Witam środowo .
Satu po szczepieniu ok. z czego bardzo się ciesze ,poczochrańców nadal nie toleruje
Warczy i syczy straaasznie
Jedno poczochrane martwi mnie ,chudzienkie były obadwa ale jedno je a drugie udaje że je ,drugi dzień odrobaczania ale i tak pokłusuje dziś do wetki.
Same kosteczki pod futerkiem .
Może kupie Conva do picia ,bo tego do jedzenia to nie chciały
najlepiej idzie suche i kurak got.
Animonda też..troszke
Tż. nie taki jak być powinien
od koleżanki dostałam sms ...ma wezwanie do szpitala ,wyniki bardzo złe ..nie wie jak powiedzieć dzieciom ,najmłodsze ma 3 lata ,a za miesiąc Marlenka ma rodzić
napisała mi też że raka trzeba pokochac ......
uciec ,nie widzieć ,nie słyszeć ...jak żyć ,boje sie mysleć.
jedna z koteczek złapanych na Globusowej nie żyje FIP...
na Powstańców Śl. powiedzieli że na FIP można szczepić ,wiem że jest na świecie szczepionka ,chyba donosowa ale nieskuteczna...
więc może jest już u nas lub ludzie sie pomylili.