Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka domu

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon gru 22, 2008 14:27

Ewik na pierwszym foto, ten aniołeczek to Shibasek :)
Bunię zaraz znajdę to wkleję, ma minkę groźnej woźnej :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon gru 22, 2008 14:29

BUNIA
Obrazek

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon gru 22, 2008 14:36

ja rozumiem Aniu, mnie tez by chyba peklo serce.
A moze by im podawac Sedatif PC?
Leonowi na uspokojenie a Buni na odwage?
Bunie spryskiwac Feliwayem w spreyu.

Sedatif PC to leki homeopatyczne, podawalam Lusi jak oszalala po sterylizacji i tlukla koty, Piotrka i Maje.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 22, 2008 14:37

:ryk:
O ja nie mogę...Bunia!!!! :love:
No panocku, ale ona to nie wyglada na taką co by sobie dala w kaszę dmuchać...;) :lol:
Świetny pycho :love: ...
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon gru 22, 2008 14:48

Ewik pisze:No panocku, ale ona to nie wyglada na taką co by sobie dala w kaszę dmuchać...;)

Ja Buni nie rozumiem. Jak był Jack, jak były walki i koty zwierały się w kłęb i żarły Bunia pierwsza do nich dobiegała i lała na oślep :D To samo kiedy Leon kiedyś chciał się rzucić na Shibaska, też mu nawaliła łapą.
Czyli do obrony innych, kiedy jest wrzask ona pędzi od razu. To chyba taki instynkt kociej mamy - tak samo zachowywała się, kiedy braliśmy kiedyś jej maluszki np. do smarowania - tylko usłyszała pisk - już biegła i płakała przy nas, żeby jej oddać dziecko.
Sama jednak siebie obronić nie umie zupełnie, nawet nie próbuje :(

Etko, dziękuję za rady. Muszę przedusktować z CC jak będziemy z Cardkiem u niej i naprawdę będę musiała wdrożyć jakąś kurację.
A Feliweyem w sprayu serio pryskać kota? :twisted:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon gru 22, 2008 14:50

nie, nie pryskaj Buni. :P Tylko tak wokol niej by siedziala w tej chmurce ale nie miala na siersci.

U Karotki pomoglo jak Anastazji tymczasce odbilo i warczala, syczala na koty i na nich, niewiadomo dlaczego tak jej sie zrobilo. I Feliway w sprayu pomogl.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 22, 2008 14:54

To wychodzi na to, że Mokkunia musiała by wszędzie za Bunią z Faliwayem biegać by jej tę chmurkę zrobić :twisted: :wink: hehe, wyobraziłam sobie Bunię siedzącą w chmurce :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 22, 2008 14:56

magdaradek pisze:To wychodzi na to, że Mokkunia musiała by wszędzie za Bunią z Faliwayem biegać by jej tę chmurkę zrobić :twisted: :wink: hehe, wyobraziłam sobie Bunię siedzącą w chmurce :D


w chmurce jak pod wielkim gigantycznym kloszem :twisted: :wink:

a tak na serio to trzymam kciuki, moze Ania CoolCaty cos poradzi.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 22, 2008 15:06

Obrazek

Ło żesz, faktycznie, ale zakapior z Leośka na tym zdjęciu 8O
Kurczę, myślałam, że jak Jackuś wyjedzie, to wreszcie będzie u Was spokojnie.
O mamciu :(
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 22, 2008 15:25

Śliczne masz koty. Trzymam kciuki, żeby jakimś cudem w końcu zapanował u Was spokój :)

dorota_d

 
Posty: 1401
Od: Wto wrz 23, 2008 20:40
Lokalizacja: okolice P-nia

Post » Pon gru 22, 2008 16:38

Niestety tego się obawiałam, że po wyprowadzce Jacka, Leo wróci do atakowania Buni. Moja wetka radzi dalej Feliway i jakieś uspokajające dla agresora. Maja rada - więcej się nim zamować, bawić, głaskać, może on tak właśnie zwraca na siebie uwagę?
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto gru 23, 2008 9:33

Kurcze też myślałam że po wyprowadzce Jacka w końcu zagości u Was spokój. Tak mi szkoda Buni :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 23, 2008 13:07

pisiokot pisze:Obrazek

Ło żesz, faktycznie, ale zakapior z Leośka na tym zdjęciu 8O
Kurczę, myślałam, że jak Jackuś wyjedzie, to wreszcie będzie u Was spokojnie.
O mamciu :(


Bardzo w moim guście ten straszny zakapior :love:
i jezeli podobny do ruru, również z charrrrakterku
to pewnie troszkę zazdrośniczek
i potrzebuje większej dawki akceptacji
bo im bardziej czuje się odrzucany tym bardziej odbija sobie na słabszym
a jak odbija na słabszym to wie że źle robi
i czuje się odrzucany i takie błędne koło
jak najwięcej przytulać, tłumaczyć
ile się da nie reagowac- tak z ruru robię
bo on tez lubił przylac, ale że nikt nie reaguje
a heniek ma taki cudowny sposób, że od razu rozkłada się i nadstawia brzuszek to już mu prawie przeszło
:roll:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 23, 2008 19:52

magdaradek pisze:To wychodzi na to, że Mokkunia musiała by wszędzie za Bunią z Faliwayem biegać by jej tę chmurkę zrobić :twisted: :wink: hehe, wyobraziłam sobie Bunię siedzącą w chmurce :D


etam, wystarczy w szafce kuchennej 8)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro gru 24, 2008 9:36

Obrazek
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości