Emo i Lola..i Bemol. s. 38

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 05, 2008 10:58

krótki update.

ja rosnę, Lola namiętnie śpi mi na brzuchu a Emo najchętniej na głowie.
nawet sa fotki, tylko USB mi padło :(
babcia przeprowadzona, ciagle snuje opowieści o kotach duszących dzieci :|
na szczęście pojawia się też chrześniaczka męża, która ma rok i uwielbia koty, to babci ciut daje do myślenia (szczególnie jak miała okazję zobaczyć jak mała się z Emo piłeczką bawi)

dni mijają dzień za dniem, a ja chce spać.

cortunia

 
Posty: 1390
Od: Wto lis 07, 2006 17:36
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin wreszcie

Post » Pt gru 05, 2008 11:03

Miło Cie znowu poczytać :)
Tylko szkoda, że tak rzadko ;)
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Pt gru 05, 2008 11:12

to nawet nie kwestia czasu - wracam do domu i padan spać, wstaję jem ide się myć i znów spać.
i tak od miesiaca.

cortunia

 
Posty: 1390
Od: Wto lis 07, 2006 17:36
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin wreszcie

Post » Pt gru 05, 2008 11:39

cortunia pisze:to nawet nie kwestia czasu - wracam do domu i padan spać, wstaję jem ide się myć i znów spać.
i tak od miesiaca.

Tak to bywa - jest szansa, ze sennosci ci przejdzie za tydzien dwa.
Ciesze sie, ze babcia w miare spacyfkowana.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 07, 2008 7:54

Witajcie Słońca :1luvu:
jak czuje się przyszła Mamusia?
Za wszystkie Wasze sprawy :ok: :ok: :ok:
cortuniu Babcia przekona sie że nie trzeba się bać :D
Pozdrawiam Was i całuję mocno

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon gru 08, 2008 16:44

Babcia wczoraj zapodała tekst stulecia.
jemy sobie śniadanko, Emo się kręci po parapecie, Lola siedzi na krześle.
Potem Lola hop na ziemie i się przechadza i wdzięczy.
i Babcia się pyta czy ona czym wysmarowana i nabłyszczona bo ma takie futerko :D
mąż mój w śmiech i mówi, że nie i że ona takie ma futerko piękne, mama ze noo jak jedwab i w ogóle, chodź pogłaszcz, ale babcia się na to namówić nie dała ;)
Lola na dictum o smarowaniu i nabłyszczaniu jej walnęła focha i poszła.









a Emo skorzystał z chwili nieuwagi i wypił mi pół kubka maślanki :)

cortunia

 
Posty: 1390
Od: Wto lis 07, 2006 17:36
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin wreszcie

Post » Pon gru 08, 2008 18:56

No.. koty powoli zyskują sympatię babci :D
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Pon gru 08, 2008 19:45

Em cfaniak :P , a jak tak dalej pojdzie to nawrocisz babcie na koty :wink:
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 09, 2008 11:56

Lola wczoraj wyruszyła na wycieczkę :(
wymknęła się na korytarz pewnie jak wchodziłam do domu. po 5 minutach zauważyłam, że mi nie miauczy coś uparcie i zaczęłam jej szukać.
znalazłam ją na klatce schodowej.
przerażona, nastroszona i cała obsiusiana :(
nie wiem czy ze strachu, czy ktoś jej coś zrobił. zataszczyłam ją do domu i umyłam, nawet nie protestowała, potem zwiedziła dom jakby był nowy, Emo uciekł bo sie jej wystraszył, zjadła. potem już było dobrze, tylko ja przeryczałam pół nocy ;(

cortunia

 
Posty: 1390
Od: Wto lis 07, 2006 17:36
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin wreszcie

Post » Wto gru 09, 2008 12:00

Ja to bym pewnie zawału dostała 8O
Nie martw się... jedna dobra rzecz z tego zdarzenia.. że Lolcia więcej nie wyjdzie :roll:
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Wto gru 09, 2008 12:41

akurat 8O już się dziś rano przymierzała znów :(

cortunia

 
Posty: 1390
Od: Wto lis 07, 2006 17:36
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin wreszcie

Post » Wto gru 09, 2008 12:50

cortunia pisze:już się dziś rano przymierzała znów :(

Szwendak ze stand by się pannie włączył 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 09, 2008 14:30

ja jej dam szwendaka ;)
wyślę ją do Koć na szkolenie - jak pięknie leżeć w koszyczku :D a nie się kurcze włóczyć i obsikiwać sobie portki ze strachu.
adrenaliny się jej zachciało psia krew.

cortunia

 
Posty: 1390
Od: Wto lis 07, 2006 17:36
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin wreszcie

Post » Wto gru 09, 2008 14:35

redaf pisze:
cortunia pisze:już się dziś rano przymierzała znów :(

Szwendak ze stand by się pannie włączył 8)

Czyżby szwendak był zarazkiem z opóźnionym zapłonem? Psot tak ma od dawna, a Ty przecież u mnie kiedyś byłaś...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 09, 2008 14:38

MaryLux pisze:
redaf pisze:
cortunia pisze:już się dziś rano przymierzała znów :(

Szwendak ze stand by się pannie włączył 8)

Czyżby szwendak był zarazkiem z opóźnionym zapłonem? Psot tak ma od dawna, a Ty przecież u mnie kiedyś byłaś...


to jest zaraźliwe?? 8O z kota na człowieka i potem na kota??

ja nie zniosę nerwowo drugiej takiej wycieczki lolinej

cortunia

 
Posty: 1390
Od: Wto lis 07, 2006 17:36
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin wreszcie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości