigdzie nie było, ani na wątku anie ja nei dostałam go na PW i nawet nei powiedziałaś ze Magoska_ wpłaciła Ci pieniądze - zrobiła to nie przez bazarek, gdyby nie mój post nigdy bym się nei dowiedziała że ktoś Ci wpłacił 120zł. Jedzenie dostałaś i piasek też na panterki one były u Ciebie m-c. Tłumaczenie że wydałaś na nei sporą ilość gotówki jest bez sensu. Biegunka była podobno sporadyczna nic o tym nie wiedziałyśmy, że to az tak częsta sprawa. Sama pisałaś ze to sporadycznie a jak ci pisałyśmy że masz iśc z nimi do weta to zwlekałaś prawie 3 tyg z wetem nei wiem z jakich powodów. Także nei opowiadaj że poszły Ci kilogramy piasku przez to.

Przypominam że cel bazarków wystawionych przez Ciebie był jasno sprecyzowany, nie były to pieniądze na tymczasy nawet jak były od Izy!!!

Panterki były na tymczasie u Malkavianki jednak bazarki były wystawione na kociaki bezdomne, na 130 głodnych brzuchów które czekają codziennie na Izę. Nie było mowy że to sa pieniądze na tymczasy. Nigdy ze mną tego nei uzgadniałaś. Jedyne co to wpłaciłaś 80zł z bazarowych pieniędzy na konto Izy a reszta nie. telefonów nei odbierałaś, żadnego nie było z Toba kontaktu. Ja czekałam od października i dopiero jak napisałam że oficjalnie post założyłam na forum raczyłaś się zjawić. Wiedziałam że tylko taki sposób na Ciebie podziała. Bo inaczej nei dało rady.