RUDASEK KACPER-KARTKI Z PAMIĘTNIKA - jest dobrze!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie lis 09, 2008 17:48

Wiesz co Karolinko-ja się boję,ze ta kicia nie nadaje się do wychodzącego domku teraz.
Ona jest młodziutka, płochliwa a jeszcze nie wykastrowana. nie moze wychodzic.
Moze mogłaby gdzies za poł roku, po kastracjii,jesli okolica bezpieczna ale nie wiem czy jestescie w stanie ją upilnować.
Pewno drzwi jak to e domu na wsi, ciagle otwarte.
No i przede wszystkim co Twoi rodzice na to :wink:
Kicia jest w katowickim schronisku

Kacperku-mam nadzieje,ze sie nie gniewasz, ze piszemy w Twoim watku-to w koncu Twoja siostra :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 10, 2008 10:35

Oczywiście że rozumiem :wink: Drzwi zamknięte, kociczka oczywiście najpierw odizolowana by była jak piszę :) w takim razie życzę jej miłego domku na pewno się coś znajdzie popytam kogoś kto ma lepsze warunki ja moją koteczkę też jedną niedługo sterylizuję, druga już rok po zabiegu :P
Maleńka życzę Ci duuużo szczęścia i nowego wspaniałego domku, zasługujesz na to :mrgreen: Młoda & Jola :mrgreen: :cat3:
"Kupują swym dzieciom króliczki i kotki
by je nauczyć miłości, litości
i nigdy, przenigdy im nie wytłumaczą,
że "zwierzę" i "rzeczy" to samo dla nich znaczą!!!"

Pomagajmy zwierzętom.

Karolina8

 
Posty: 609
Od: Sob mar 17, 2007 15:59
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post » Wto lis 11, 2008 15:09

Ceść Kacperku :)
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 20, 2008 21:12

20 listopada 2008

No, jestem dzisiaj cały dzień przy MOJEJ. Jakoś tak dziwnie nie poszła sobie do tej pracy. Muszę Wam powiedzieć, że już wcale się nie złoszczę, jak MOJA bierze mnie na kolana, a nawet zdarza się, że sam jej wskakuję :D Nawet zdarza mi się pomagać jej w pracy przy tym, na czym ogląda inne kotuty i pisze mój pamiętnik.

ObrazekObrazek

Bardzo miłe jest to dotykanie mnie przez MOJĄ - tak dobrze mi wtedy.

ObrazekObrazek

I jeszcze coś Wam powiem w tajemnicy - UROSŁEM i teraz walki ze Stasiem nie sprawiają mi już żadnego problemu. Zdarza się, że nawet go nieźle poturbuję. Za to z Zosią dogaduję się całkiem normalnie... :wink:

Stasiu gubił ząbki i biegał po domku i szukał ich. Ale teraz ma już nowe - nawet nie wiem skąd je wziął - może znalazł czyjeś?

Dzisiaj jakoś dziwnie było z żarełkiem - wieczorne miseczki moja i Zosi znalazły się w innym miejscu, a Stasiu nie dostał żarełka :roll: Strasznie miałkoli, bo grubas jest głodny, a miseczka pusta :lol:

MOJA rozmawiała z MOIM (myśleli pewnie, że ja mocno śpię i nic nie słyszę), że jutro Staś gdzieś pojedzie i coś mu zabiorą jakieś jajeczka 8O Nie wiem, gdzie Staś je ma, bo przecież nie ma takiego zimnego schowanka, z którego MOJA wyjmuje jajeczka i daje nam czasem do miseczek :roll:

Napiszę jutro, gdzie Staś miał te jajeczka - może MOJA mi powie?

osspdg

Avatar użytkownika
 
Posty: 1922
Od: Wto sie 05, 2008 9:09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post » Pt lis 21, 2008 9:51

Kacperku, jak dobrze poczytać sobie Twój wątek :lol:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 21, 2008 10:00

Kacperku, jak dobze, ze znów się pojawiłeś, teńśkniłam do Ciebie, wies?
Moja Duza mówi, ze Psotowi tes kiedyś zabrali jajecka, ale ja tego nie pamiętam, bo ftedy to mnie nie było na świecie, a nawet mojej mamy tes jesce nie było 8O Cy Ty sobie wyobrazas, ze Mamy kiedyś na świecie jesce nie było?
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 22, 2008 1:46

21 listopada 2008

Dzisiaj wszystko się wyjaśniło!!!
Rano znów Stasiu nie dostał żarełka, my z Zosią w innym miejscu mieliśmy miseczki. Po południu MÓJ zabrał Stasia i gdzieś z nim poszedł. Jak wrócili, to Staś wyglądał i pachniał strasznie :cry: Nie mógł nawet chodzić i nie bawił się ze mną :roll: Leżał na spanku MOJEJ i drzemał.


ObrazekObrazek

Bardzo mi go było żal :cry: Trochę go umyłem

ObrazekObrazek ObrazekObrazek

a nawet potrzymałem za łapkę, żeby mu było przyjemnie :wink:

ObrazekObrazek

MOJA powiedziała mi, co się Stasiowi stało 8O - zabrali mu te kuleczki, które miał pod ogonkiem :twisted: Teraz to już nie wiem, czy Staś to kotut czy kotutka, bo Zosia nie ma takich kuleczek...

Staś jest dzisiaj do niczego - nie chce się bawić tylko śpi. A jak chodzi, to też tak trochę łapki mu się plączą 8) Chyba nie biegł za MOIM tam, gdzie razem poszli :?: Wtedy bym się nie dziwił, że jest taki zmęczony.
Myślę, że jak się wyśpi, to rano będzie już bawił się ze mną :D Tylko musi dostać żarełko, bo w innym przypadku, to będzie strasznie zły i będziemy się bili nie na żarty.

osspdg

Avatar użytkownika
 
Posty: 1922
Od: Wto sie 05, 2008 9:09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post » Sob lis 22, 2008 9:50

Kacperku, jaki ty jesteś dobry kolega, że tak troszczysz się o Stasia :) Staś jest teraz pełnowartościowym domowym kocurkiem, jak mawia moja Duża. Nie smuć się, wkrótce wróci do siebie. I nie chcę cię martwić, ale i ciebie czeka za kilka miesięcy to samo.

Felek
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie gru 07, 2008 0:53

06 grudnia 2008

Witam Was po dłuższej przerwie. Ale bez nerwów - nic się strasznego nie dzieje. Tylko tak jakoś dziwnie, bo Mojego wcale nie ma w domku :cry: a Moja ciągle gdzieś biega. Młode też chodzą do pracy, więc od rana do wieczora urzędujemy sami :dance: :dance2: w domku (no nie całkiem, bo jest jeszcze ta Mama Mojej).

Po całych dniach rozrabiamy na całego :D Staś po tym, jak mu zabrali kuleczki spod ogonka, już całkiem wydobrzał. Szalejemy całymi dniami - nie ma końca gonitwom, zapasom i przepychankom...

A, zapomniałem napisać, że poznałem już tego kotuta z pokoiku Mamy Mojej - to jest kotka!!! W dodatku calusieńka czarna i bardzo duża i wcale nie chce się z nami bawić. Nawet trochę syczy na Zosię:roll: , a Stasia i mnie wygania ze swojego pokoju 8). Mieszka z nią jeszcze taki czarny czterołapny - Moja woła na niego "Ficek" i powiedziała mi, że to pies. Ficek na nas nie krzyczy, ale bawić się też nie chce, więc my ze Stasiem rozrabiamy za wszystkich czterołapnych :P

Wczoraj to była świetna zabawa!!! Młoda zostawiła otwartą przegródkę do takiego dużego pokoju, w którym Moja ma kwiatki. Zaraz poszliśmy ze Stasiem i Zosią sprawdzić, czy są dobrze podlane :lol: Stasiu zaczął kopać w jednej miseczce, a ja w innej. Taki dziwnyżwirek sypał się po całym pokoju, bo tak nam się spodobało to kopanie, że zaczęliśmy obsypywać tym żwirkiem Zosię 8) Panna się zdenerwowała i zaczęła nas gonić - ale były galopady po kwiatkach, spankach, meblach... I narozrabialiśmy jeszcze dodatkowo - znów nas napadła taka rzeźba, ale nie ze szkła, tylko z jakiejś szmatki i czegoś białego jak mąka 8O Troszkę odpadła jej głowa, jak skakała za Zosią z półeczki :roll: Moja znów na nas nakrzyczała, że jesteśmy jak stado Hunów (my jesteśmy kotuty, a nie jakieś "Huny") i niszczymy wszystko na naszej drodze i zagroziła, że chyba będzie musiała nas "spacyfikować" w bezpiecznym miejscu. Nie wiem, co znaczy "spacyfikować", ale to chyba nie będzie nic przyjemnego 8O

A z nowinek - jakoś tak dziwnie mam w pyszczku - trochę za dużo ząbków mi się zrobiło i Moja się śmiała, że wyrosły mi zęby jadowe, bo mam podwójne kiełki :D

osspdg

Avatar użytkownika
 
Posty: 1922
Od: Wto sie 05, 2008 9:09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post » Nie gru 07, 2008 12:11

Kacperku, widzę żę świetnie się bawicie :D
U nas od tygodnia też jest mały kotek, nasza Duża mówi o nim mikrokotek, bo chociaż ma już ponad 5 miesięcy, wygląda na góra 3. Chociaż jest taki mały, to goni nas, duże kociuchy 8O .
Nasza Duża nazywa go tymczas, ale my nie wiemy, co to znaczy. Jedno jest pewne, świetnie się można z nim bawić! Całymi nocami skaczemy i bawimy się, aż Duzi spać nie mogą.
Felusiek i Drabik
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie gru 07, 2008 14:52

Ceść Kacperku :) A cy ta zeźba dostała karę za to, ze na Was napadnęła?
Inka zaciekawiona

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 07, 2008 19:49

07 grudnia 2008

Rzeźbę Moja naprawiła - przykleiła jej głowę. A dzisiaj odwiedzili nas inni dwułapni. I był z nimi taki jakiś mały dwułapny - bardzo śmieszny, bo biegał ze mną za światełkiem po podłodze i jeszcze się z tego śmiał!!! Zosia tez z nami biegała, turlaliśmy się, trącaliśmy, bo każdy chciał złapać to światełko!!!
Nawet grubas Stasiu włączył się do zabawy 8O . Było wesoło!!!

Jak już ci inni z małym poszli, to ucięliśmy sobie ze Stachem drzemkę :D w pozycji "69"

Obrazek

Ja spałem tak:

Obrazek

a Staś tak:

Obrazek

Kończę na dzisiaj, bo Moja ma jeszcze coś do zrobienia w domku z porządkami na jakieś święta. Nie wiem o co jej chodzi z tymi świętami, bo jeszcze ich nie miałem...

osspdg

Avatar użytkownika
 
Posty: 1922
Od: Wto sie 05, 2008 9:09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post » Nie gru 07, 2008 19:57

i znów cudne fotki :D
miło zobaczyć takie zadowolone kiciuchy :D

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon gru 08, 2008 10:28

A do nas zadni dwułapni nie psychodzom :(
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 09, 2008 12:40

osspdg pisze:07 grudnia 2008

Jak już ci inni z małym poszli, to ucięliśmy sobie ze Stachem drzemkę :D w pozycji "69"

Obrazek

Ja spałem tak:

Obrazek



ojej dawno tu nie zaglądałam z 'mój' kochany Kacperek w tym czasie solidnie sobie podrósł :lol: :lol:
Piękne kocisko ze szkraba się zrobiło, Staś też niczego sobie ;)
:love:
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 49 gości