W telegraficznym skrócie: Zosia prześladuje Melę. Mela syczy na maluchy, próbuje kąsać, kiedy te nie reagują na upomnienie. Hmm... Małe kończą pakę RC, a nowa jeszcze nie przyszła. Animalia się ślimaczy

Niby zapakowane, ale nie wysłane, noż szlag! Karol zasnął z podniesioną nogą w trakcie, hmm... bliskich rozmów ze swoim "małym"

Merlin mnie wkurza, bo nie przysyła zaległych książek i w poważaniu mam, że pozycja niedostępna

Jak zamawiałam - była. Padły baterie w aparacie, ładowarki
ni mom. Trzeba będzie znowu bratu buchnąć

Świat Książki tyżmnie irytuje, bo złożyłam zamówienie dość dawno, mea culpa - nie zauważyłam, że jedna z pozycji będzie w sprzedaży dopiero od wczoraj. I dalej wisi mi to zamówienie w koszyku - nie wiem w sumie czy zakupiłam te książki, czy nie

A pamiętam, że procedurę zamawiania przeszłam

.
Dzisiejszy konkurs ortograficzny dla dzieciarni przypominał popełnianie zbiorowego morderstwa tępym kozikiem
O, a do szału mnie doprowadza, kiedy obca kobieta, na środku drogi rzuca mi się na szyję i cieszy, że mnie widzi. Ot, była daleka sąsiadka z osiedla, z czasów, kiedy jeszcze mieszkałam z rodzicami. Znamy się z podwórka, mijałyśmy się niekiedy w czasie spacerów z psami. Kobitka generalnie ma swój świat i swoje słonie, potrafiła np., wypatrzywszy mnie ze swojego balkonu (4. piętro), informować mnie (i pół osiedla), że ma problem z ... oddawaniem kanalizacji miejskiej tego, co jej należne
Nie widziałam jej od kilku miesięcy i nic. Pawlikowska się z tego nie urodzi
Ale wracając do tematu: mój autystyczny fragment natury zgłasza pretensje i żąda zadośćuczynienia za pogwałcenie mojej intymnej strefy
Kąpiel z kotem? W kabinie tez się da

Nie wiem, czy zwróciłaś uwagę: brodzik mam dość głeboki, od bidy da radę w nim usiąść. Klunia lokuje się wówczas za moimi plecami, w samym kąciku, tam, gdzie brzegi brodzika tworzą takie jakby siedzisko

Albo na moich ramionach. Albo na wystających z wody kolanach

Maluchy wisiały dotąd na zewnątrz. Nie wiem, co działoby się teraz - dawno nie brałam kąpieli (w sensie że w brodziku

), kiedy Karol zdobył szczyt mebli kuchannych, a reszta pewnie niedługo pójdzie w jego ślady
