Kocica w miarę ok - ma apetyt, ale niestety w dalszym ciągu
rozwolnienie, chociaż już nie takie smrodliwe jak na początku. Daję jej rozgotowany ryż z marchewką i gotowaną piersią z kurczaka. Myślałam, że szybciej będzie radykalna poprawa.
Może coś innego powinnam jej dać do jedzenia? Czy mogę jej podać jakieś leki? Jakie i ile?
Poza tym kocica niestety zamknięta w małym pokoiku. Próbowałam ją wypuszczać, ale pojawiły się konflikty z rezydentami, no i muszę chować całe jedzenie domowników ze względu na jej dietę. Szkoda mi jej - wszyscy cały dzień poza domem, a ona bardzo chce wyjść z zamknięcia. Wypuszczona bezpardonowo weszła na stół kuchenny, czego moje koty nie robią (w każdym razie nie w mojej obecności

)