Rysiek, Mefisto, Nikita i Rudi :-) I kosmitka Nora ;-)

[milenap]

Ewaw, ale pomysl, ze nie musisz już Panom sprzątac i gotować zawsze to plus

chociaż, ja mimo tego, ze z mamą nie mieszkam już jakieś 7 lat, to cały czas tak mam, ze mnie czasem nachodzi: ja chce do mamy, do domu... a do domu mam ponad 500 km...

i ja też czekam na fotki towarzystwa na drapaku (wszyscy czekaja pewnie )

[ewaw]

No, przez ten dojazd to musze wcześniej wstawać i wcześniej z domu wychodzić... W starym miejscu to punkt godz. 8 rano dopiero wchodziłam pod prysznic, a tutaj już musze kurtkę zakładać i wychodzić... Poza tym nie znam tego nowego osiedla w ogóle, nie wiem, co gdzie tam mają... a pora roku nie nastraja mnie spacerowo niestety Chyba pozostanę w błogiej nieświadomości co do sklepów etc. do wiosny... Po jedzenie dla kotów będę jeździć na stare śmieci, bo tam mam taki sklep, gdzie wszystko jest i tanio i znają mnie i moje koty i nawet kuleczki futrzane (ukochane Mefisia) kupuję u nich po cenach hurtowych... Kurcze, 31 lat mieszkałam na Ursynowie, znam tam każdy kąt, dziwnie tak się przenieść w zupełnie obce miejsce, naprawdę...

[ewaw]

i ja też czekam na fotki towarzystwa na drapaku (wszyscy czekaja pewnie )

Z fotkami jest mały problem - nie mam cyfrowego aparatu Zawsze robiłam fotki koteczkom aparatem taty. Będę musiała od niego pożyczyć na parę dni...

[ewaw]

Ewaw, ale pomysl, ze nie musisz już Panom sprzątac i gotować zawsze to plus

TAK, to jest boskie Zmywać w ogóle nie muszę, bo mam najgenialniejsze urządzenie świata czyli zmywarkę

[Nelly]

[ Zmywać w ogóle nie muszę, bo mam najgenialniejsze urządzenie świata czyli zmywarkę

Tak, też uważam swoją zmywarkę za jedno z lepszych osiągnięć ludzkości

[ewaw]

[ Zmywać w ogóle nie muszę, bo mam najgenialniejsze urządzenie świata czyli zmywarkę

Tak, też uważam swoją zmywarkę za jedno z lepszych osiągnięć ludzkości

Prawda? Nobla dla tego, kto wymyślił zmywarkę Ja się długo zarzekałam, że "po co mi zmywarka, całe życie ręcznie zmywam i żyję", ale tata się uparł, że oszczędność wody etc... a mi w międzyczasie tak obrzydło zmywanie ręczne, że teraz strasznie się cieszę, że kupiłam jednak to genialne urządzenie (a raczej tata kupil, bo mnie to w życiu by nie było stać niestety...)

[Nelly]

[Ja się długo zarzekałam, że "po co mi zmywarka, całe życie ręcznie zmywam i żyję", ale tata się uparł, że oszczędność wody etc..

Ja nie, ja jestem chętna na nowości (moja zmywarka to już emerytka) i w ogóle nowe różne urzadzenia. Moja mikrofala też już ma ponad 20lat! (wyobrażasz sobie i działa cały czas! - odpukać ). To były jeszcze czasy, że na mikrofalówkę ludzie patrzyli jak na wynalazek diabła i się jej trochę bali
Moja jedna siostra to jest w tym względzie podobna, przed komórką broniła się zacielke dłuuugo Po co i po co. Ma od niedawna w sumie i jest baaardzo zadowolona Dzieci ją zmusiły

[Nelly]

Nie, przepaszam, chyba ma17 lat

[ewaw]

To i tak dużo! 17 lat temu to ja nawet nie słyszałam o zmywarce

[ewaw]

Acha, ale to chyba chodzilo o mikrofalę, że ma 17 lat... tak, tak, zawsze mój tata mówił, że mikrofali to nie kupimy, bo jest szkodliwa

[Nelly]

Tak mikrofala, ale zmywarka też baaardzo wiekowa. Przyjdzie czas na nową oj przyjdzie bo już niektóre pręciki ma przerdzewiałe nawet ale póki działa no to jest.

[ewaw]

Koteczki już całkiem opanowały drapak. Tylko Rudzik jest biedny, bo daje radę wejść tylko na dwie najniższe półeczki, wyżej nie wskoczy. To z kolei cieszy Nikitkę, bo może przed Rudzikiem teraz łatwo uciec, jak ją kolega molestuje - Niunia wskakuje na górę, albo do tuby, albo do hamaczka i sobie śpi spokojnie, żaden facet jej nie przeszkadza A Mefisio jakie pozy odwala na drapaczku, komedia Kurcze, że też nie mam tego aparatu W sobotę bedę w domu, to pożyczę od taty cyfrę i obfocę koteczki na drapaku
Rysio i Mefisio ciągle chyba zestresowane, bo co jakiś hałas większy, to myk pod łożko i siedzą tam... Rudzik jest najbardziej wyluzowany. A Nikitka zrobiła się w nowym domku straszna przylepa, łazi za mną, ociera się o nogi (zwłaszcza rano, jak właśnie założę czyste czarne spodnie do pracy... 10 razy muszę kłaki z nich potem czyścić...), łepek podstawia do głaskania. Nie wiem, co jej się stało, ona taka raczej była "panna wstydzioszka" i nie bardzo się do miziania podstawiała. A jak wracam z pracy, to ona pierwsza do mnie leci, tak jakby się naprawdę stęskniła
A dziś rano, jak się myłam, Rudzik wlazł mi do wanny. Zrobił to spryciarz za moimi plecami, tak więc zanim go zauważyłam, już się zdążył trochę zmoczyć... A Rysiek jest zafascynowany z kolei nowym kiblem (taki wiszący) i tylko czeka, kiedy jest otwarty, zeby tam łepetynkę wsadzić

[Wojtek]

Zwiedzanie nowego domu to fascynujące zajęcie

[ewaw]

Niestety mieszkanie jest małe (29 m), więc za dużo do zwiedzania nie ma Wczoraj próbowałam namówić towarzystwo do zwiedzenia balkonu, ale tylko nosy wystawiły i myk spowrotem do środka, bo zimno na zewnątrz

[jerzykowka]

Rowniez uwielbiam zmywarke i wszystkie "upraszczacze" zycia, bo len ze mnie straszny
Pozdrawiam serdecznie i czekam na zdjecia Twoich Ukochan na nowych wlosciach