Obcinanie pazurków - czym i jak?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 07, 2003 0:02

Ja uzywam takich:
Cazki
W Karusku kosztuja 16 zl, ja kupilam w zoologicznym za 12 zl.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 07, 2003 0:24

Mam identyczne tylko fioletowe !!!
Bartek+Milva+Keksio=Domek

Bartek

 
Posty: 32
Od: Śro wrz 03, 2003 20:21
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Nie gru 07, 2003 1:21 Re: Obcinanie pazurków - czym i jak?

vitez pisze:
enio pisze:A może mam złą technikę?

... czesto sie wyrywa/gryzie - wtedy lekko glowke lokciem lewej reki przytrzymuje by nie gryzla i nie wyrywala sie, dlonia lewa wysuwam pazurki, prawym lokciem przytrzymuje kuper by sie nie wyrywala i prawa dlonia obcinam - dosc smieszna pozycja, dla koty (niezadowolonej) niezbyt wygodna ale skutecznie blokuje wyrywania i gryzienie. Wazne by nie dusic w tej pozycji tylko uciskac tak by kotka wiedziala ze ma ograniczenie swobody - wtedy sie tak nie wyrywa.


Ehh...... Vitez..... z całym czacunkiem, ale jakbyś tak moją kotkę trzymał do obcinania, to zamiast lewego łokcia miałbyś wielką wygryzioną dziurę, a pozostałą skórę na obu przedramionach pociątą w równe długie paski...

W przypadku mojej kotki do obcinania potrzeba dwoch wprawionych osobów plus ręcznik do zawinięcia kota, a i to często kończy się krwawo (wyłącznie dla ludzi oczywiscie).

Ona już na sam widok obcinarki syczy jak wąż i warczy jak wściekły pies, choć nigdy jej krzywdy tym narzędziem nikt nie zrobił, no w każdym razie nikt jej nigdy nie zaciął pazurka do krwi.

To jest naprawdę agresywny kot, choć jest to mój pierwszy kot i nie mam porównania, ale zawsze jak jestem w lecznicy to się wet. dziwią, że takiej bestji dawno nie widzieli. Ja to się już w sumie przyzwyczaiłem i kocham ją taką ( :twisted: )jaka jest :lol:

Mam nadzieję, że jak kupię prawdziwą kocią obcinarkę, to sytuacja się troche poprawi, choć na początku może być ciężko, bo z tego co widzę na zdjęciu nie jest to sprzęt szybki w obsłudze (jeśli trzeba najpierw włożyć pazurka w otworek, itd...).

Pozdrawiam,

Enio

enio

 
Posty: 40
Od: Sob gru 06, 2003 17:10

Post » Nie gru 07, 2003 1:33

Ja moim kobietkom obcinam zwyczajnymi ludzkimi, widać robię to sprawnie bo zawsze równo itd:D Ale musze to robić, gdy śpią;)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie gru 07, 2003 2:46

.....
No to wyglada na to ze mam Kota, bardzo spokojnego....
obcinałam mu już dwa razy pazurki.... (sprzętem ludzkim)
leżał spokojnie... na plecach, prawie że sam wystawiał... pazura...
i miał minę jakby...
był ździwiny czemu mu ich pilniczkiem nie wyrównałam....:D :D

.....
:D

kerk

 
Posty: 49
Od: Sob gru 06, 2003 21:00

Post » Nie gru 07, 2003 10:37

Falce nawet nie próbuję obcinać - nie dałabym rady - no ale jej są pazurki potrzebne do trzymania się górnej framugi drzwi i wspinania się po meblach :twisted: Saszulek leży spokojnie i czeka aż skończę obcinać :D

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Nie gru 07, 2003 10:48

U mnie tylko Lejus daje sobie obciac paznokcie bez wrzaskow i wyrywania sie. Pozostala trojke musi trzymac TZ a ja w tym czasie zalatwiam to co trzeba :lol:

Uzywam ludzkich cazek do skorek, ze zwezonym czubkiem.

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Nie gru 07, 2003 12:30

Hm..czyzby moje koty byly dziwne jakies ? Olka siedzi spokojnie nakolanach, podaje lapki, Pinky tez, tyle, ze lapke musze wciac sama. A moze to praktyka, bo ja obcinam tez paznokcie papugom ? bo faktycznie co tam kot...papudze obciac paznokiec, to dopiero frajda :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 07, 2003 13:03

kinus pisze:A moze to praktyka, bo ja obcinam tez paznokcie papugom ? bo faktycznie co tam kot...papudze obciac paznokiec, to dopiero frajda :)


Mialem kanarki i papuzki - im też obcinałem i było to raczej nic w porównaniu do walki jaką muszę co miesiąc stoczyć z kotką. Ptaszki, owszem, może czasem nieco dziobały, ale nie do krwi... :? No i ten wrzask... sąsiedzi pewnie myślą, że obdzieramy kota ze skóry :roll:

Enio

enio

 
Posty: 40
Od: Sob gru 06, 2003 17:10

Post » Nie gru 07, 2003 13:22

Hm..moze za pozno zaczeliscie obcinac kotu pazurki ?
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 07, 2003 14:59

kinus pisze:Hm..moze za pozno zaczeliscie obcinac kotu pazurki ?


Wręcz przeciwnie, od najwczesniejszej maleńkości :wink:
Jak była malutka (8 tyg.) to przy tym zabiegu słodko spała, ale z wiekiem obcinanie zaczęło ją budzić i teraz już o tej "naturalnej narkozie" nie ma mowy.

Ale właśnie nabyłem profesjonalną kocią obcinarkę :D
Testowo ciachnąłem jej 1 pazurka i o dziwo... kot mnie nie ugryzł, a tylko zaprotestował słownie i uciekł! :P

Pozdrawiam,

Enio

enio

 
Posty: 40
Od: Sob gru 06, 2003 17:10

Post » Nie gru 07, 2003 15:08

Ja też mojej kici obcinam pazury gdy śpi :D Jakież było moje zaskoczenie, gdy zczęły jej odrastać 8O Nie tak jak ludzio, poprostu tępe się wydłużać, tylko te szpileczki wyrastały z "kitutów" :!: :lol: No, a przecież to właśnie o te ostrza mi chodzi :twisted: A swoję drogą, to one strasznie szybko odrastają :evil: Jak często można je likwidować, żeby to nie było niezdrowe? No, bo wspinać się i drapać wszystko, co się da :wink: to moja kicia i tak bez problemu daje radę :twisted: :wink:
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 07, 2003 15:12

Obcinam takimi chirurgicznymi do szwów. Niedużo, żeby nie skaleczyć, za to co tydzień. Na początku za jednym podejściem jeden pazurek, bo wyła i gryzła. Teraz też wyje i gryzie, ale mnie przybyło doświadczenia i cała operacja zajmuje mi nie więcej niż 2 minuty. Trening czyni mistrza :D

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57363
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Nie gru 07, 2003 16:07 a drapak??

A czy drapak pomaga na pazury??? mamy z mamą zamiar kupić takie doorze z domkiem na gurze, po części dlatego że kicie nie lubią obcinania i myśleliśmy ż e one sobie same bedą tępić na drzewku...
Bartek+Milva+Keksio=Domek

Bartek

 
Posty: 32
Od: Śro wrz 03, 2003 20:21
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Nie gru 07, 2003 16:35

Drapak się przyda, żeby oszczędzić meble.
Natomiast kot drapie drzewa (drapaki) po to, żeby naostrzyć pazurki. Takie mam wrażenie patrząc na to co się dzieje u moich kotek.
To działa trochę tak jak temperówka do ołówka: ołówek skraca się, ale staje się ostrzejszy.
Tak samo jest z pazurkami moich kotek: na drapaku nie łamią czubków pazurków, ale usuwają z pazurków takie boczne "łuski", spod których wychodzą nowe piękne pazurki :)

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości