Puma dała mi w nocy wycisk.
Musiałam ją co chwilę karmić.
Jak się ociągałam ze wstawaniem, to wskakiwała na półki i strącała ich zawartość.
Na szczęście nic nie potłukła.
Aha, Puma na pewno jest chora.
Świadczy o tym fakt, ze zrobiła kupala do kuwety.
I to nawet dwa razy
Byliśmy dzisiaj u weta.
Została osłuchana i na razie stwierdzono zapalenie górnych dróg oddechowych.
Dalej będzie kłuta.
Jak zacznie robić poza kuwetę, to będzie znak, że jest zdrowa
A Kajtkowi znowu wargi spuchły i ranki sie porobiły.
Ale nie za bardzo chcę go znowu faszerować sterydami.