A zdjęcia, hmmm, miałam zdjęcia Ashy śpiącej w kapturze bluzy którą Rafał miał na sobie ale że tak powiem... zgubiłam. Nie wiem jak, gdzie po prostu znikły

To teraz muszę jakieś nowe porobić żeby mieć co wrzucić, a mój aparat to tylko w dzień sobie radzi, więc może jutro

Mam jedno nowe - Asha do góry kołami

