DASZKA- było:jutro zdejmujemy gips! jest: Daszka zdjęła sama

» Pt lis 21, 2008 18:22

Trzymam

za decyzję Mamy-oby była po naszej myśli!!!

» Pt lis 21, 2008 20:33

kropkaXL pisze:Trzymam za decyzję Mamy-oby była po naszej myśli!!!

» Sob lis 22, 2008 11:09

milenap pisze:

Zaglądamy do Daszeńki... :lol:

» Sob lis 22, 2008 19:20

Ale ona sliczna, bardzo podobna do "mojej" Niuśki - miała być tymczasikiem a dziś już na stałe u rodziny

Kciuki!!!

» Sob lis 22, 2008 19:22

Ale ona sliczna, bardzo podobna do "mojej" Niuśki ma co prawda więcej białego, ale też ma takie wieeeelkie oczy

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75 ... &start=135

- miała być tymczasikiem a dziś już na stałe u rodziny

Kciuki jedynie słuszną decyzję !!!

» Sob lis 22, 2008 19:36

evalla pisze:Ale ona sliczna, bardzo podobna do "mojej" Niuśki ma co prawda więcej białego, ale też ma takie wieeeelkie oczy
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75 ... &start=135

- miała być tymczasikiem a dziś już na stałe u rodziny

Kciuki jedynie słuszną decyzję !!!

» Sob lis 22, 2008 20:31

co u Daszeńki? jak nóżka?

» Sob lis 22, 2008 21:01

Killatha pisze:co u Daszeńki? jak nóżka?

podnoszę pytanie... :ok:

» Nie lis 23, 2008 9:55

U daszki na razie bez zmian-opatrunek jeszcze na swoim miejscu

-a Milena pracuje nad Mamą.Daszka pojedzie do Mamy(?)-jak będzie zdrowa i będzie miała zdjęty opatrunek z łapki-na razie tyle wiadomości-jak będzie coś nowego -poinformuję

» Nie lis 23, 2008 11:05

Sliczna, śliczna, wyjątkowo śliczna... :lol:

» Nie lis 23, 2008 20:22

jeśli do wtorku nie uda mi sie złapać małego rudzielca naprzeciwko carrefoura to chętnie wezme jednego z 5 kociaków do siebie co by unka nie była taka samotna:)

» Nie lis 23, 2008 20:28

Wow!!!!!! Bohton, trzymam za to kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!

» Pon lis 24, 2008 10:39

Kciuki!!!!!

» Pon lis 24, 2008 11:33

bohton pisze:jeśli do wtorku nie uda mi sie złapać małego rudzielca naprzeciwko carrefoura to chętnie wezme jednego z 5 kociaków do siebie co by unka nie była taka samotna:)

Bohton!

suuuper! czekam niecierpliwe na wieści!!! mój nr masz

a kociaków jest 7 jednak, tylko tytuł stary

Cioteczki o Daszke nie ma co sie martwić, mama jak weźmie, to juz nie odda nikomu :wink:

tak tylko mówi, ze na troche, to tak dla zasady :lol:

a panienka coraz lepiej, opatrunek jeszcze jest na łapce (tfu, tfu przez lewe ramie :lol:

), płucka tez lepiej, ma takie napady kaszlu juz tylko mniej wiecej 1 raz dziennie, najczesciej wieczorem.

Tylko qpala dalej nie umie robic do kuwety :evil:

siku ładnie laduje w kuwecie, a qpal standardowo na kocu na podłodze (ma wyłożona podłoge,żeby było ciepło i zeby sie nie ślizgała z ta lapką) :roll:

nie mam juz gdzie dostawić kuwety drugiej w łazience :evil:

zreszta i tak na 4 koty mam w domu 6 kuwet, bo całe towarzystwo nie zrobi po raz drugi do tej samej kuwety :twisted:

» Pon lis 24, 2008 11:38

milenap pisze: zreszta i tak na 4 koty mam w domu 6 kuwet, bo całe towarzystwo nie zrobi po raz drugi do tej samej kuwety

Ło matko, to moje jednak sa niewybredne wyjątkowo, bo są 4, a mają 1 kuwetę - fakt, że wielką, ale 1... i nic im nie przeszkadza - tfu, tfu... :wink:

DASZKA- było:jutro zdejmujemy gips! jest: Daszka zdjęła sama

Kto przegląda forum