A my życzymy Lodzi, spełnienia chociaż jednego marzenia, jej własny ciepły domek z kochającym dużym i miziankami bez końca Trzymaj się Lodziu.... domek napewno się znajdzie dla takiej wyjątkowej kici
uprzejmie dziękuję wszystkim odwiedzającym nasz wątek i proszę o zamknięcie go.
Niestety wczoraj o godz 16.30 Lodzia umarła-została potrącona przez samochód dostawczy na terenie wrocławskiego schroniska.
Dzisiaj przyszli po nią wspaniali ludzie,ale nie zdążyli wziąć jej do domu.